Kolejna lockoutowa wpadka zawodnika z NBA.
Jak donosi yourpearlandnews.com Marcus Camby – center Portland Trail Blazers wraz ze swoim pasażerem został aresztowany i oskarżony o posiadanie marihuany. Zajście miało miejsce w poniedziałek o północy w miejscowości Pearland, Texas . Policja znalazła towar pod siedzeniem kierowcy Porsche należącego do zawodnika Smug. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że cała akcja odbyła się w tzw. drug-free zone co może spowodować większe sankcje wobec podkoszowego.
Pasażerem okazał się niejaki Kendal Lance Johnson. Policjanci wkroczyli do akcji, gdy Camby zaparkował na poboczu (jechał z osłoną przeciwsłoneczną na przedniej szybie… o północy!). Wydobywający się z samochodu zapach marihuany zmusił policję do wszczęcia przeszukania na co gracz Blazers pozwolił. Szybko okazało się, że narkotyki ukryte były pod siedzeniem kierowcy. Zawodnikowi może grozić nawet 1 rok więzienia.
Jak zapewne pamiętacie lockout zaowocował już podobnym wydarzeniem z udziałem Michaela Beasley.