Autor: Bartek Berbeć
Już w poniedziałek dojdzie do kolejnego spotkania, tym razem w mniejszych gronach zawodników oraz właścicieli klubów w NBA. Komitety spotykają się w grupach trzyosobowych, a we wtorek powracają na wspólny grunt.
Tymczasem według Marca Steina, aby uratować pełny sezon, absolutnie ostateczną datą na zbudowanie nowej umowy CBA, przynajmniej w zarysie, jest środa. Tak twierdzi fachowiec na swoim twitterze.
Mamy więc dość jasną sytuację – albo w poniedziałek i wtorek dojdzie do znacznego przełomu i format nowej CBA będzie znany w przybliżeniu, albo musimy się pogodzić z faktem, że sezon nie wystartuje w terminie.
Większość ekspertów twierdzi, że dojście do konsensusu w tak krótkim terminie jest praktycznie niemożliwe i utrata spotkań jest nieunikniona.
No właśnie, trudno przypuszczać by coś postanowiono w 2 dni, skoro przez tak długi czas nie potrafiono. Chyba że jedna strona wpadnie w panike, ale to praktycznie niemożliwe.