Były zawodnik Washington Wizards, a obecny gracz Asseco Prokomu Gdynia – Alonzo Gee, dalej obwinia siebie za porażkę w Superpucharze Polski.
„To przeze mnie Prokom stracił to trofeum. Gdyby nie mój głupi faul, ogralibyśmy Polpharmę w dogrywce.” – oznajmia zawodnik.
Jak już wszyscy pamiętają, aktualny mistrz Polski – Asseco Prokom Gdynia, przegrał rywalizację o Superpuchar Polski z Polpharmą Starogard Gdański 79-78.
Gdy było dwie sekundy do końca, a na tablicy widniał wynik po 78, niezrozumiały błąd popełnił Alonzo Gee. Amerykanin sfaulował Tony’ego Weedena, a ten trafiając pierwszy wolny… umyślnie spudłował drugi i poprowadził ekipę ze Starogardu Gdańskiego do zwycięstwa. Jak się okazuje, główny winowajca dalej nie może się pogodzić z tym faktem.
„Jestem jeszcze młody, więc hormony szaleją. Nie jest to jednak żadne wytłumaczenie. Od zawodnika który grał w NBA oczekuję się znacznie więcej, a ja zawiodłem drużynę. Szczerze mówiąc, gdyby nie lockout to wcale nie ruszałbym się z USA. Musze teraz przemyśleć wiele spraw i dawać z siebie wszystko w kolejnych meczach.” – dodaje amerykanin.
FATALNY BŁĄD ALONZO GEE :
You must be logged in to post a comment.