Nieodłączną częścią wakacyjnej przerwy i sezonu NCAA jest nabór graczy ze szkół średnich. Obecnie w najbliższym roczniku „class of 2012” wielu zawodników nie zdecydowało się jeszcze na wybór uczelni, w tym dwójka notowana najwyżej: Shabazz Muhammad (#1 class of 2012) z Bishop Gorman HS w Las Vegas oraz Mitch McGary (#2 class of 2012) z Brewster Academy w Wolfebro, New Hampshire. Spora część największych talentów zadeklarowała już na którą uczelnię pójdzie i możemy powoli zacząć oceniać, która uczelnia wzmocni się w przyszłym sezonie najbardziej.
Wspomniany numer 1 rankingu największe zainteresowanie przejawia ponoć ofertami UCLA i Kentucky, które odwiedzi podczas „Midnight Madness”. W dalszej kolejności znajdują się UNLV z jego rodzinnego Las Vegas oraz Duke i Kansas. McGary natomiast ostatecznie zrezygnował z udziału w imprezie ekipy coacha Calipariego tłumacząc, że ma już wiedzę niezbędną do podjęcia decyzji. Według niego największe zainteresowanie jego ściągnięciem wyraża Duke i dalej Michigan.
UCLA, które wyraża dużą chęć ściągnięcia Muhammada udało się już zrekrutować innego zawodnika z top10 rzucającego obrońcę Kyle Andersona (#3 class of 2012) ze słynnej szkoły St.Anthony w Jersey City. Na Uniwersytet California w przyszłym roku zdecydowała się pójść jeszcze dwójka z czołowej setki talentów z tego rocznika niski skrzydłowy Jordan Adams (#59 class of 2012) oraz rozgrywający Dominic Artis (#62 class of 2012). Na tą chwilę ta trójka stawia trenera UCLA Bena Howlanda na trzecim miejscu w mojej klasyfikacji najlepszych rekruterów przyszłorocznych absolwentów.
Pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmuje jak na razie Arizona, której udało się ściągnąć trzech graczy z top50. Najwyżej notowany jest silny skrzydłowy Brandon Ashley (#5 class of 2012) z Findlay College Prep w Henderson, Nevada. Oprócz niego skład Wildcats zdecydowali się wzmocnić kolejny skrzydłowy Grant Jerrett (#27 class of 2012) oraz rzucający obrońca Gabe York (#32 class of 2012).
Dobrze radzi sobie też Indiana, która obecnie ma drugą najlepszą grupę rekrutów. Co prawda nie znajduje się w niej nikt z top 25, ale cała trójka jest w najlepszej pięćdziesiątce. Trener Hoosiers Tom Crean namówił do gry w swoim zespole rozgrywającego Kevina „Yogi” Ferrela (#26 class of 2012), silnego skrzydłowego Hannera Perea (#30 class of 2012) oraz niskiego skrzydłowego Jeremy Hollowella (#45 class of 2012).
Ostatni prospect z top5 środkowy Isaiah Austin (#4 class of 2012) z Grace Preparatory Academy w Arlington, Texas zdecydował się na grę w Baylor. Oprócz niego drużyna Scotta Drew zrekrutowała rozgrywającego L.J. Rose (#66 class of 2012) co dało jej 6 miejsce wśród najlepiej rekrutujących w tym roczniku. Wyprzedziły ją jeszcze dwie uczelnie. Znajdująca się na 4 miejscu uczelnia Providance z dwójką graczy z top25 rzucającym obrońcą Ricardo Ledo (#14 class of 2012) i najwyżej notowanym rozgrywającym Krisem Dunnem (#21 class of 2012) oraz znajdująca się na miejscu 5 uczlenia Texas z centrem Cameronem Ridleyem (#8 class of 2012) z Bush High School, podkoszowym Princem Ibehem (#56 class of 2012) i rozgrywającym Javanem Felixem (#79 class of 2012).
Z pierwszej dziesiątki największych talentów wyboru dokonał jeszcze rzucający obrońca Marcus Smart (#10 class of 2012) z Marcus High School, który zadeklarował grę w Oklahoma State. Może dziwić brak wśród najlepiej rekrutujących i wśród szkół wybranych przez największe talenty czołowych uczelni takich jak Duke, Kentucky, North Carolina czy Syracuse. Należy pamiętać jednak, że jest jeszcze wielu zawodników z top25, którzy nie wybrali uczelni dla siebie. Choćby oprócz wspomnianych Muhammada i McGary’ego z top10 zostali jeszcze Kaleb Tarczewski, Archie Goodwin oraz Anthony Bennett. Można się spodziewać, że znaczna część z nich zastanawia się właśnie nad wyborem jednej z tych najbardziej znanych uczelni.
Z wymienionych powyżej czołowych uczelni w moim rankingu aktualnie najwyżej, na 12 miejscu, jest North Carolina, w której grać chcą rozgrywający Marcus Paige (#31 class of 2012) oraz skrzydłowy J.P. Tokoto (#82 class of 2012). Z prospektów warto wspomnieć jeszcze o nowozelandzkim centrze Stevenie Adamsie, który znalazł się w rankingu rivals150 i scout.com, ale w pozostałych dwóch uwzględnianych przeze mnie, czyli espnu100 i maxpreps nie znalazł się w ogóle, co dało mu dopiero 56 pozycję w moim zestawieniu. Adams zdecydował się już na grę w Pittsburghu. Pewnie w trakcie sezonu scoutowie będą go bacznie oglądać i pojawi się w pozostałych rankingach poprawiając swoją i uczelni pozycję w mojej klasyfikacji.
* * * * *
Zestawienie zawodników jest średnią wyników z czterech chyba najpopularniejszych rankingów największych talentów szkół średnich: espnu100, rivals150, scout.com i maxpreps.
You must be logged in to post a comment.