5 tytuł dla Coacha K! Final Four już za nami, nieudana pogoń za perfekcją Kentucky, łatwa wygrana Duke, i podróż z nieba do piekła Wisconsin w finale. Zapraszam na krótkie podsumowanie ostatnich spotkań Big Dance.
PÓŁFINAŁY
„38-1”
Wisconsin Badgers 71 – 64 Kentucky Wildcats
Można grać swoje nawet przeciw nadludziom, to udowodnił Frank Kaminsky który zagrał 20/11 na 7-11 z gry przeciw najlepszemu duetowi podkoszowemu w NCAA. Co ważne robił to mimo dobrej obrony ze strony Townsa i WCS. Walczył o każdą piłkę, po prostu nie odpuszczał zawodnikom Wildcats. W pewnym momencie pierwszej połowy Badgers prowadzili już 28:21, jednak po dobrej końcówce Kentucky było po 36. Atak Wildcats opierał się głównie na braciach Harrison oraz Townsie. Na starcie drugiej połówki oba zespoły ruszyły do ataku zdobywając 18 punktów w 3 minuty, jednak po kilku akcjach m.in. Sama Dekkera Badgers prowadzili już 52:44. Wildcats poprawili zbiórkę na atakowanej tablicy, co było ich problemem w pierwszej połowie, pomogło im to dojść Badgers na 56:52. Zaraz po tym UK wyszło na run 8-0 dzięki braciom Harrison i Townsowi. 60:60, a do akcji bierze się raz jeszcze Dekker, rzut za trzy, wymuszony faul ofensywny Lylesa, trafiony wolny, minuta do końca a Wisconsin +4. Nie odpuścił Aaron Harrison, który udanie wyegzekwował akcję 2+1, szybko odpowiedział Kaminsky, wymuszając faul i trafiając oba wolne. Do końca nic się nie zmieniło, pewnie trafiane wolne przez Badgers dobiły UK.
„Rozgrzewka przed finałem”
Michigan State Spartans 61 – 81 Duke Blue Devils
Mimo przekonującego wyniku na korzyść Duke, to MSU o wiele lepiej zaczęli spotkanie. Trafiane rzuty m.in. Denzela Valentine’a ( 3 z 4 trójek Spartans w tym okresie) pozwoliły ekipie Toma Izzo uciec na wynik 14:6. Wystarczył time out Coacha K by MSU się rozsypało. Do końca kwarty zdobyli mniej punktów niż przez jej początkowy fragment. Sobą był Jahlil Okafor, dzięki któremu Duke było +11 na koniec pierwszej połowy. Druga połowa to spokojna gra Blue Devils, którzy ani razu nie pozwolili zmniejszyć straty podopiecznym Toma Izzo . Poza Okaforem klasycznie dla siebie dobre spotkanie zagrał Winslow, 19/9 + świetna obrona. W ekipie MSU należ W ekipie MSU należy wyróżnić Valentine’a, który zagrał 22/11 na 7-11 z gry. Zmotywowane Duke awansowało do finału.
FINAŁ
Wisconsin Badgers 63 – 68 Duke Blue Devils
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, obie ekipy grały punkt za punkt. Duke udało się w pewnym momencie uciec na 23:17, ale zostali szybko doścignięci przez Badgers. Połowę niecelną trójką zakończył Sam Dekker, wynik: 31:31. Drugą połowę zaczęto ponownie od gry punkt za punkt, jednak Wisconsin powoli uciekało, pierw mając pięć punktów przewagi, a po siedmiu minutach już dziewięć: 48:39 dla Wisconsin po rzucie Kaminsky’ego. Czas dla Coacha K, dwie i pół minuty później już tylko 51:49 dla Badgers. Czas dla Bo Ryana zastopował powrót Duke, oba zespoły wróciły do wymiany ciosów. 4:25 do końca na zegarze, po layupie Dekkera 58:56 dla Wisconsin. Tyus Jones trafia trójkę mimo upadku przy lądowaniu, czas dla Duke.
Po 40 sekundach Jahlil Okafor trafia kluczowe and-one nad Kaminsky’m, nie udaje mu się co prawda trafić wolnego, ale minutę poźniej po raz kolejny trafia nad Kaminsky’m.
Mija pół minuty, raz jeszcze za 3 Tyus Jones! 66:58 dla Duke. Jeszcze zryw Wisconsin, trójka Kamnisky’ego oraz wsad Nigela Hayesa niwelują stratę do trzech punktów. Jednak raz jeszcze Jones zachowuje zimną krew, i to freshman Duke ustala wynik 68:63. Na koniec jeszcze Winslow nie trafia dwóch wolnych, ale to już nie ma znacznia, DUKE BLUE DEVILS MISTRZAMI NCAA! To właśnie Jones został MOP (Most Outstanding Player), za zdobycie 23 punktów, w tym te najważniejsze. 16 punktów z ławki dodał inny freshman: Grayson Allen, 11/9 to linijka Winslowa. Okafor zdobył 10 pkt w 22 minuty, lecz miał problemy z faulami. I to właśnie Okafor, mimo że Frank był górą, wytrzymał presję, trafił jakże ważne dla Duke rzuty. Kaminsky trafił 7 z 16 rzutów, zagrał 21/12. Dekker 6-15, w tym co ważne dla Duke 0-6 zza łuku, udało im się go zatrzymać, co było kluczowe dla losów pojedynku. Wisconsin załatwiło 4 zawodników którzy lącznie mają taki sam staż jak Kaminsky czy Dekker. Dodatkowo po meczu wyszło na jaw iż Allen zostanie na drugi rok w Duke. Na trio Okafor, Winslow, Jones, NBA już czeka!
Kto z was, czytelników, oglądał? Jakie odczucia po finale? Zapraszam do komentowania!
Cóż, jednak Duke. Sam zdziebko zawiódł. Mnie zastanawia, czy Greyson Allen to ten Allen- licealny król dunków?
Eeee, to chyba nie ten. Tamten był czarnoskóry, chyba że mi się pomyliły nazwiska. Oczywiście FF nie oglądałem, bo nie miałem gdzie i kiedy.
CC, to jak teraz w drafcie widzisz Franka i Winslowa. Dla mnie Kaminsky okolice 15. miejsca, Winslow około 7. picku. Widzisz awans Tyusa Jonesa? Z reguły, jak ktoś dobrym występem w marcowym szaleństwie poprawiał swoją pozycję, to pózniej zostawał tzw. bustem – draftowym niewypałem. Najlepsze przykłady to Ed O’Bannon, Mateen Cleaves, Miles(?) Simon, parę kwiatków jeszcze się znajdzie.
Co do aktualnych mocków. Wybrałbyś Townsa przed Okaforem, a nawet Mudiay’em?
Dzięki za relację:)
Frank – top 10, nie niżej, fenomenalny turniej, nic dodać nic ująć.
Justise – top 5, w trakcie turnieju przegonił Stanley’a, pokazał iż potrafi atakować, a nawet prowadzić zespół, nie tracąc nic ze swojej defensywy. Z MKG stał się jego hybrydą z Butlerem, z poprzedniego i obecnego sezonu.
Jones- przypadek podobny do Napiera, może wskoczyć z 25-30 do pierwszej 20.
Mudiay jest typowany jako 1 tylko z powodu Phili która chce go za wszelką cenę. Wciąż bym wybrał Okafora, udowodnił iż mimo złego meczu wciąż potrafi zmienić jego losy. Dodatkowo pokazał iż albo deklasuje rywali, albo skupia na sobie uwagę, poświęca indywidualne statystki, by zespół wygrał, wciąż jest najlepszy z całej klasy. Z drugiej strony Towns też potrafi być liderem, pokazał to w meczach z ND i Wisconsin.
Chyba nie da się wybrać;)
Zle złożyłem zdanie. Absolutnie nie widzę Mudiaja przed Okaforem, wątpliwości mam, czy będzie za Townsem. Załóżmy, że Minnesota ma dwójkę, a Okafor poszedł do NY z 1. Kogo wybierasz, będąc GM Minny?. Townsa, który wydaje się pasować do rosteru, czy Mudiaja, jako potencjalnego rozgrywającego ( coś jak Penny Hardaway) i ew.trade Rubio, chociaż niekoniecznie. Do wyboru Sixers może nie dotrwać(Mudiay). Sam jestem ciekaw wyborów, widzę wielkie pole do manewrów dla tegorocznych tankerów
Zdecydowanie Townsa, jego współpraca z Diengem ciekawie by wyglądała. Nie ma co sięgać po Mudiay’a, zwłaszcza że Rubio nie jest taki zły jak go malują. Za rok wybraliby solidną dwójkę (powoli zapoznaje się z klasą 16, kilku SG można będzie znaleźć) i mieliby solidny młody roster, wzmocnić paroma weteranami i może zacząć coś ukrywać.
Jednak najlepsza opcja, oddać potencjalną dwójkę za 2 wybory + solidnego zadaniowca, picki to miejsca 9-16. Wybrać Bookera i jakąś czwórkę (Turner, Frank?). Załataliby kilka dziur, i dostaliby tego którego chcieli latem- Klaya, w wersji 2.0.
Wszystko cacy, tylko że Wilki za rok w loterii nie będą, wg mojego odczucia. Myślę, że to dla nich ostatni taki draft na lata, czego im życzę;)
Będą będą;) kto wypadnie z zachodu? Pelicans się wzmocnią, Jazz nabiorą doświadczenia. Suns się również odkują, to daje 12 miejsce Wolves. Nie zapominajmy o LAL i ich planach na offeason. Za ciężko mają.