Virtus Bolonia nie doszedł do ostatecznego porozumienia z agentem Kobe Bryanta, co oznacza, że jeden z najbardziej rozpoznawanych koszykarzy na świecie, zawodnik LA Lakers, nie zagra na razie we włoskim zespole – poinformowała „La Gazzetta dello Sport.
Pod koniec września prezes klubu Claudio Sabatini twierdził, że ustalił już w 95 procentach warunki kontraktu i pozostały tylko szczegóły. Te okazały się najtrudniejsze.
W grę, z powodu trwającego lokautu w lidze NBA, wchodziły występy w pierwszych trzech meczach sezonu ligi włoskiej bądź nawet w dziesięciu. 33-letni gwiazdor NBA miał pierwotnie otrzymać za każde spotkanie 800 tysięcy dolarów (600 tys. netto), potem w mediach pojawiły się informacje o 3 milionach za udział w dziesięciu meczach.
Tegoroczny kontrakt Bryanta w LA opiewa na kwotę ponad 25 mln dolarów (trzyletni został zawarty na kwotę 83,5 mln dolarów), co daje ponad 307 tysięcy dolarów za każdy z 82 meczów sezonu zasadniczego, pod warunkiem, że liga wystartuje.
Ostatnio komisarz NBA David Stern ocenił, że sezon 2011/2012 jest zagrożony, a rozmowy między koszykarzami i zawodnikami są w impasie. Odwołanych zostało już sto spotkań, które miały być rozegrane między 1 a 14 listopada.
Bryant jako dziecko mieszkał przez sześć lat we Włoszech, gdzie jego ojciec grał w koszykówkę w latach 1984-91. Mówi biegle po włosku.
Źródło informacji: PAP