Wybrany z numerem pierwszym w drafcie 2011 Kyrie Irving poinformował, że jeśli lockout będzie się przeciągał rozważy on możliwość gry w Europie.
Irving, na którego w czerwcu tego roku skusili się Cavaliers napisał na swoim twitterze, że jeśli sezon nie ruszy w najbliższym czasie zdecyduje się on na grę poza Stanami Zjednoczonymi. Aktualnie przebywa on na uniwersytecie Duke gdzie kontynuuje naukę. W ubiegłym sezonie rozegrał w barwach tamtejszych Blue Devils 11 spotkań w NCAA i notował w nich średnio 17,5 pkt, 3,4 zbiórki i 4,3 asysty.
We wrześniu urodzony w Melbourne point guard twierdził, że całą przerwę w rozgrywkach spędzi właśnie na uniwersytecie. Najwidoczniej nie spodziewał się, że potrwa to tak długo.
Póki co żaden z zawodników TOP 10 ostatniego draftu nie zdecydował się na grę w Europie (wyłączając Jonasa Valanciunasa).