Autor: Quentin
Od najbliższego weekendu na antenie Sportklubu NA ŻYWO liga rosyjska w koszykówce mężczyzn! Stacja pozyskała prawa do pokazywania tych rozgrywek na wyłączność i wzbogaca tym samym ofertę dla kibiców basketu. W niej grają reprezentanci Polski – Kelati i Ignerski.
Od początku października Sportklub relacjonuje zmagania w hiszpańskiej ACB, teraz dołączą do tego mecze z ligi rosyjskiej, skupiając prawa do pokazywania dwóch najsilniejszych koszykarskich lig na Starym Kontynencie!
W każdy weekend widzowie będą mogli obejrzeć przynajmniej jedno spotkanie. Już w najbliższą sobotę w Sportklubie+ NA ŻYWO mecz Krasnyje Krylja Samara – CSKA Moskwa. Początek o godzinie 16.00. Retransmisja (wraz ze studiem) o 18.00 w Sportklubie. Spotkanie komentował będzie doskonale znany kibicom basketu w naszym kraju Wojciech Michałowicz.
W sumie przez cały sezon pokazane zostaną dwadzieścia trzy mecze rundy zasadniczej oraz (w weekendy) po jednym ćwierćfinale i półfinale play-off, a także wszystkie spotkania serii finałowej.
Liga rosyjska to bez wątpienia czołowe rozgrywki klubowe na Starym Kontynencie. Od lat drużyny zza naszej wschodniej granicy z powodzeniem grają w Eurolidze, a bogate kluby angażują najlepszych europejskich zawodników. W tym sezonie w kadrach dziesięciu zespołów mamy dwóch reprezentantów Polski: Thomasa Kelatiego w Chimki Moskwa i Michała Ignerskiego w BC Niżny Nowogród. Mecze z ich udziałem również gościć będą na antenie Sportklubu!
Wskutek przedłużającego się lokautu w NBA, grożącego odwołaniem całego sezonu, wielu zawodników zdecydowało się na grę w Europie. Wśród nich znalazła się również ikona rosyjskiego basketu, Andriej Kirilenko. Wychowanek Spartaka Sankt Petersburg, mający za sobą blisko 700 spotkań w barwach Utah Jazz, zasilił szeregi CSKA Moskwa, a więc klubu, z którego dziesięć lat temu wyjechał za Ocean. Jego klubowym partnerem jest w tym sezonie Nenad Krstić – gwiazdor serbskiej reprezentacji, związany kontraktem z Boston Celtics, z kolei na grę w Chimkach Moskwa zdecydowali się już Austin Daye i Chris Quinn. Wiele wskazuje na to, że negocjacje w NBA nie znajdą szybko pozytywnego finału, możemy więc być pewni, że kolejni znakomici zawodnicy zdecydują się wkrótce na grę w lidze rosyjskiej. Być może w gronie tym znajdzie się Marcin Gortat, którym coraz bardziej interesuje się Spartak Sankt Petersburg.
Tegoroczny sezon jest dwudziestym pierwszym, w którym koszykarze walczą o mistrzostwo Rosji. W poprzednich latach rozgrywki zdominowane zostały przez CSKA Moskwa. Zespół ze stolicy sięgał po tytuł aż osiemnaście razy, tylko dwukrotnie złoto trafiało w inne ręce, w obu przypadkach zdobywał go PBC Ural Great.
W ubiegłym sezonie CSKA w rundzie zasadniczej uplasowało się na drugiej pozycji. Zespół musiał godzić między sobą grę w kraju, a także występy w Eurolidze i Zjednoczonej Lidze VTB, dlatego w tej części rozgrywek poniósł aż dziewięć porażek. W fazie play-off podopieczni Jonasa Kazlauskasa po raz kolejny udowodnili jednak, że są zdecydowanie najlepszym zespołem w lidze. W ćwierćfinale wyeliminowali Krasnyje Krylję Samarę (2:1), w półfinale Lokomotiw Kubań (3:0), a w finale pokonali 3:0 Chimki.
W Khimki jeszcze Mozgov występuje