Drugą z rzędu wpadkę zaliczyli zawodnicy Caji Laboral. W spotkaniu derbowym przeciwko Bikaia Bilbao Basket, Mirza Teletovic i jego koledzy ponieśli zaskakującą porażkę 89-84. Gospodarze tegorocznego Final Four – Fenerbache Ulker pokonali po dogrywce Bennet Cantu a SLUC Nancy ponieśli dobitną porażkę w meczu z Olympiacosem. Kolejna kolejka w najbardziej wyrównanej grupie Euroligi przyniosła wiele niespodzianek.
Fenerbache Ulker 85 – 83 Bennet Cantu
Z pozoru wydające się nudnym spotkaniem pomiędzy dwiema ekipami z bilansem 2-2 okazało się jednym z hitów kolejki. Zaczęło się lepiej dla przyjezdnych, którzy po punktach Nicolasa Mazzarini’ego (12 punktów, 2-4 z dystansu) prowadzili 15-8. Szybką odpowiedzią popisał się najlepszy strzelec spotkania Omer Onan (łącznie 18 punktów), który trafił jedyną trójkę dla gospodarzy, którzy w tym meczu trafili tylko 1 z 8 rzutów zza łuku.
Fenerbache nakręcani przez ww. Onana oraz Thabo Sefaloshę (14 punktów, 7 zbiórek) wygrali wysoko trzecią kwartę – 24 do 17 i dzięki temu przed ostatnimi 10 minutami prowadzili 4 oczkami. Nie mogli wstrzelić się najlepsi strzelcy Fener – Roko Ukić, Bojan Bogdanovic i Oguz Savas trafili tylko 10 z 31 rzutów z gry ale aż 17 z 21 rzutów wolnych. Pod koniec meczu po punktach Oguza Savasa Fener prowadziło 72-68. Na linii rzutów wolnych tylko raz trafił Bojan Bogdanovic a Nicolas Mazzarino z zimną krwią trafił trójkę, która dała Bennet dogrywkę. Jeszcze szansę miał Roko Ukić, jednak jego próba okazała się niecelna.
W OT Fenerbache było zdecydowanie lepsze i gdyby nie trójka Gianluca Basile, który w całym meczu odpalał rzuty za 3 jak szalony (2-10) wynik byłby wyższy. Ostatecznie zakończyło się jednak na wygranej 85-83 dla tureckiej ekipy.
Caja Laboral 84 – 89 Bizkaia Bilbao Basket
Najlepsza drużyna w grupie A przegrała derbowe spotkanie przed własną publicznością. Podopieczni Dusko Ivanovica prowadzeni przez najlepszego strzelca Euroligi w tym sezonie – Mirza Teletovica (średnio 23 punkty na mecz) oraz Pablo Prigioni’ego nie zdołali odrobić 8 punktowej straty z pierwszej kwarty.
Gospodarze mieli problem z grą drużynową notując zdecydowanie mniej asyst od Bilbao. Forsowali rzuty, oddali dwa razy więcej rzutów od przeciwnika, trafiając tylko dwie więcej (10-28). Sam Pablo Prigioni (17 punktów, 3 zbiórki, 4 asysty, 3 przechwyty) oddał 9 rzutów z „beyond the arc”. Bizkaia od początku dyktowała tempo i styl gry, który bardzo im pasował. Odnaleźli wolne pozycje do rzutów i trafiali je na bardzo wysokiej skuteczności ponad 60% z gry oraz 57% za 3. Wykorzystywali szanse na zdobycie łatwych punktów pudłując jedynie 3 z 20 rzutów wolnych. TS% (True Shooting Percentage) dla Bizkaia Bilbao Basket w tym meczu wynosił niewiarygodne 72%.
Wspomniany wcześniej Mirza Teletovic zaliczył kolejny świetny mecz dla Laboral notując 26 oczek i 8 zbiórek. Jest jedynym graczem będącym w top 5 zbierających i punktujących Euroligi co spotkanie ładując rywalom 23 punkty oraz zbierając 7 piłek z tablic. W pogoni za Bilbao pomagał mu Fernando San Emeterio, autor 13 punktów oraz Kevin Seraphin (9 punktów, 6 zbiórek). To ten drugi jednak zaliczył katastrofalną w skutkach stratę w ostatniej minucie gry, kiedy Bilbao prowadziło tylko dwoma punktami.
Bizkaia pokazało ilu mają wartościowych graczy. 10 z 11 zawodników Fotiosa Katsikarisa zdobyło punkty w tym meczu. Najwięcej rywalom wrzucił Kostas Vasiliadis, autor 21 oczek, który dzięki pomocy Alexa Mumbru, D’ora Fishera, Marko Banica i Aaron Jacksona wygrał to arcyważne dla Bilbao spotkanie. Ostatnie dwa rzuty wolne w meczu wykonywał nie kto inny jak właśnie Vasiliadis.
Olympiacos Pireus 91 – 78 SLUC Nancy
Z każdym kolejnym meczem w Eurolidze widzimy coraz lepiej zaklimatyzowanego Nicolasa Batuma. Jednak środowe spotkanie w Peace and Frendship Stadium skrzydłowy Portland Trail Blazers nie może zaliczyć do udanych. Zdobył zaledwie 9 punktów przy asyście 6 zbiórek i 3 przechwytów. Problemy Nancy były podobne do Caji Laboral. Również zawiodła gra zespołowa.
Olympiacos natomiast dzięki świetnemu występowi Vassilisa Spanoulisa – 26 punktów, 7-9 z gry, 4-6 za 3, 6 asyst- prowadzili już od początku. Aczkolwiek Spanoulis nie wystrzegł się aż 9 strat. Pireus wygrał dwie kwarty (pierwszą i trzecią) łącznie różnicą 17 punktów ochłodziło zapał Nancy, prowadzonych przez Adriena Moermana (20 punktów, 6 zbiórek), Johna Linehana (17 punktów) oraz Jamala Schulera (15).
Gospodarze grali fenomenalnie w ataku, trafiając równo 50% rzutów z gry oraz 24 z 27 z „charity stripe”. Dla porównania Nancy trafiło tylko 14 z 25 rzutów z linii rzutów wolnych. Grecką ekipę w ataku prowadzili oprócz Spanoulisa Michalis Pekelanos oraz Andreas Glyniadakis. W przypadku gospodarzy można powiedzieć z całą pewnością że grała cała drużyna. Popełniali jednak za dużo strat, które to dawały graczom Nancy szansę na łatwe punkty. Na każdą asystę Olympiacosu przypadała ponad 1 strata. To jest problem, który Dusan Ivkovic musi ze swoim graczami poprawić.
Obecna sytuacja w tabeli:
1. Caja Laboral
2. Bennet Cantu
3. Fenerbache Ulker
4. Olympiacos Pireus
5. Bizkaia Bilbao Basket
6. SLUC Nancy