Jak podają amerykańskie media, Besiktas Stambuł nawiązał kontakt z Marcinem Gortatem i jest zainteresowany grą Polaka w barwach tureckiego klubu.
Drugi zespół tureckiej ekstraklasy pozyskał już wcześniej Derona Williamsa, a teraz w związku z przedłużającym się lockoutem władze Besiktasu postanowiły jeszcze bardziej wzmocnić swój zespół.
Gortat nie jest jednak pierwszym podkoszowym graczem na liście życzeń klubu ze Stambułu. Wyżej stoją akcje choćby Kevina Love’a, Carlosa Boozera i Nene, ale atutem Polaka jest stosunkowo niewysoki kontrakt co wiąże się z niższym ubezpieczeniem ewentualnej umowy.
W niedawnym wywiadzie dla stacji RMF, Gortat potwierdził, że jego agent prowadzi rozmowy z europejskimi klubami. W lipcu nasz jedynak w NBA był bliski zawarcia umowy z rosyjskim Spartakiem St. Petersburg, ale wtedy podobnie jak w przypadku jego występu na Eurobaskecie w barwach polskiej reprezentacji na przeszkodzie stanęło ubezpieczenie, a właściwie jego brak.
Jeśli doszłoby do podpisania umowy Gortata w Besiktasie to duet Williams – Gortat byłby postrachem całej ligi tureckiej oraz EuroChallenge ponieważ klub występuje właśnie w tych rozgrywkach europejskich.
Należy jednak pamiętać o tym, że z Besiktasem łączonych było już wielu graczy w trakcie lockoutu, ale nie można na poważnie traktować wszystkich takich doniesień. Kontrakt z klubem ze Stambułu podpisać mieli już np. Kobe Bryant i Kevin Durant.
Panowie poprawka nie Eurocupu, a Eurochallenge. Na samym początku rozgrywek, a dokładnie podczas eliminacji do Eurocupu Williams spisywał się słabo. Besiktas zapłacił za to mytem w postaci braku awansu. Aktualnie gra w Eurochallenge co miał zapewnione już wcześniej.
Erden im już nie wystarcza??
Love odrzucił ofertę wg doniesień z ostatnich godzin i portalu Sportando.
A może Pan Marcin wystapi w ŁKS Łódź??? Zrobiłby tym samym najwiecej dla popularyzacji koszykówki w Polsce. Coś mi mówi jednak, że Pan Marcin woli grać gdziekolwiek byleby za mnóstwo kasy!