Co jakiś czas dowiadujemy się coraz więcej o nowej umowie Collecting Bargaining Agreement – uchylono rąbka tajemnicy o wyjątku mid-level i przewidywanym podziale BRI i z każdym dniem dochodzą nowe informacje. Według ostatnich doniesień w nowej umowie CBA znajdzie się zasada imieniem MVP zeszłego sezonu – Derricka Rose’a. Na czym ma ona polegać?
Autor: Vihn Tran
„Derrick Rose Rule” znajduje się prawdopodobnie na liście „B-List Issues”, czyli na liście zagadnień do uzgodnienia przez zawodników przed formalnym głosowaniem na nową umowę. Jedną z ważniejszych spraw i na pewno bardzo mocno obserwowaną przez kibiców jest limit wieku. Dlaczego jest to ważne? Największe gwiazdy NBA – LeBron James, Kobe Bryant, Dwight Howard czy Kevin Garnett przyszli do ligi prosto ze szkoły średniej. Co by się stało gdyby LeBron przyszedł do NBA 3-4 lata później? Tego sie nie dowiemy, ale liga wkrótce wprowadziła ograniczenia co do bariery wiekowej, ponieważ obawiała się nagłego przypływu tak zwanych „high schoolers”.
Jakie są te wymagania? Generalnie są dwa wymogi:
1. Zawodnik ma lub będzie miał 19 lat podczas roku kalendarzowego, w którym odbywa się Draft NBA.
2. Rozegrany został co najmniej jeden sezon NBA od czasu kiedy zawodnik ukończył szkołę średnią.
Z tego powodu liga uniwersytecka NCAA utworzyła zasadę „one-and-done”. One and done jest teraz określeniem gwiazdy wywodzącej się z szkoły średniej, która mogłaby dostać się do NBA gdyby nie limit wieku i musiała spędzić jeden rok na uniwersytecie. Najbliższym przykładem zastosowania tej zasady jest draft z 2008 roku, gdzie 4 z 5 pierwszych wyborów wykorzystało tę zasadę – Derrick Rose (Memphis), Michael Beasley (Kansas State), Kevin Love (UCLA) i O.J. Mayo (USC). Dlaczego o tym piszę? Ponieważ „Derrick Rose Rule” jest mocno związana z pierwszoroczniakami. Aby przejść do sedna chciałbym jeszcze wyjaśnić jak działają zarobki rookies.
Każdy rookie wybrany w pierwszej rundzie podpisuje dwuletni kontrakt ze swoją drużyną, która może go przedłużyć o 2 kolejne sezony (dwa ostatnie lata są opcją drużyny). Umowa pierwszoroczniaków jest dla właścicieli bardzo wygodna – gracz który dostarcza drużynie mnóstwo energii dostaje pieniądze, które zarabia weteran siedzący na ławce. Te umowy zostały nietknięte w nowym CBA. Wyjątkiem jest, kiedy jesteś elitarnym zawodnikiem i w swojej drugiej umowie (która zaczyna się w twoim 5 sezonie w NBA) zarabiasz znacznie więcej od innych z tego samego draftu. Kimś takim jak Derrick Rose.
Nowa umowa Collective Bargaining Agreement pozwoli rookies, którzy podpisują drugi kontrakt zarabiać o 5% więcej niż dotychczas – 30% salary cap drużyny. Żeby tak się stało, żółtodzioby te muszą w swoim rookie contract albo:
- zostać MVP ligi,
- zostać wybranym do All-Star Game dwa razy,
- zostać wybranym do drużyny All-NBA jakiegokolwiek poziomu w każdym sezonie.
Wymagania ciężkie i jedynym na razie kwalifikującym się do tego zawodnikiem jest właśnie Rose. Jeśli jednak Russel Westbrook zostanie wybrany do drużyny All-NBA w tym sezonie również będzie mógł na to liczyć (a jeśli Thunder zaoferują mu maksymalne przedłużenie kontraktu 9 grudnia a ta zasada zostanie przegłosowana – Russel będzie zarabiał więcej niż Kevin Durant). Różnica w zarobkach gdy ktoś stosuje się do tej zasady wynosi około 3 miliony dolarów za sezon. A czy wy zagłosowalibyście za taką klauzulą?
Jest ciekawa opcja. Jest motywacja dla graczy.
czyli ze Rose może poprosić o więcej kasy i przez to Chicago nie będzie mogło zdobyć jakiegoś wartościowego zmiennika
Jestem przeciw