Co się stanie z Lakers?

Po nieudanym poprzednim sezonie, tym razem wiekowi w większości już Lakers będą chcieli w pełni wykorzystać krótszy sezon do powrotu na tron. Jakich nowych graczy w sezonie 2011/12 mogą obserwować kibice w złotej koszulce, a kto według Shaqa jest najlepszym Lakerem w historii?


Dla najmłodszego pokolenia fanów Lakers, ikoną zespołu niewątpliwie jest Kobe Bryant. Nieco niżej w hierarchii stoi zapewne Shaq, który w znacznej mierze przyczynił się do zdobycia przez „Jeziorowców” trzech mistrzostw z rzędu na początku XXI wieku. Moje pokolenie, czyli ludzi pamiętających jeszcze wczesne lata 90-te i początki popularności NBA w Polsce, z rozrzewnieniem wspomina Magica Johnsona. Natomiast gdyby kilka dekad wcześniej Amerykanie wymyślili internet, nasi ojcowie opowiadaliby nam o Kareemie Abdul-Jabbarze, a dziadkowie o George’u Mikanie, jako tych, którzy są najlepszymi z najlepszych z Lakers.

We wczorajszym wywiadzie, udzielonym dla kalifornijskiej telewizji KTLA, Shaq powiedział dość niespodziewanie, że jego No.1 jest… Kobe. Kobe, o którym raczej nie wypowiadał się w ostatnich czasach zbyt pochlebnie. Ich drogi po wspólnych sukcesach w barwach LAL rozeszły się dość wyraźnie. O’Neal  zauważył, że w historii Lakers było wielu wspaniałych zawodników, jak choćby Kareem czy Magic, ale jeśli „Black Mamba” zdobędzie w tym sezonie swoje szóste mistrzostwo, wyprzedzi ich wszystkich.

Kto waszym zdaniem jest najlepszym Lakersem w historii i czy w ogóle można porównywać graczy z różnych okresów istnienia NBA?

No właśnie, a jak w ogóle wyglądają szanse „Jeziorowców” w zbliżającym się skróconym sezonie. Na razie najgłośniej słychać o potencjalnych transferach gwiazd, które miałyby zasilić szeregi zespołu z Los Angeles. Mark Heisler z sheridanhoops.com poinformował wczoraj o możliwości wzmocnienia drużyny prowadzonej przez Mike’a Browna kolejnymi dwoma wielkimi gwiazdami.

Pierwszą opcją dla LAL na pozyskanie gracza z ligowego TOP-u jest Dwight Howard.Środkowemu Magic w przyszłym roku kończy się kontrakt z dotychczasowym pracodawcą, a nic nie wskazuje na to żeby chciał go przedłużyć. Przeciągająca się patowa sytuacja transferowa w Orlando, przez którą „Superman” nie ma wielkich szans na zdobycie swojego pierwszego pierścienia, jeszcze bardziej skłania najlepszego defensora ligi i jego agenta do rozglądania się za ciekawymi ofertami z innych klubów.

Na pewno ciekawą opcją są Lakers. Z jednej strony wiadomo, wspaniałe, dające wielkie możliwości marketingowe miasto. Z drugiej zespół mogący walczyć o najwyższe zaszczyty. Kogo w zamian musieliby oddać LAL? Niewątpliwie byłby to Andrew Bynum, ale nie jest pewne czy Stan van Gundy chciałby trenować jego 45-letnie kolana. Jeśli jednak Magic chcą otrzymać za Howarda kogokolwiek i w dodatku kogoś sensownego, to Drew nie jest taka złą opcją.

Taki transfer byłby możliwy także z finansowego punktu widzenia, co można sprawdzić choćby tutaj. Znając ciągotki największych gwiazd NBA do mieszkania w metropoliach, ta transakcja na pewni nie jest wykluczona, a dla Lakers byłaby zdecydowanym krokiem w przód. Zresztą czy jest obecnie w lidze drużyna, dla której pozyskanie Dwighta nie byłoby zastrzykiem pozytywnej energii?

Drugą lub równoległą opcją do transferu, o którym wspomniałem kilka linijek są także plotki o ewentualnym przejściu Chrisa Paula z New Orleans Hornets do Lakers. Miałoby to nastąpić po wymianie za Pau Gasola. CP3 to łakomy kąsek także dla Knicks czy Celtics. Jednego z najlepszych rozgrywających w NBA do Nowego Jorku zbawić ma osoba Carmelo Anthony’ego i Amare Stoudemire’a.

Z kolei z Bostonu pojawiają się plotki o szatańskim pomyśle GM-a C’s Danny’ego Ainge’a, który rzekomo miałby wytransferować Rajona Rondo, aby pozyskać równocześnie CP3 i Howarda.

Karuzela transferowa w NBA ruszy na dobre dopiero 9. grudnia, ale już od chwili zakończenia Lockoutu docierają do nas co i rusz kolejne przymiarki do niemal wszystkich zespołów najlepszej ligi świata. Wiele klubów będzie chciało skorzystać z opcji zwolnienia jednego z niewygodnych zawodników dzięki amnestii. W takiej sytuacji do Lakers mógłby trafić choćby Rashard Lewis, którego wysoki kontrakt w Wizards nie pasuje wszystkim w stolicy.

Z każdym kolejnym dniem będzie docierało do nas coraz więcej takich plotek, a na samą myśl o tym skróconym niemal do minimum „okienku transferowym” moja wyobraźnia zaczyna działać intensywniej. Kogo Wy widzielibyście w drużynie Lakers na sezon 2011/12?

Komentarze do wpisu: “Co się stanie z Lakers?

  1. Najlepszym Lakersem ! Chyba jednak Magic Johnson, ala mnie Kobe i Magic po rowno ; )

  2. Gdzieś na forach czytałem, iż ciekawą opcją jest włączenie w wymianę LAL – Orlando również Atlanty, która chce się pozbyć J.Smitha. Do LA trafić mieliby DH12 i Kirk Hinrich, a odejść Blake,Artest,Odom (wszyscy do Atlanty razem z B.Bassem) i Bynum(razem ze Smithem do Orlando). I duet Hinrich Howard wzmocniły chwiejną defensywę Lakers.

    Do Lakers w obecnym składzie niesamowicie pasuje jako uniwersalny rezerwowy T-Mac. Jeśli przyjdzie Howard, widziałbym na ławce starego znajomego – Mbengę. Jeśli R.Lewis będzie do wyjęcia za minimum to czemu nie?
    No i oczywiście pożegnać się z Waltonem.

  3. Wymiana 1 za 1 nie jest dobra dla Orlando.Jak już Magic chcą dobić targu z L.A to niech postarają się wyciągnać kogoś z trójki Odom,Gasol,Brown.

    1. Nie ma chyba w lidze może poza LeBronem,Wadem kogoś kto mógłby być wymieniony za Howarda 1 na 1. Nawet Kobe (wiek) Paul (kontuzje) czy inne wielkie gwiazdy… Może jeszcze Durant. Ale pamiętajmy o tym ze wartość Howarda spada im bliżej końca jego kontraktu… Przyznaję jestem kibicem Lakers ale realnie patrząc to ŻADNA drużyna w NBA nie jest w stanie zaoferować Orlando tyle co LAL.
      Browna nie wyciągną bo Brown jest wolnym agentem:)
      Wymiana z Atlantą była by super. Rozwiązała by dwa ogromne problemy Lakers. Kolana Bynuma i rozgrywającego. Wtedy można starać się o Kirilenkę za MLE albo o Lewisa w drugiej kolejności.

  4. Ciężko jest się zgodzić z Shaqiem, bo w historii Lakers było tylu wspaniałych graczy, że nie sposób wybrać tego „najlepszego”. Jerry West grał 9 razy w Finałach, Abdul-Jabbar jest najlepszym punktującym w historii, George Mikan był wirtuozem, a Magic Johnson obrósł w żywą legendę. Dlatego ja wstrzymam się od wybierania najlepszego w historii.

  5. Shaq chyba był zbakany…. Najlepszy jest Morrison, nikt nie potrafi samymi piątkami zbudować wokół siebie atmosfery mistrzowskiego teamu, która na dodatek podziała na kolegów i poniesie zespół do ostatecznego triumfu. Wszystkie zdobycze Lakers to zasługa Adasia. A pomyślcie co by się stało jakby samemu zaczął grać??
    Brrr…. MJ też tak pewnie robi na myśl o tym. brrr……

  6. No cóż, mi tam się nie widzi duet KB24 i CP3, ale jak kto lubi.

  7. Mam nadzieję, że ludzie zarządzający Orlando nie pójdą na żadną słabą wymianę z udziałem Howarda. Moim zdaniem 1:1 jest tylko 2-3 zawodników w lidze, których można tak wymienić. Potencjał ofensywny dobrze pokerowanego przez PG Howarda jest w top 5 całej ligi. Obrona? chyba nie ma co tłumaczyć, że NR 1 ligi. Bynum, Odom i ktoś 3 to jest możliwe. W przeciwnym razie będzie to wielką stratą dla Orlando.

    Raczej CP3 to nie jest dobra opcja dla LA bo znowu pojawi się konflikt interesów jak z Shaqiem. Kobi może nie chcieć się dać podporządkować pod grę CP3. T-mac jako zmiennik, zadaniowiec, to rzeczywiście świetny pomysł.

    A kto jest najlepszym Lakersem w historii? Chłopaki? Nie ma wątpliwości: Kareem Abdul Jabbar. Najwięcej punktów, zbiórek i bloków dla Lakers, a drugi na liście asyst (przed Kobim). Pierwszy na liście punktów, trzeci na liście zbiórek i bloków w hstorii NBA. Center, który na liście asyst jest przed Kobim, Jordanem, Iversonem czy Billupsem. Facet, którego charakterystyczna gra pod koszem trwale odbiła się na koszykówce. Czy kimś takim jest Kobie? Shaq? Szanuję ich i podziwiam, ale na pewno nie są kimś takim jak Jabbar. Nawet Magic musi mu ustąpić pola. Nigdy nie byłem jego fanem, bo wolę centrów pokroju Shaqa, ale z liczbami nie ma co dyskutować.

  8. @ saturn
    Magic nie dostaną propozycji za Howarda, któremu wygasa kontrakt po sezonie równej jego wartości. Chyba, że od szalonych Nets. Tylko czy DH12 zechce tam pójść ? Wątpię, a należy pamiętać, że jeśli DH12 powie po cichu w Orlando, że chce do Lakers to puszczą go za Bynuma, chcąc dostać cokolwiek w zamian,

Comments are closed.