Nie trzy, jak początkowo zakładano, a pięć spotkań rozegranych zostanie w pierwszy dzień sezonu, czyli 25. grudnia.
W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, nasze żony, narzeczone, rodziny będą musiały nam wybaczyć. O godzinie 18.00 zasiądziemy do laptopów/telewizorów żeby włączyć Canal+/League Pass/streamy i rozpoczniemy wielką koszykarską ucztę. NBA położyło nam pod choinkę wcześniejszy prezent, czyli aż pięć meczów w premierowym dniu rozgrywek numer 66. w historii.
Początkowo liga zaproponowała nam w terminarzu trzy spotkania. Lakers mieli zmierzyć się z Bulls, Heat otrzymali szansę na rewanż za NBA Finals 2011, a ich mecz przeciwko Mavs biłby zapewne rekordy popularności. Trzeci pojedynek to derby wschodniego wybrzeża Celtics – Knicks.
Dzisiaj okazało się jednak, że na dłużej będziemy musieli odejść od świątecznych stołów. David Stern i spółka dodali nam do terminarza jeszcze dwa mecze.
Rozkład jazdy pierwszego dnia:
Boston Celtics – New York Knicks 18.00 (czasu polskiego)
Czy Chris Paul już będzie zawodnikiem Knicks, czy Carmelo Anthony tylko w duecie z Amare Stoudemire’m stawi czoła najbardziej doświadczonej ekipie w lidze, kierowanej przez niesamowitego Rajona Rondo, zakładając, że Danny Ainge wcześniej go nie wymieni.
Miami Heat – Dallas Mavericks 20.30
Powtórka finałów z czerwca. Pod kopułą American Airlines Arena zawiśnie mistrzowski sztandar, a Dirk Nowitzki kolejny raz będzie chciał udowodnić LeBronowi Jamesowi, że to on potrafi grać najlepiej w decydujących momentach. Czy Tyson Chandler dalej pozostanie zawodnikiem Mavs, a naprzeciwko niego stanie Samuel Dalembert?
Los Angeles Lakers – Chicago Bulls 23.00
Debiut Mike’a Browna w roli trenera Lakers. Pierwszy mecz Metty World Peace’a pod nowym nazwiskiem. Czy Dwight Howard już będzie graczem LAL?
Orlando Magic – Oklahoma City Thunder 2.00
Dwight Howard coraz częściej bierze pod uwagę możliwość opuszczenia Orlando i niewykluczone, aczkolwiek mało prawdopodobne, że w tym spotkaniu już nie wystąpi. Po drugiej stronie stanie najbardziej perspektywiczny zespół NBA z Kevinem Durantem, Russellem Westbrookiem i Jamesem Hardenem.
Los Angeles Clippers – Golden State Warriors 4.30
Blake Griffin rozpocznie swój drugi sezon w lidze, a na ławce Warriors pierwszy raz zasiądzie Mark Jackson. Czy Stephen Curry i Monta Ellis będą dalej stanowić o sile „Wojowników”?
ten piąty pojedynek to niezłe ciastko na deser
zestaw wytrawny
Magic – Thunder chyba sobie podaruję, ale na Blake’a muszę wstać!
Samuel Delambert:) Literówka sie wkradła… Ale ja sie nie czepiam:)
A u mnie to nawet dwie literówki…
No kurczaki ja sobie nie pooglądam. Nie mam możliwości wziąść UPC ze sobą na swieta do rodziny.
A tak to bym pooglądał na żywo:/
Jedyne co mi pozostaje to albo necik albo nagrywać.:/:/:/
Bosh dzisiaj narzekał jak okrutne będzie oglądanie Mavs wciągających banner :) Muszę to obejrzeć!