Autor: Bartek
Skład San Antonio Spurs jest niewątpliwie bardzo ograny i doświadczony, ale być może brakuje w nim świeżej krwi. Dlatego klub podobno rozważa rozbrat z Richardem Jeffersonem i szuka innego niskiego skrzydłowego. W tej chwili kontrakt RJ jest niewątpliwie sporym ciężarem dla teksańskiej organizacji. Umowa ważna jest jeszcze przez trzy sezony, za które zawodnik ma zgarnąć łącznie około 30 mln dolarów. Nijak się to ma do jego produktywności w zespole.
Stąd GM klubu, RC Buford rozgląda się za innymi niskimi skrzydłowymi, którzy pasowaliby do koncepcji gry Gregga Popovicha. Idealnym kandydatem wydaje się być ułożony strzelec Caron Butler. Pod uwagę brani są także Josh Howard oraz Mo Evans. Prawdopodobnie na pozbycie się kontraktu Richarda Jeffersona pozwoli nowa reguła amnestii.
Warto też zastanowić się, co dalej z weteranami – Antonio McDyess’em oraz Timem Duncanem. Ich kontrakty wygasają za rok.
Sam Popovich nie zaprzecza, że skład San Antonio Spurs na najbliższy sezon raczej nie jest zamknięty: – Jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądało, ani kto tutaj będzie. Spotykamy się z kierownictwem klubu i podejmujemy decyzję kogo podpisujemy, za którymi wolnymi agentami będziemy się rozglądać i czy chcemy robić jakieś wymiany – mówił „Pop”.
Wszystkie te dylematy klub z San Antonio powinien rozwiązać jak najszybciej, bo generacja graczy, na których opierały się ich sukcesy, powoli kończy swoją wachtę w NBA
bez sensu byłoby wykorzystywać na niego amnestię. Nie jest stary, coś wnosi do gry (oczywiście nie na te 30 baniek), ale punktów trochę narzuca w tym bardzo dobrze za 3. Jeżeli by skorzystali z amnestii, to zyskałby na tym jedynie Jefferson. Kas do ręki i może liczyć na całkiem niezły kontrakt w innym zespole. Butler ma kontrakt o zbliżonej wysokości (ponad 10 mln) ale nie może liczyć na podobny, z tym, że są zespoły, które dałyby za niego 5-7 mln. Wywalenie Jeffersona i zatrudnienie Butlera, to ok. 15-17 baniek w plecy, a zawodnik nie jest dużo lepszy (lepiej broni). To samo dotyczy Howarda czy ewansa (choć oni mogą być tańsi)Nie zgodzilbym się, że Butler jest ułżożonym strzelcem.
Szału ni ma. Jefferson rzuca lepiej od niego pomimo słabego sezonu.
Poza tym zwolnienie z kontraktu ma sens tylko wtedy, gdy za kasę dostępną w salary cap zgarniasz gwiazdę, a żaden z wymienionych zawodników taką nie jest.
Trzeba jasno powiedzieć, że Rich jest nieefektywny w porównaniu do zarobków. W tym sezonie liczę na to, że trochę minut będzie mu kradł Leonard.
Gdyby jeszcze udało się wyrwać Battiera to byłoby świetnie. Wtedy za rok możnaby spróbować opchnąć wygasające kontrakty Duncana i Jeffersona za jakąś gwiazdę.
Battier numer jeden cel dla Miami , także sorry Bob;-)