Dalembert na celowniku Mavericks.
Stało się. To o czym spekulowano od dwóch dni stało się faktem. N.Y. Knicks pozbyli się Chauncey’a Billupsa tj. 35-letniego rozgrywającego i MVP Finałów 2004, który miał być częścią wielkich Knicks. Jego zwolnienie ma związek z transferem a właściwie wysokością gaży Tysona Chandlera (58mln USD).
Sternicy klubu zdecydowali się jako trzeci w lidze po Orlando Magic i Gilbercie Arenasie oraz San Antonio Spurs i Richardzie Jeffersonie użyć tej nowej opcji na swoim weteranie. Big Shot miał w tym sezonie zarobić – nie bagatela – 14.2 mln USD. Dla przypomnienia Billups był kapitanem kadry amerykańskiej Mike’a Krzyzewskiego, która przed rokiem wygrała Mistrzostwa globu w Turcji. Do Nowego Jorku trafił on z Denver na mocy wymiany w skład której weszli też Carmelo Anthony czy Shelden Williams.
“I’ m tired of being the good guy,I’m tired of being viewed as the guy. After a while, you just kind of get taken advantage of in these situations. I’ve been known as a leader, and I am a leader, but a leader can be as disruptive as he can be productive, especially when you carry a strong voice and people rally around you. This is about me now. This is about me, and teams should know that right now.” – powiedział dla Yahoo Mistrz NBA z 200 roku i 5-krotny All Star.
Co ciekawe spekuluje się ,że jego miejsce zajmie teraz Mike Bibby tj. ex gracz Miami Heat, który podpisze jednoroczną umowę w Big Apple. Big Shot z kolei ma ambicję by za niższą gażę powalczyć o swój drugi tytuł w barwach Miami Heat (Billups, Wade, James, Battier, Bosh – te nazwiska wyglądają na papierze imponująco!!). Mówi się też, że Knicks mają ambitny plan wyciągnięcia jeszcze jednego zawodnika z ekipy Mistrzów NBA a mianowicie J.J. Bareę.
Zawiłości pojawiły się też przy transferze Tysona Chandlera. Otóż Knicks by uwolnić nieco gotówki dostępnej do angażu czołowego centra NBA użyli trójstronnej wymiany, wysyłając do Waszyngtonu Ronny’ego Turiafa. Natomiast Andy Rautins trafił do Dallas. Team z N.Y. otrzymał też prawa do Ahmada Nivinsa i Giorgosa Printezisa. Wiemy też kogo Mark Cuban wytypował jako następcę swojego no. 1 środkowego ostatniego sezonu. Wybór padł na Sama Dalemberta, który wcześniej wiązany był z Heat oraz Knicks.