Po zatrudnieniu Richarda Hamiltona w składzie Bulls zrobiło się ciasno na pozycji rzucającego obrońcy. Dlatego Keith Bogans padł ofiarą amnestii ze strony „Byków”.
Bogans był w poprzednim sezonie podstawową „dwójką”. W każdym z 82 spotkań sezonu regularnego wychodził w pierwszej piątce Bulls notując średnio 4.4 pkt, 1.8 zb. i 38% za trzy. 31-letni zawodnik był najsłabszym ogniwem drużyny prowadzonej przez Tima Thibodeau i jego zwolnienie było tylko formalnością po tym jak dwuletnią umowę w Chicago parafował Richard Hamilton.
Trener Bulls chwalił Bogansa za twardą obronę i trafianie rzutów za trzy z otwartych pozycji, ale potrzebował gracza, który będzie w stanie bardziej zająć uwagę defensywy rywali, tak aby Derrick Rose miał więcej swobody.
W tym samym dniu Bulls skreślili ze swojego składu Jannero Pargo.
amnestia na kontrakt wart 1.7mln :/ glupota troche, zwlaszcza jak sie ma na glowie wieloletni kontrakt Carlosa Loozera.
a jak ściągną kogoś wartościowego to też będzie FAIL? np. Arenas!
wypluj to, Arenas do Lakersów!
Wooow. Amnestie powinni zrobić na Boozerze. Teraz to jeden z najbardziej przepłacanych zawodników w NBA. I nic nie wskazuje na to, że będzie grać lepiej… To już Taj Gibson jest chwilami lepszy.
Ja nie wiem. Zaobacze jak będa grać za te pare dni