Od kilku dni, wskutek pozyskania Chrisa Paula, na ustach fanów NBA pojawia się często słowo Clippers. Blake Griffin oraz Chris Paul mają stworzyć duet, który pozwoli Postrzygaczom Owiec na stałe uczestnictwo w drugiej fazie sezonu. Zanim jednak do tego dojdzie, przypomnijmy sobie ostatni sezon L.A.C. w playoffs, gdy w ich składzie występowali gracze All Star pokroju Sama Cassella oraz Eltona Branda i boje z czołową ekipą Zachodu – Phoenix Suns (były grane jak równy z równym). Zapraszamy na mecz z dwiema dogrywkami z 2006 roku.
Clippers mają szansę po raz pierwszy od dawna znaleźć się w PO a nawet powalczyć. Zarówno doświadczony Billups jak i CP3 powinni wymiennie znakomicie kierować grą w LA. Ciekawi mnie tylko po co w tym zespole aż 4 rozgrywających? Mo Williams i Eric Bledsoe jeszcze jest w zespole…
Rozumiem, że CP3, bo ciężko o kogoś lepszego do gry z Lakiem i D’Andre. Rozumiem Billups, bo to świetny zawodnik, bardzo doświadczony, mistrz NBA i Świata, perfekcyjny zmiennik dla CP3. Wiek już daje się we znaki, ale może jeszcze 20 minut bardzo efektywnie pograć, wziąć ciężar gry na siebie w trudnych momentach. Wszak reszta zespołu to przeważnie ambitna młodzież. Ale jest tu jeszcze miejsce dla Mo Williamsa i Erica? Tego młodego to może jeszcze warto trzymać, bo nie wiadomo do czego się rozwinie, a kontrakt ma taniutki. Ale Mo?
Moim zdaniem brakuje im wartościowych zmienników do walki na tablicach, a na obwodzie mają znakomity skład.