Odrodzeni Cavaliers z Kyriem Irvingiem w składzie chcą rozpocząć ucieczkę z ligowego dna. Sam rozgrywający może jednak nie starczyć. Jamison i Parker są starsi o rok, a reszta składu wygląda podobnie do tego, który rok temu ustanowił niechlubny rekord 26 porażek z rzędu.
Zacznijmy jednak od pozytywów. Oprócz Irvinga zespół pozyskał także w drafcie Tristana Thompsona, który w nadchodzącym sezonie może być produktywnym rezerwowym za plecami weterana Antawna Jamisona. Do zdrowia wrócił brazylijski kolos – Anderson Varejao, a w skutek wymiany z Sacramento największa luka, czyli pozycja niskiego skrzydłowego została wypełniona obiecującym Omrim Casspim. Coach Byron Scott ma dobrze ułożony zespół, który na pewno znajduje się w lepszej sytuacji niż po zeszłorocznych desperackich próbach ratowania się po odejściu LeBrona Jamesa.
Skład:
Nr | Imię i nazwisko | Pozycja | Wzrost | Waga | Wiek |
36 | Omri Casspi | SF | 6’9” (206cm) | 225 lbs (102kg) | 23 |
9 | Semih Erden | C | 7’0” (213cm) | 240 lbs (109kg) | 25 |
8 | Christian Eyenga | SF | 6’7” (201cm) | 210 lbs (95kg) | 22 |
33 | Alonzo Gee | SF | 6’6” (198cm) | 219 lbs (99kg) | 24 |
1 | Daniel Gibson | PG | 6’2” (188cm) | 200 lbs (91kg) | 25 |
44 | Luke Harangody | PF | 6’8” (203cm) | 246 lbs (112kg) | 25 |
6 | Manny Harris | SG | 6’5” (196cm) | 185 lbs (84kg) | 22 |
5 | Ryan Hollins | C | 7’0” (213cm) | 240 lbs (109kg) | 27 |
2 | Kyrie Irving | PG | 6’3” (191cm) | 180 lbs (82kg) | 19 |
4 | Antawn Jamison | PF | 6’9” (206cm) | 235 lbs (107kg) | 35 |
18 | Anthony Parker | SG | 6’6” (198cm) | 210 lbs (95kg) | 36 |
24 | Samardo Samuels | PF | 6’9” (206cm) | 260 lbs (118kg) | 22 |
3 | Ramon Sessions | PG | 6’3” (191cm) | 190 lbs (86kg) | 25 |
13 | Tristan Thompson | PF | 6’9” (206cm) | 227 lbs (103kg) | 20 |
17 | Anderson Varejao | C | 6’11” (211cm) | 260 lbs (118kg) | 29 |
Pierwsza piątka:
PG: Kyrie Irving
SG: Anthony Parker
SF: Omri Casspi
PF: Antawn Jamison
C: Anderson Varejao
Gwiazda:
Kyrie Irving – rookie prosto z uniwersytetu Duke już na samym początku przygody z NBA ma pewną pozycję i szansę na to by szybko stać się postacią utożsamianą z Cleveland. Nie należy oczekiwać, że w swoim pierwszym sezonie swoją grą spowoduje zupełną zmianę jakości gry Cavaliers, ale jest rozgrywającym na lata, który może być ważną postacią tej organizacji przez następne kilka sezonów. Warto go obserwować, bo to wokół niego będzie kręciło się wszystko w tym zespole.
Kluczowy zmiennik:
Ramon Sessions – w NBA jest już od 4 lat i choć pokazywał wielokrotnie, że ma zadatki na bycie solidnym rozgrywającym nadal będzie musiał pełnić rolę uzupełnienia z ławki. Nie rzuca za 3, ale nie przeszkodziło mu to chociażby rzucić 32 punkty Lakersom w poprzednim sezonie. Powinien być wartościowym zmiennikiem dla Kyriego Irvinga. Dzięki niemu Byron Scott nie będzie musiał eksploatować debiutanta.
Może pozytywnie zaskoczyć:
Omri Casspi – Izraelczyk o dużym potencjale wreszcie dostanie szansę gry jako pełnowymiarowy starter w zespole, w którym o to by zabłysnąć nie będzie szczególnie trudno. Dwa sezony w Sacramento pozwoliły mu dojrzeć do tej roli. Pełniąc tam funkcję rezerwowego zdołał zaaplikować łącznie rywalom 167 trójek na wysokiej skuteczności. W rewanżowym przedsezonowym starciu z Pistons pokazał, że jest świetnie przygotowany do sezonu i jeśli naprawdę przyszedł już moment na to by przejść na wyższy poziom Casspi może się okazać niespodziewanie kandydatem do nagrody dla gracza, który poczynił największe postępy.
Może rozczarować:
Anthony Parker – już rok temu weteran grał rozczarowująco. Jego skuteczność mocno spadła, a doświadczenie nie miało żadnego znaczenia w kontekście katastrofalnej serii porażek. Przeplatał mecze przyzwoite z tragicznymi. Mimo to konsekwentnie na niego stawiano. Cavaliers bardzo zabiegali o to by przedłużyć z nim kontrakt i kiedy im się to udało wszystko wskazuje na to, że w dalszym ciągu będzie on wychodził w pierwszej piątce. Ciekawe jak długo utrzyma tak mocną pozycję w zespole i czy będzie w stanie trzymać się blisko tego poziomu jaki prezentował rok temu.
Trener:
Byron Scott – rok temu przychodził do Cavs by prowadzić ich do kolejnych sukcesów. Jedna „decyzja” sprawiła jednak, że musiał przechodzić przez męczarnie i prawie każdego wieczoru oglądać swoich podopiecznych opuszczających parkiet ze spuszczonymi głowami. Teraz jest inaczej – ma w składzie więcej młodego talentu i większy komfort pracy (przynajmniej do czasu aż Cleveland nie zanotują kolejnych kompromitujących serii). Nikt nie oczekuje od niego, ani jego zespołu cudów. To powinno dać mu spokój w odbudowywaniu organizacji z Ohio.
Analiza szans w nowym sezonie:
Cavaliers powinni być mocniejsi niż rok temu, ale nie przesadzajmy – play off to utopia. Być może uciekną z ligowego dna, ale nadal powinien być to poziom 11-13 miejsca w konferencji, bo na więcej tej drużyny zwyczajnie nie stać. Najbliższy sezon ma być wprowadzeniem do ligi debiutantów, czyli tych, którzy w przyszłości mają pokierować tym zespołem (Irving, Thompson). Dużo będzie zależeć od stanu zdrowia Andersona Varejao, ale w tym roku na wypadek jego urazu będą zdecydowanie lepiej przygotowani mając szerszą i bardziej wyrównaną rotację pod koszem. Na szybko wytypowałbym bilans 18-48. A wy?
nie na temat, ale widzieliście co Vujacic zrobił w spotkaniu z Realem?
Nie. Zapodaj link na chatango jak mozesz:)