Deser naszego triple-headera czyli spotkanie Chicago Bulls z Los Angeles Lakers.
Chciałbyś coś dodać lub skomentować? Napisz na email: live@enbiej.pl.
Zapraszamy do rozwinięcia (relacja odświeża się sama).
[liveblog]
Deser naszego triple-headera czyli spotkanie Chicago Bulls z Los Angeles Lakers.
Chciałbyś coś dodać lub skomentować? Napisz na email: live@enbiej.pl.
Zapraszamy do rozwinięcia (relacja odświeża się sama).
[liveblog]
Comments are closed.
To spotkanie chyba nam trochę wynagrodzi zawód w Dallas
Rip zaczął niespecjalnie, 2 faule w 3 minuty… jestem ciekaw, w jaki sposób stworzy spacing dla Rose, to jego główne zadanie chyba na ten sezon.
Oby oby, to poprzednie to naprawdę pachniało nudą
Obrona Lakers wygląda na prawdę bardzo dobrze
Boozer się nadaje niestety tylko do amnestii. Powinien podpisać kontrakt z Toronto. W Chicago tylko zabiera 16 milionów i miejsce Gibsonowi.
Nie mogę się niego przekonać, a takie zagrania jak dziś tylko mnie żenują.
Panowie, on zarabia ok. 15 milionów???
Najbardziej lubię oglądać wyczyny Boozera w obronie :D Jeszcze w Chicago gdzie wszyscy tak bronią to widać jak na dłoni, że mu nie głupio przy kolegach, nauczyłby się w końcu wracać do obrony, bronić picki czy chociaż walić bloki (tylko w piłkę, a nie głowę przeciwnika).
Byki wyraźnie „zardzewiałe”. Brakuje hustle plays, grają trochę sennie…. Pobudka!
Fisher najwięcej astyst po kwarcie, nigga, please!
Widzisz jaki z niego unselfish playa! Całe życie w trójkątach stawiał dobro drużyny ponad indywidualne statsy, a teraz jako klasyczna jedyneczka na starość pobawi się w nasha :P
Czy to jeszcze preseason??? NY-BOS był jak Play-Offy, MIA-DALL jak regular, a teraz mamy preseason.
Normalnie wehikół czasu nam NBA załatwiło – Big THINGS are coming?
Nie no Dallas to nawet mi sie ogladac nie chcialo :P tylko miami na spince, dallas chyba na wakacjach jeszcze ;] … Dobra niech sie lepiej teraz ROSE obudzi, bo mi linie w fantasy zawala :P
Miałem rację – to PRESEASON.
Asik co ma chwyt :] finezji nie wymagam, ale jak juz chlop gra w kosza to pilke moglby nauczyc sie lapac :D … A boozer klasyka widze, jego zapowiedzi sa tyle samo warte co krzyska bosza.
jak Magic mówił o szansach lakersów, to zacząłem się zastanawiać z kim musieli by pchnąć deal żeby ściągnąć do siebie howarda. pewnie Orlando chciało by się pozbyć jeszcze jednego wysokiego kontraktu, a LAL musiałoby wymienić Gasola i Bynuma. No i podejrzewam, że musiałby w tym interesie uczestniczyć ktoś 3. Myślę myślę i nic nie mogę wymyśleć..
Komentator zdradzil fajna ciekawostke, ze w Chicago nie wolno nosic opasek na glowe – juz wiem czemu Lebron tam nie przeszedl :)
W Miami u Riley’a też nie można. :) Tylko Haslem i House mogli, za pozwoleniem Spoelstry. Potem James z resztą podobnie.
to stara i znana w Chicago rzecz od czasów Bena Wallace’a/ pisałem o tym w historii ,że Big Ben przychodząc do Chicago dostał karę finansową i zakaz gry w jednym ze spotkań za noszenie opaski a potem ułożył nowy fryz;-)
Jakby mi ktos powiedzial przed meczem ze lawka lakers zmiazdzy tak lawke chicago to bym nie uwierzyl… Chyba bedzie powtorka z zeszlego sezonu czyli wszystko na glowie Rose’a. Noah dalej cegli, Deng tez juz pewnego poziomu nie przeskoczy, Boozer to dalej booooooo(zer), no a Hamiltonowi dam jeszcze troche czasu.
Mam może trochę głupie pytanie dla większości z Was, wynikające z mojej niewiedzy. Co oznacza napis „bonus” pod liczbą punktów danej drużyny?
Prusz – oznacza to przekroczenie przez drużynę przeciwną limitu fauli, co sprawia że każdy kolejny faul tej drużyny automatycznie daje dwa rzuty osobiste przeciwnikom „w bonusie”, bez znaczenia gdzie i w jakiej sytuacji zostanie popełniony.
Najs, najs, najs. Piękna końcówka, po tej akcji w której Kobe dał 6cio punktowe prowadzenie straciłem wiarę, myślałem że już Bryant będzie w takim stylu ciągnął grę do końca. A tu pomylił się dwukrotnie, do tego doszły 4 niecelne FT, piękny rzut Rose’a i jest pięknie! :) BEAT L.A.! GO HEAT ! :D
Jakby nie sędziowie Lakers pewnie by wygrali, Deng zrobił ewidentne kroki w kluczowej akcji…
Chicago All Day baby! Piękne zwycięstwo :D Chłopaki poszli po rozum do głowy i skoro rzucać za dobrze nie potrafią to zajęli się tym co im wychodzi czyli obroną, a Rose to skończył w swoim stylu. A przyznaje się już zwątpiłem w zwycięstwo. I LOVE THIS GAME
Nie wiem jak wam ale mi to zwyscietwo nie smakuje tak jak powinno. Cieszy wygrana ale co z tego – jeśli Byczki tak w ataku będą się prezentować, kur** to… aż szkoda gadać. Nie oszukujmy się farten wygrali z zespołem bez centra, z world peace’m, a w dodatku moglo by się wydawać ze śmieszną ławką. W pewnych momentach nie istnieli- smutne zwłaszcza że lakers nie grali nic nadzwyczajnego tylko po poprostu swoje