Christmas Day: Coś dla oka

Pięć spotkań, dziesięć drużyn, 240 minut gry. Nic dziwnego, że działo się dużo miłych lub śmiesznych dla oka rzeczy. A ja postanowiłem to zebrać. W skrócie są to po prostu filmiki, zdjęcia, i tak dalej. Brzmi zachęcająco? Jeśli tak, to zapraszam do rozwinięcia. Jeśli nie.. to jeszcze bardziej zapraszam.

Dzień Bożego Narodzenia to co roku okazja dla najbardziej popularnych koszykarzy i firm z nimi związanych, by zaprezentować nowe, specjalne modele butów. I tak, od lewej buty Kevina Duranta, LeBrona Jamesa, Kobe’go Bryanta i Amare Stoudemire’a. Cała czwórka jest związana z Nike.

Niektóre filmiki były już opublikowane na naszym portalu, ale wypada o nich chociaż przypomnieć:

Rainbow-shot Carona Butlera

Hack-a-DeAndre

– Zbędne emocje Garnetta

 

A jest jeszcze dużo do oglądania!

– Pierwszy występ Los Angeles 'Lob City’ Clippers za nami. Blake Griffin i przedsmak tego, co nam jeszcze zaprezentuje.

– Potrójny alley-oop Chalmers-James-Wade.

Brandon Rush i jego old-schoolowa fryzura

– Kontynuując wątek owłosienia – James Harden

– Mówiłem coś o Lob City?

– Poznajcie mamę Kevina Duranta i Kevina Duranta

-David Stern dotarł na mecz Magic-Thunder – przyznacie, że mógł trafić na lepsze widowisko.

– Na przykład na starcie Bulls-Lakers, które zakończyło się tym:

– Bryant również popisał się wspaniałym trafieniem, ale tak jak Rose specjalizuje się we floaterach, tak Kobe robi to:

– Kobe decyduje też bezpośrednio o grze Lakers

– Poznajcie tego pana?

 -LeBron James vs. Święty Mikołaj

– Kolejna reklama NBA w stylu 'bobbleheads’

– Chris Bosh i jego eurostep. Robi wrażenie.

– Pamiętacie nieudanego game-winnera Kevina Garnetta? Paul Pierce zapewne zrobiłby to lepiej

– „Toney, dzisiaj tylko dwa piwa, nie pięć.”

 

Jutro już tradycyjnie podsumowanie dnia w liczbach oraz nagrody i statystyki, czyli to, do czego Was przyzwyczaiłem w ostatnim sezonie. No, chyba, że 12 jutrzejszych spotkań również będzie wypełnione czymś takim, jak powyżej, to postaram się to jakoś wpleść.

EDIT: Zapomniałbym o najważniejszym.