Noc w NBA: Quick Notes & Thoughts

Nie jestem regularnym bloggerem. To moja największa wada – przy pracy i dwóch kierunkach studiów niestety nie mogę obiecać żadnego cyklu. Ale pod tytułem „Quick Notes…” możecie spodziewać się kolejnych wpisów takich jak ten…

 

Czyli po prostu, nieuporządkowane myśli, które przychodziły mi do głowy, podczas oglądania spotkania…tak, było ich aż 5. Na razie obejrzałem 100% meczów sezonu regularnego i jestem z tego dumny. Ale po kolei:

– Nie odnosicie wrażenia, że pierwszy mecz został zepsuty przez sędziego? Dziwne gwizdki były cały czas w obie strony, ale ten faul na Carmelo Anthonym przy takim wyniku był moim zdaniem przesadą. A szkoda, bo Boston Celtics naprawdę pięknie wrócili.

– O meczu w Dallas nawet nie ma co mówić – klasyczny efekt chorągwi. Z drugiej strony diablo zmotywowani Miami Heat. Good, ole-fashioned butt kicking.

– Wspaniale oglądało się po dłuższych przygodach z polską i europejską koszykówką takiego wirtuoza jak Kobe Bryant. Jego kocie ruchy (pump fake!), idealnie ułożony jumper…bajka. Jednakże na ten nieskazitelnie biały pergamin wylał Mamba czerwone wino, dając się jak dziecko osaczyć za połową i zamiast poczekać na kolegę – na oślep wyrzucił piłkę do przodu. Potem MVP zrobił to, co do niego należało.

– Czwarte spotkanie upłynęło mi na obserwowaniu mimiki Dwighta Howarda. Chłop nie jest szczęśliwy, że został. Orlando Magic grali tę samą śpiewkę, co do tej pory – szalone trójki przez ręce Ryana Andersona, Hedo Turkoglu, Jasona Richardsona…DH12 potrzebuje rozgrywającego, a Jameer Nelson to jednak bardziej scorer…Smutny „Superman” i momentami bezradni finaliści NBA z 2009 roku.

– Z drugiej strony w akcji mój typ na MVP – Kevin Durant. Na luzie 30 punktów, nadal trojki przez ręce wpadają mu z dziecinną łątwością. Oklahoma City Thunder nie żartują. Martwią jednak na pewno straty Russella Westbrooka. W pewnym momencie popełnił błędy w trzech posiadaniach z rzędu. Taka postawa w Finałach NBA może przyczynić się do klęski. Russ’ powinien nad sobą popracować. Łącznie strat było aż 7. Scott Brooks powinien mieć nadzieję, że to forma przedsezonowa.

– Komentatorski tekst dnia #1: „Eric Maynor is definition of solid.” Nie przesadzamy trochę? Lubię go jako rezerwowego rozgrywającego, ale…Powiedziała to partnerka Matta Devlina z ESPN. Cholera, zawsze zapominam, jak się nazywa. Liczę na Was. :)

– Jeszcze słowo o Thunder – wróżę im w tym sezonie dwie nagrody. Drugą, po MVP, zgarnie za 6th Man of the Year James Harden. Wczoraj fantastyczny z ławki (19 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty, 0 strat, 10/12 FT).

– Wreszcie piątek spotkanie pod znakiem debiutu „Lob Angeles Clippers” i Marka Jacksona w roli trenera. Kamery ESPN skupione były na nim od samego początku. Nie wiem jakim cudem, ale mecz komentowali jego wielcy przyjaciele i wieloletni partnerzy przy mikrofonie – Mike Breen i Jeff van Gundy. Chłopaki czarterem z Dallas, TX. Oczywiście wymienili z nim przed meczem parę uwag, życzyli szczęścia. MJo wyraźnie był zdenerwowany. Jako trzeciego, miły akcent, wzięto partnera MJ z „Run TMC”, o których pisałem niedawno w magazynie MVP – Chrisa Mullina.

– Komentatorski tekst #2. Chris Mullin mówi o tym, że ojciec Klay’aThompsona, Mike, grał 12 lat w NBA i był nawet mistrzem. Teraz podziwia syna. Sielankę zepsuł JVG: „I hate underachieved families.”

Brian Cook jako świetny role player? Czemu nie! Wczoraj bardzo solidny z ławki (8 punktów, 6 zbiórek w 16 minut, w tym 2/4 za 3). Zastanawia mnie jednak, jak jego zadania będą wyglądały, kiedy powróci po kontuzji żarłacz Reggie Evans. W ogóle Clippers maja spore problemy z frontcourtem na ławce. Dziury łatają więc Cook i…Ryan Gomes.

To by było na tyle. Zawsze będę starał się pisać o tych rzeczach, które ukmnęły, drugoplanowych, kulisach, niuansach, detalach czy jakkolwiek to nazwać.

Dzięki! Mam też pytanko – czy DeAndre Jordan może wygrać w tym sezonie klasyfikację bloków?

Komentarze do wpisu: “Noc w NBA: Quick Notes & Thoughts

  1. Boston może pięknie wrócił w tym meczu, ale moim zdaniem byli słabsi od knicks gdyby nie rondo byloby – 20 , nie wiem dlaczego Daniels tak długo na boisku przebywa? chyba jakies układy ma.. bo jest co najmniej sredni

    1. daniels przebywał tyle, bo jest dobrym obrońcą i miał trzymac Anthonego…

    2. Po przemysleniu zgodzę się z Toba, chociaż w tym meczu tego nie pokazał. Boston ma dziure na tej pozycji w tej chwili, gdybym grał z danielsem w ataku bym mu nie podawał na miejscu jego kolegow z druzyny

  2. „Powiedziała to partnerka Matta Devlina z ESPN. Cholera, zawsze zapominam, jak się nazywa. Liczę na Was. :)”

    Doris Burke

  3. „Mam też pytanko – czy DeAndre Jordan może wygrać w tym sezonie klasyfikację bloków?”

    Nie wiem,wiem jedno wygra klasyfikacje najgorzej rzucającego rzuty wolne :D

Comments are closed.