Przegraną z Minnesota Timberwolves przesłoniła informacja o stanie zdrowia Manu Ginobili’ego. Argentyńczyk złamał kość w lewej ręce i na razie nie wiadomo kiedy znów pojawi się na boisku.
Jego uraz wykorzystali podopieczni Ricka Adelmana, którzy zanotowali drugą wygraną w tym sezonie. Gospodarzy prowadził niezawodny Kevin Love przy silnym wsparciu Beasley’a i Ridnoura.
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
San Antonio Spurs | 3-2 | 25 | 34 | 21 | 16 | 96 |
Minnesota Timberwolves | 2-3 | 35 | 31 | 28 | 12 | 106 |
W skrócie
Spurs swoje największe sukcesy zawdzięczają solidnej obronie. Patrząc na wczorajszą skuteczność T’wolves nietrudno było się domyśleć, że będzie im ciężko wygrać. Gospodarze rzucali z blisko 60% skutecznością w całym meczu (57.7% z gry, 57.1% za 3 punkty). Każdy z ich graczy podstawowej piątki rzucił minimum 10 punktów – tak, nawet Darko Milicic.
Najlepszym graczem na boisku był Kevin Love. Silny skrzydłowy rzucił 24 punkty i zebrał 15 piłek. To więcej niż w sumie zgromadzili Tim Duncan i DeJuan Blair. Love miał solidną pomoc ze strony swoich kolegów. Grający z pięcioma szwami na palcu rzutowej ręki Michael Beasley dorzucił 19 oczek i 5 zbiórek, a mniej skutecznie grającego wczoraj Ricky’ego Rubio zastąpił Luke Ridnour (19 pkt, 9 ast).
Timberwolves mieli mniej asyst (18 do 26) i zdecydowanie więcej strat (19 do 9), ale wszystko niwelowali fantastyczną skutecznością. Zdobyli o 10 punktów więcej z kontry i byli zdecydowanie lepsi od Spurs. Gości z San Antonio czeka teraz trochę niepewności w oczekiwaniu na diagnozę Ginobili’ego. Do czasu jego powrotu do pierwszego składu prawdopodobnie wskoczy James Anderson. Możliwe także, że po odzyskaniu formy przywrócony do składu zostanie Gary Neal.
X-Factor
Luke Ridnour – każdy wie że główny strzelbami T’wolves są Love i Beasley, ale gdy do gry włącza się kolejny gracz to zwykle on robi różnicę. Wczoraj był nim Ridnour, który pokazał że nie ma zamiaru oddawać łatwo miejsca w składzie Ricky’emu Rubio. Rzucił 19 punktów (7/10 z gry, 2/3 za 3 punkty), miał 9 asyst, 1 zbiórkę, 1 blok i 3 straty.
Powiedzieli po meczu
You’re not satisfied with last night, you build off of it. That’s what I just told them. We’ve got two more home games on this homestand and we want to build off it. – Rick Adelman
It’s going to be tough for us because he was playing at an All-Star level. And now we’re going to have to have everybody pick it up. – Tony Parker o kontuzji Ginobili’ego
He means a lot to the team. He’s one of the biggest plusses to the team. Without him we lose a lot of stuff, and that’s on both ends. – James Anderson
There’s going to be so many games this year, if you can try to find a way to get on a run at home, it’s going to help you in the long run. To be able to win two in a row against Dallas and San Antonio, for this team, is huge. – Luke Ridnour
Kluczowa statystyka
Skuteczność z gry. Za każdym razem gdy dobija do granicy 60% to oznacza, że dany zespół ma świetną strzelecką noc. Wczoraj T’wolves do połowy trzeciej kwarty trafiali praktycznie wszystko. Potem ich skuteczność trochę spadła, ale i tak ostatecznie przekroczyła 57% z gry i za 3 punkty.
Błysnął / Zawiódł
Błysnął: Kevin Love – za każdym razem trzeba go chwalić. Jest maszyną zarówno jeżeli chodzi o zbiórki jak i punkty. Dokładnie wypełnił boxscore 24 punktami, 15 zbiórkami, 1 asystą, 3 przechwytami i 2 blokami.
Zawiódł: Tony Parker – bez Ginobili’ego na parkiecie to na niego spada ciężar kreowania i kończenia większości akcji. Wczoraj Francuz nie miał swojego dnia trafiając tylo 3/11 z gry (11 punktów). Nadrabiał to asystami (9), ale biorąc pod uwagę ograniczony czas gry Duncana i brak innego rasowego strzelca powinien spisać się lepiej jak na MVP Finałów przystało.
Kontuzje i gracze nieaktywni
Spurs: Joseph (decyzja trenera), Neal (kontuzja)
Timberwolves: Barea (naciągnięte ścięgno udowe), Lee (kontuzja), Randolph, Pekovic (decyzje trenera)
Ciekawostki
- Timberwolves po pierwszej połowie mieli 67% skuteczności z gry.
- Gary Neal, który wraca do zdrowia po wycięciu wyrostka robaczkowego, został zapisany do drużyny D-League Austin Toros by jak najszybciej powrócić do formy meczowej.
- Darko Milicic miał najwyższy współczynnik +/- spośród wszystkich graczy na parkiecie +19.
Filmowe podsumowanie
Boxscore
Spurs: Duncan 16 (5ast), Jefferson 16, Blair 6, Parker 11 (9ast), Ginobili 8, a także Ford 4 (5ast), Bonner 4 (6zb), Green 9, Splitter 12, Anderson 4, Leonard 6
Timberwolves: Beasley 19 (5zb), Love 24 (15zb), Milicic 10 (6zb), Ridnour 19 (9ast), Johnson 14, a także Tolliver 5 (6zb), Ellington 2, Rubio 6, Williams 7
Ginobili był prawdziwym sercem Spurs. Bez niego „Ostrogi” będą miały ciężko :/.
Mój typ dla nich to Gil Arenas
Niestety Manu jest nie do zastąpienia, ale przynajmniej będziemy mogli co naprawdę potrafi James Anderson, a za kilka-kilkanaście dni wróci też Gary Neal.
Arenas nie przejdzie przez gardło Petera Holta no chyba że drastycznie ograniczy swoje oczekiwania finansowe :)
Swoją drogą to wezmę kontuzję Ginobili’ego na początku sezonu byleby wytrzymał końcówkę i Playoff…
przeciez arenas dostaje kase od magic to w spurs moze sobie grac z minimum.