Thunder są pierwszą drużyną której w tym sezonie udało się wygrać wszystkie spotkania grając trzy noce z rzędu. Wczoraj dzięki świetnej trzeciej kwarcie sprawili, że ogranie San Antonio Spurs wydało się łatwe.
Bardzo dobre zawody zaliczyli James Harden i Kevin Durant, którzy zdobyli blisko połowę punktów OKC.
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
San Antonio Spurs | 6-3 | 22 | 26 | 21 | 27 | 96 |
Oklahoma City Thunder | 8-2 | 24 | 30 | 37 | 17 | 108 |
W skrócie
Dzięki dobrej grze przeciwko Spurs zawodnicy pierwszej piątki Thunder nie musieli grać więcej niż 30 minut. Poza wysoką skutecznością ich sprzymierzeńcem okazały się kolejne urazy rywali. Tony Parker i DeJuan Blair opuścili plac gry w trakcie trzeciej kwarty i już nie powrócili. Uraz Francuza okazał się nie być poważnym, ale Popovich postanowił nie ryzykować zwłaszcza że mecz zdążył się już mu wymknąć z rąk. Blair przejdzie dokładniejsze badania dzisiaj przewidywany jest jednak także jego powrót do składu w kolejnym meczu.
Kluczem do wygrania spotkania okazała się trzecia odsłona. Thunder poprawili obronę i raz za razem kontrowali gości. Russell Westbrook napędzał kolejne ataki (tylko dwie straty wczoraj), a wykańczaniem zajmował się duet Durant (21pkt) – Harden (20pkt). Dobrze spisywali się również inni zmiennicy. Nick Collison zanotował pierwsze w sezonie double-double: 12pkt, 10zb, a Reggie Jackson dorzucił 11 pkt i 4 asysty zastępując w rotacji Erica Maynora, który przedwcześnie zakończył sezon kontuzją kolana w meczu z Rockets.
W zespole Spurs wyróżnili się Kawhi Leonard notując solidne 13 punktów i 10 zbiórek w 34 minuty, Gary Neal z 18 punktami (7/12 z gry) i Richard Jefferson (13pkt, 3/4 za 3 punkty).
Thunder po złapaniu zadyszki wrócili na właściwy tor. Widać, że krytyka która spadła wówczas na Westbrooka została przez niego prawidłowo zainterpretowana. Co prawda miał wczoraj największą liczbę oddanych rzutów (5/13), ale gdy decydowały się losy spotkania był w stanie odsunąć swoje ego na bok dla dobra drużyny.
Kolejne spotkanie Spurs rozegrają we wtorek w Milwaukee. Thunder tego samego dnia czeka pojedynek z Memphis Grizzlies.
Powiedzieli po meczu
I just think the big thing was not to dwell on it and not make too much out of it. It’s not sometimes as bad as people think. I’m glad it happened earlier in the year. I think that was a positive but I think we all felt fine. – Nick Collison
I knew our guys were going to compete and they were going to give everything they had for the three games. You were hoping that you could win them all. Fortunately for us, we did. – Scott Brooks
I just think a couple turnovers here, and their athletes were able to get out and run the lane, and the score ballooned on us. (…) One of our keys to the game was transition defense. In that third quarter, they got started with the transition with Russell and before you knew it, it was an eight-point game and then it was a 14-point game and a 20-point game. It kind of got away from us. – Gary Neal
Kontuzje i gracze nieaktywni
Spurs: Manu Ginobili (kontuzja), Ike Diogu (decyzja trenera)
Thunder: Eric Maynor (kontuzja)
Ciekawostki
- Ike Diogu zdobył swoje pierwsze punkty w barwach Spurs.
- Hawks, Nuggets, Rockets, Kings i Lakers są pozostałymi zespołami, które do tej pory grały trzy mecze w trzy dni.
- Blair i Perkins zarobili po faulu technicznym za przepychankę w drugiej kwarcie.
- Podczas skróconego sezonu w 1999 roku ośmiu zespołom udało się zaliczyć sweep podczas serii back to back to back.
Filmowe podsumowanie spotkania
Boxscore
Spurs: Duncan 11 (7zb), Jefferson 13, Blair 7, Parker 4 (7ast), Neal 18, a także Ford 6, Bonner 2, Diogu 2, Green 6 (5zb), Splitter 10, Anderson 4, Leonard 13 (10zb)
Thunder: Durant 21 (10zb, 7ast), Ibaka 10 (5zb), Perkins 2 (6zb), Sefolosha 9, Westbrook 13 (5ast), a także Mohammed 0, Ivey 2, Collison 12 (10zb), Hayward 2, Cook 0, Aldrich 6, Harden 20, Jackson 11
You must be logged in to post a comment.