Kilka dni temu Kevin Love powiedział mediom, że uważa się za najlepszego silnego skrzydłowego w lidze. Czy to jest prawda i lider Minnesota Timberwolves zdystansował LaMarcusa Aldridge’a, Amar’e Stoudemire, Blake’a Griffina, Dirka Nowitzki’ego, Chrisa Bosha czy Pau Gasola?
Kto Waszym zdaniem jest najlepszym PF w lidze i zajmie miejsce po zbliżających się do końca kariery Duncanie i Garnettcie?
uwazam, ze najlepiej grajacym PF w lidze jest lamarcus aldrige. Dlaczego? porownajcie rekord rekord Portland i jakiejkolwiek innej druzyny oraz wklad w zwyciestwo jaki ma dany PF. W clippers bilans jest niezly, ale to za sprawa Chrisa Paula, powodem dobrego bilansu Lakers jest Kobe a nie Pau. To samo w Miami. Mavs poki co nie sa tak imponujacy. Knicks graja slabo oraz rezyserem w nowym yorku jest Melo nie Amar’e. Minnesota gra slabo a Love to kiepski obronca. Aldrige to wedlug mnie najwazniejszy zawodnik Portland i ich rekord wskazuje na to ze sa ponadto dobra druzyna. LaMarcus rowniez potrafi bronic, co pokazal we wczorajszym meczu przeciwko najlepszemu centrowi ligi.
Póki co Griffin daje więcej LC niż Paul, więc nie wiem skąd te wnioski. Dla mnie zdecydowanie Griffin, gra efektownie a zarazem skutecznie ;)
pamietasz moze ich bilans w tamtym sezonie? a pamietasz czy byl tam chris paul? Paul to prawdziwy lider ktorego im brakowalo w koncowkach gra swietnie. Griffin to swietny zawodnik ale poki co jeszcze mlody, wedlug mnie Paul jest wazniejszy niz Griffin
Ja też na pierwszym miejscu widzę w tej chwili Aldridge’a, ale Love jest bardzo blisko dzięki temu że jest maszynką do kręcenia double-double na poziomie 20-20.
Czarnym koniem jest oczywiście Nowitzki, który jak chwyci formę to jest w czołówce wśród wszystkich graczy ligi.
wybierałbym pomiędzy PF-em z Portland oraz Timberwolves, ale chyba górą mimo wszystko Love, imponujące statystyki :)
Nie lubię Griffina przez innych ludzi ( gra efektownie to go lubię ). Ale weźmy pod uwagę pojednyki z innymi graczami i inne aspekty gry. Tutaj jest wielu, lepszych. A moja odpowiedź na to kto jest najlepszym PF to Aldrige bez dwóch zdań, po kontuzji Brandona chłopak niesamowicie się rozwinął.
Dokładnie tak. Moim zdaniem efektowność Griffina przesłania wielu osobom jego efektywność. W ostatnim meczu nie grzeszył skutecznością. We wcześniejszych meczach prezentował się bardzo dobrze. Ja jednak tak jak wielu tu zgromadzonych wolę patrzeć i oceniać zawodników przez pryzmat tego co robią dla zespołu. Czy są prawdziwymi liderami czy tylko pompują sobie statystyki. A w tym pierwszym nie ma sobie równych właśnie Aldrige. Jeszcze jakiś czas temu, ludzie narzekali, że nie potrafi udźwignąć roli lidera, że niepotrzebnie ucieka na obwód zamiast wesprzeć zespół pod koszem. Teraz zamknął usta wszystkim. Stał się tym kogo potrzebowali w Portland po utracie Roy’a.
Zdecydowanie PF PTB.Aldrige potrafi grać świetnie w ataku i obronie.Love jest w czołówce, ale on nie potrafi pociągnąć Minnesoty.Blake jest uwielbiany za efektowność, ale poza tym i zbiórkami nie jest on świetnym defensorem i nie ma rzutu.
Aldridge świetnie zbilansowany między obroną i atakiem, w tej chwili po prostu najlepszy PF w lidze :)
Carlos Boozer,świetny półdystans pod koszem też nieźle sobie radzi i gra w obronie nie jest mu obca.Drugi Bosh,gra w zespole z lepszymi od siebie,ale gdy oni są nie obecni bierze ciężar gry na siebie(mecz z Hawks) sztuką jest grać gdy nie jest się liderem zespołu a trzecie miejsce dla Aldridge/Nowitzki a ci z kolei są takimi liderami :) dlatego tylko 3 pozycja.
To chyba jakiś żarcik :).Boozer?Bosh? Co do Bosh’a to możliwe że jest w Top5 ale Boozer to nie ta liga co Nowitzki,Love,Aldrige,śmiem zaryzykować że Taj Gibson jest lepszym obrońcą.Ale każdy ma prawo do swojej opini.pozdro
HAHAHAHAHAHAHAHA!!!:)) Boozer to cipa… Może i technicznie jest świetny ale w meczach z wyższymi bądź w miarę dobrymi PF-ami gra piach. Zarówno w obronie jak i w ataku. Ja zawsze Boozera będę kojarzył z dwoma seriami w PO przeciwko Lakers w których Utah dostali chyba po 4:0;] A Boozer w każdym meczu grał jak debiutant wybrany z odległym numerem;]
Nadal Garnett mimo ze w tej chwili gra słabo
Ja uważam że Aldridge. Pomimo że nie jest to wybitny gracz. Podejrzewam że za rok góra dwa będzie to Griffin.
Jest jednak w NBA coś bardzo niepokojącego. W lidze nie ma WYBITNYCH w skali historyczniej wysokich graczy (PF i C). Nie jest to ani Howard ani Bynum. 10 lat temu obaj byli by zmieceni przez dziadków Robinsona, Hakeema czy Shaqa. O Bogucie, Gortacie, młodym Gasolu, Nene nawet nie ma co się wypowiadać. Na PF jest podobnie. Wyobrażacie sobie porównywać dzisiejszych najlepszych PF z np Duncanem albo Garnettem? Każdego z dzisiejszych PFów Rodman, McHale czy Malone by zmietli. W NBA jest dramat jeżeli chodzi o wysokich. Jedyna nadzieja w Griffinie.
imho Howard dalby sobie rade. bylby takim typowym defensorem, zbieraczem.
Amare bo zawsze go lubiłem i umie się przepchać
Only Love!!:D moze nie ciagnie az tak zespolu jak inni PF do zwyciestw ale poprostu sklad mu na to nie pozwala bo on sam robi wszystko co mozna…PF najlepszy zbierajacy w lidze! Najlepszy punktujacy w swojej druzynie, gra pod koszem, rzuca za 3 robi co tylko w jego mocy i jest jeszcze w miare mlody wiec wielka kariera przed nim i lata dominacji podkoszowych:)
I nie broni…:)
Biorąc pod uwagę całość kariery to najlepszy jest Elton Brand – wiekszość sezonów 20/10:)
A na serio to 1.Aldridge, 2.Amare(jego zawsze należy się bać i muszę przyznać że gra w clutch), potem 3.Love/Griffin/ 4.Bosh/Garnett/Gasol.
Przykro mi czytać takie zarozumiałe wypowiedzi jak Love’a, ale ma on w tym trochę racji. Jasna sprawa, że w lepszym zespole miałby gorsze statystyki, ale 24 pkt i 15 zbiórek w każdym meczu, to bardzo przekonywujące. On ma dopiero 24 lata. Popatrzcie na wczesne statystyki innych PF i zobaczycie różnice. Mówił kiedyś o tym Barkley. Love gra bardzo równo, nie ma jakiś drastycznych spadków formy, nie ma znaczenia, przeciwko komu gra. Najlepszy zbierający ligi jest groźny pod koszem, w półdystansie i za 3 pkt. Ostatnio zaczął nawet biegać do kontr. Takie arsenału ofensywnego nie ma żaden inny PF. Brakuje mu oczywiście obrony, jeśli to dopracuje to będzie najlepszy. Dzisiaj nie jest, bo jest niekompletny.
Aldridge i Amare też ostatnio aż tak dobrze nie bronią.
Chyba wciąż Dirk, choć tak spokojnie zaczął sezon. Dla mnie top 5:
Dirk, Love, Griffin, Aldridge i Pau Gasol
O czym my rozmawiamy ? Dirk Novitzki to klasa od lat, gwiazda Mavs, zdobywca pierścienia, król clunch time, jeszcze niedawno porównywany do Larrego Birda.
Boozer ? fatalny obrońca
Griffin ? fatalny obrońca
STAT ? bardzo słaby obrońca
Bosh ? Przereklamowany, papierowy all-tar
Love ? Bardzo słaby obrońca
Jeśli już to LaMarcus Aldridge, ale jeszcze sporo pracy przed Nim. Novitzki który jest czołowym silnym skrzydłowym od lat, a nikt go nie wymienił z dyskutantów. Przerażacie mnie.
Nikt nie wymienił Dirka, bo Niemiec w tym sezonie jeszcze się nie rozkręcił. Dallas gra średnio, Nowitzki jak zbuduje formę będzie nie do zatrzymania. Jednak dyskusja dotyczy chyba tego kto jest najlepszym PF w obecnej chwili w tym sezonie, a nie kto był najlepszy w ubiegłym. Bez podtekstów, tak mi się po prostu wydaje. Moim zdaniem, tak jak większości, teraz bryluje Aldrige i nie można przejść obojętnie obok postępu jaki poczynił LaMarcus.
Dallas powoli się rozkręcają. Z każda chwilą będą coraz lepsi i groźniejsi. Jak ktoś zada to samo pytanie za 2 miesiące to niewykluczone, że wtedy wszyscy będziemy jarać się Dirkiem.
Nikt nie wspomniał o Kenyonie Martinie ;). No, ale rozumiem, że powodem tego jest jego awans do mega mocnej zawodowej ligi w Chinach.
A tak na serio to troszkę zdziwilo mnie tak dużo głosów na Aldridge’a- ja osobiście wyżej cenię Love’a i Griffina, ale na moją oceną wpływa na pewno wartość „artystyczna” obydwu graczy. Za Graczem Portland przemawiają wyniki zespołu i wszeschstronność po obu stronach boiska. Tak czy tak wspomnianą wyżej trójkę i tak czeka sporo pracy, żeby osiągnąć poziom, który kiedys reprezentowali : Malone,Garnett,Duncan czy Dirk (nie żebym skreślał już Niemca ;)).
Zdecydowanie Kevin Love i jego systematyczne double-double:)
Co do tego, że Love nie ciągnie drużyny, bo koledzy z zespołu mu nie pomagają, to Jordan bez wsparcia dawał bykom PO, a Love nie.Może to słabe porównanie, ale jednak jest młody utalentowany, ale przed nim wiele pracy przede wszystkim w obronie.
El HAAHAHAHAHAHAHAHHAHA to brawo jak gość nie gra w Utah już 2 sezon. Pamiętaj sobie dalej co robił kiedyś. Obejrzyj sobie dziś mecz z Bostonem :)
W barwach byków ośmieszany był też przez Indianę Pacers, słabszą niż ta obecna, a jego difens zawsze budził uśmiech politowania. Chętnie oberjrzę, KG go pewnie zniszczy samym trash-talkiem.
Amare Stoudamire. Nie mam pojęcia, jak nie znalazł się w kadrze USA. Powiadają, że gość nie broni, ale nie broni gorzej od takiego Bosha, Boozera czy Griffina. Jak włączyć do tego jego super-ofensywę to mamy do czynienia z groźnym jak bawienie się kablem pod napięciem PFem. Psje się w Knicks. Ten gość musi być w drużynie zbudowanej pod niego… Jak to było w Suns