Mecz Wieczoru: Indiana Pacers (10-4) @ Los Angeles Lakers (10-7)
Mecze w niedziele zawsze rozgrywane są wcześniej i nie inaczej będzie dzisiaj. „Jeziorowcy” podejmą Pacers na własnym parkiecie o szalenie wczesnej porze jak na Konferencję Zachodnią – o 3:30. Gospodarze są u siebie bardzo silni, wygrali 9 z 10 dotychczasowych meczów w Staples Center. Ich przeciwnicy pochodzą ze słabszej Konferencji Wschodniej i tylko w 2 z 14 zagranych meczów spotkali się z przeciwną konferencją. Zagrali z dwiema z trzech najgorszych drużyn Zachodu a i tak wygrali tylko 1 z tych meczów – różnicą 3 oczek.
Indiana zajmuje 5 miejsce w tabeli Wschodu i zagrała już ze swoimi potencjalnymi rywalami z 1 rundy Play-Off, zarówno z Miami jak i z Philadelphią musieli przełknąć gorycz porażki bardzo wysokiej, bo różnicą średnio ponad 22 punktów. Lakers natomiast przegrali dwa kolejne mecze i szukają odkupienia. Czy magia Staples Center zrobi swoje?
Godny Uwagi: Milwaukee Bucks (5-9) @ Miami Heat (11-4)
Brandon Jennings w dwóch ostatnich meczach notuje średnio 33 punkty, 5.5 asyst i 2.5 przechwytu, rzuca na skuteczności 58% z gry i trafił 9 z 18 trójek. Dla 21-letniego rozgrywającego z uczelni Oak Hill jest to jego najlepszy sezon w karierze. W górę poszybowały mu średnie minut, punktów, skuteczności z gry i z dystansu i wygląda już na TEGO rozgrywającego, który miał z Andrew Bogutem stworzyć bestialski duet na pozycjach 1-5.
Jego rywalami będą Mario Chalmers i zmagający się z regresem formy Norris Cole. Bucks wygrali tylko 1 z 9 meczów wyjazdowych a Miami 6 z 7 spotkań rozgrywanych u siebie. To właśnie od Jenningsa będzie zależeć czy „Żar” pożre „Kozły”.
Pozostałe mecze:
Boston Celtics (5-9) @ Washington Wizards (2-13)
Obie drużyny szukają okazji, żeby polepszyć swoją sytuację. Celtics są rozbici kontuzją Rondo i transferowymi spekulacjami a Wizards… Wizards są po prostu sobą.
Toronto Raptors (4-12) @ Los Angeles Clippers (8-5)
Clippers stracili trochę polotu ze swojej gry, którą prezentowali na początku sezonu, ale ich dzisiejszym rywalem notujący 7 kolejnych meczów bez zwycięstwa – Toronto Raptors. Blake Griffin przypomni Kanadzie Vince’a Cartera, tyle że on może lepiej skończyć niż VC.
Charlotte Bobcats (3-13) @ New Jersey Nets (4-12)
Nie no, poważnie, kto to będzie oglądał? O północy zmierzą się dwie drużyny, które wygrały łącznie 7 z 25 meczów, a areną walki będzie podwórko Prudential Center. Ciekawy może być tylko pojedynek Kemby Walkera i Marshona Brooksa.
Do Vince to w kwestii wsadów jeszcze sporo brakuje Griffinowi, a tak poza tym to chyba VC tak najgorzej nie skończył.
Hmm… średnie 20 ppg z kariery to zły koniec? Nie każdy trafi do dobrego teamu. Prędziej martwiłbym się o kolana Griffina(tfu) które są już po poważnej operacji w wieku 22(?) lat(jeszcze raz tfu tfu)