Metta World Peace udowodnił wczorajszym meczem przeciwko Clippers, że nie należy stawiać na nim jeszcze krzyżyka i potrafi wykrzesać z siebie całkiem przyzwoite umiejętności i co najważniejsze charakter. Inaczej uważa jednak chyba Reggie Evans, który zwróćcie uwagę, mówi do MWP: „You’re soft”.
Że nie do końca jest tak, jak myśli Evans, przekonaliśmy się jeszcze w trakcie tego samego spotkania (od 0:57)
Tak miękkiego Artesta Peace’a, Lakers potrzebowaliby zawsze.
moze i Evans tutaj przesadził..ale lubie go, bo kozak jest, jeśli chodzi o potyczki : ) no i według niego Garnett to chiuaua : P
nie soft
ale „do something” ;)
a to nie World Peace mowi 'u are soft’ do Evansa? :P
Takiego „Ron Rona” uwielbiam i takiego potrzebują Lakers