Czy Coach D. przetrwa kolejny weekend w N.Y.?
32pkt i 13as Derricka Rose’a wystarczyło Bykom do odniesienia 10. wyjazdowej wygranej w sezonie. Gospodarzom pojedynku w Madison Square Garden nie pomógł najlepszy od tygodni występ Amar’e Stoudemire’a, autora 34pkt i 11zb. Rose okazał się również lepszy od Carmelo Anthony’ego, z którym, po jednej stronie, będzie miał okazję zagrać podczas Weekendu Gwiazd w Orlando.
Goście bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i wygrali pierwszą odsłonę 29-25. Do przerwy jeszcze zwiększyli swój dystans nad rywalem do kolejnych 7 oczek (55:44 to wynik do przerwy).
O swoich fatalnych występach z Miami i Filadelfii zapomnieli Carlos Boozer oraz Joakim Noah. Obaj wypadli znacznie solidnej niż w dwóch przegranych spotkaniach. Booz zanotował 16pkt i 9zb (7/12 z gry), natomiast francuski środkowy – drugi w głosowaniu na centra Wschodu do All Star Game – odnotował 10pkt/9zb/4blk.
Tom Thibodeau znów dał szansę w postaci większej liczby minut na parkiecie, Kyle’owi Korverowi. Zastępca kontuzjowanego Luola Denga nawiązał do występu przeciwko Wizards, zaliczając 3/5 zza łuku i 16 punktów. X-factorem po udanym spotkaniu przeciwko Szóstkom, okazał się C.J.Watson, dodając 12pkt i 3przech.
Knicks wzięli się do pracy na przestrzeni trzeciej odsłony. W niej gracze Mike’a D’Antoniego wrzucili byczej obronie 31 punktów, samemu tracąc tylko 22 (‘tylko’ jak dla obrony Knicks). Wówczas do gry mocniej włączyli się liderzy nowojorczyków – Anthony (26pkt i 10-26 z gry) i Stoudemire (34pkt i 16-27 z gry).
Czwarta kwarta należała jednak do Rose’a. W niej MVP ligi uzyskał 15 oczek i poprowadził swój team do happy endu. W odpowiedzi Melo i STAT nie zdołali trafić trzy punktowych rzutów..
Ważne dla wyniku meczu: ławka Knicks wniosła do gry tylko 6 oczek. Wszystkie z ręki Toney’a Douglasa..0/4 z gry miał Jarred Jeffries. Pierwsza piątka Bulls otrzymała wsparcie w ilości 26pkt.
Pomeczowy cytat z ust D-Rose: „I love playing here. The crowd really loves their basketball. They know their basketball. I love the energy.”
Derrick Rose zdobył 30 punktów na mecz podczas ostatnich 5. byczych konfrontacji. Bulls są w trakcie 9-meczowej wyjazdowej wyprawy (najdłuższej od sezonu 1992-93) i jak na razie przebiega ona ze zmiennym skutkiem (porażki w Miami i Filadelfii, wygrane w Waszyngtonie i Nowym Jorku). Każdy z tych meczów odbył się bez udziału Luola Denga, a jego brak jest bardzo widoczny w obronie i ataku Byków.
Atutem graczy z Chicago była skuteczność. Blisko 52% z gry przy 45% z pola gry Knicks zrobiło mała, ale istotną różnicę.
Pointa: Celtics, Nets, Jazz, Wizards i Lakers to następne pięć ligowych przystanków Knicks. Jeśli dojdzie do porażek z niżej notowanymi rywalami jak Wizards lub Nets to śmiem twierdzić, iż na stołku Mike’a D’Antoniego zasiądzie Mike Woodson. Dla Knicks potyczka z Bulls była 10 porażką w ostatnich 12 spotkaniach podczas obecnego sezonu.
Wynik: N.Y.Knicks (8-14) – Chicago Bulls (19-6) 102:105
Punktowali: Stoudemire 34, Anthony 26, Fields 17, Shumpert 10 (8as – jego rekord) oraz Rose 32, Boozer i Korver po 16, Watson 12, Noah 10.
Rose miał 4 zbiórki a nie 9.Dobry mecz byków,każdy wczoraj zagrał na swoim poziomie i to pozwoliło odnieść zwycięstwo.
o asystach miało być i 13;-) pewnie zlały mi się cyfry Boozera lub Noaha. DZIĘKI, poprawione.
Chodzą plotki, że Knicks chcą zwolnić D’Antoniego już po meczu z Celtics, bo zamieszanie wokół Giants, które są w Super Bowl dadzą im umiarkowany spokój ze strony mediów. Wątpliwa to plotka, pewnie dadzą mu jeszcze poprowadzić zespół z Davisem.