Ławka Sixers pewnie ogrywa Hawks

W skróconym poprzez lockout sezonie 76ers pokazują jak głębokie mają rezerwy. Grając bez jednego ze swoich liderów – Eltona Branda – spokojnie i pewnie pokonali bądź co bądź czołowy zespół konferencji wschodniej – Atlanta Hawks.

Dużym plusem okazał się powrót Spencera Hawesa, który wraz z Vuceviciem zdominował strefę podkoszową.

Drużyna Bilans I kwarta II kwarta III kwarta IV kwarta Wynik
Philadelphia 76ers 17-7 20 37 24 17 98
Atlanta Hawks 16-8 21 20 21 25 87

W skrócie

Dzień wcześniej Sixers zostali rozbici u siebie przez Heat (99-79), ale praktycznie taki sam scenariusz miał czwartkowy mecz Hawks z Grizzlies (96-77). To spotkanie na szczycie miało więc pokazać, który zespół szybciej powróci na właściwy tor.

Tonight was one of those games where somebody was going to lose two in a row, and it wasn’t going to be us. – Lou Williams

W miejsce Branda, który skręcił kciuk podczas meczu z Heat, wskoczył imponujący ostatnio Levoy Allen, Młody skrzydłowy tym razem nie pokazał niczego specjalnego i zaliczył jedynie 12 minut na parkiecie, ale też 76ers więcej nie potrzebowali. 54 punkty z ławki rezerwowych kwartetu Williams, Young, Vucevic, Turner powaliłoby niejedną drużynę.

Cytowany wyżej Lou Williams był szczególnie zmotywowany gdyż pochodzi z Atlanty. Czołowy rezerwowy ligi rzucił 14 punktów i miał 5 asyst. Podobnie aktywny był Thaddeus Young, który studiował na lokalnym University of Georgia i zakończył wieczór z 14 punktami i 5 zbiórkami.

Kolejny raz wypełnianiem rubryk statystycznych zajął się duet IguodalaTurner. Pierwszemu do triple-double zabrakło 1 punktu i 2 zbiórek, drugi uzbierał 11pkt, 6zb i 5ast.

What a difference keeping our big guys fresh. This was our fourth game in six nights and with the emotional game with Miami last night, I can’t tell you how proud I am of the guys. – Doug Collins

Spencer Hawes w pierwszym meczu po długiej przerwie pokazał, że wciąż jest w gazie. Trafił 7/11 rzutów z gry i uzbierał 14 punktów. Jeszcze lepiej wypadł Vucevic (7/10 i 15pkt). Na tą dwójkę pozbawieni Ala Horforda i Jasona Collinsa gospodarze nie potrafili znaleźć żadnej odpowiedzi.

Wśród Hawks na uznanie zasłużyli Jeff Teague (21pkt, 6zb) i Ivan Johnson (14pkt, 13zb). Pierwszy był najlepszym strzelcem meczu, a dodatkowo nieźle ograniczał Jrue Holiday’a. Drugi jest walczakiem i grą na desce przypomina trochę Reggiego Williamsa z Clippers. Wczoraj wyszarpał aż 6 piłek na atakowanej tablicy.

What I was trying to do in the second half was find some guys who could bring the energy. I started Ivan because he brings the energy. … If he keeps providing that, he’s going to play more minutes. – Larry Drew

Dziwnie mecz przebiegła dla Josha Smitha. Przez dużą część meczu jego zdobycz punktowa szła w parze z ilością bloków. Ostatecznie przez to, że trafił jedynie 2/11 z gry miał 9pkt, 10zb, 5ast i 7bl – mimo fatalnej skuteczności, imponujące.

Kontuzje i gracze nieaktywni

76ers: Brand (kontuzja), Battie, Elson, Nocioni, Bracklins (decyzja trenera)

Hawks: Collins (kontuzja łokcia), Stackhouse, Pargo (decyzja trenera)

Ciekawostki

  • Dla Ivana Johnsona było to pierwsze double-double w karierze.
  • W drugiej kwarcie Evan Turner trafił za trzy punkty przy próbie dogrania na wsad.
  • Josh Smith spudłował pierwsze 8 rzutów z gry.
  • Jason Collins ma pozostać poza grą jeszcze przez około 2 tygodnie.
  • Hawks mieli ponad dwa razy więcej strat (15 do 7), ale wygrali klasyfikację zbiórek (47-37) i trzy razy częściej stawali na linii rzutów wolnych (27 do 9).

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

76ers: Iguodala 9 (8zb, 10ast), Allen 4, Hawes 14 (5zb), Meeks 10 (5prz), Holiday 7, a także Williams 14 (5ast), Young 14 (5zb), Turner 11 (6zb, 5ast), Vucevic 15

Hawks: Smith 9 (10zb, 5ast, 7bl), Williams 8, Pachulia 4, Johnson 16 (5zb), Teague 21 (6ast), a także McGrady 7, Radmanovic 3 (6zb), Hinrich 5, Green 0, Johnson 14 (13zb)