Zapełnione po raz drugi z rzędu Wells Fargo Center było świadkami rekordowego występu Kobe Bryanta. Pochodzący z Filadelfii gracz wyprzedził Shaquille’a O’Neala i jest już 5ty na liście najlepszych strzelców w historii.
Sixers nie zamierzali się jednak biernie przyglądać wyczynom Black Mamby. Prowadzeni przez Lou Williamsa gospodarze prowadzili wyrównaną grę, a dzięki dobrej drugiej połowie byli w stanie wygrać swój 18 mecz w sezonie.
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
Los Angeles Lakers | 14-11 | 24 | 26 | 19 | 21 | 90 |
Philadelphia 76ers | 18-7 | 21 | 25 | 24 | 25 | 95 |
W skrócie
Kobe ma już przed sobą tylko 4 graczy na liście wszechczasów. Do najbliższego z nich – Wilta Chamberlaina traci 2818 punktów. Biorąc pod uwagę, że średnio w tym sezonie zdobywa niewiele ponad 29 punktów to żeby go dogonić będzie potrzebował około 100 spotkań.
Imię i nazwisko | Ilość rozegranych spotkań | Liczba zdobytych punktów |
---|---|---|
1. K. Abdul-Jabbar | 1,560 | 38,387 |
2. Karl Malone | 1,476 | 36,928 |
3. Michael Jordan | 1,072 | 32,292 |
4. Wilt Chamberlain | 1,045 | 31,419 |
5. Kobe Bryant | 1,128 | 28,601 |
6. Shaquille O’Neal | 1,207 | 28,596 |
7. Moses Malone | 1,329 | 27,409 |
8. Elvin Hayes | 1,303 | 27,313 |
9. Hakeem Olajuwon | 1,238 | 26,946 |
10. Oscar Robertson | 1,040 | 26,710 |
Wczoraj Kobe 24 ze swoich 28 punktów zdobył w pierwszej połowie. Widać było, że zależy mu na pobiciu rekordu właśnie w Filadelfii. Jak sam przyznał nie bez znaczenia było to, że chodziło o pokonanie Shaqa.
All the battles we’ve been in, the playoff battles, the duo that we’ve been able to form. When you (consider) the championships, it makes it a little more significant. – Kobe Bryant
Sam O’Neal zachował się z klasą. W wywiadzie udzielonym Stephanowi A. Smithowi i poprzez swojego twittera pogratulował Czarnej Mambie.
I want to personally congratulate Kobe on being the greatest Laker ever. His accomplishment is great and well deserved, and I’m really proud of him. He told me when he was 18 years old that he’d go down as the greatest Laker ever, and one of the greatest players of all time. And he wasn’t lying. (…) I’m a little jealous of him because I was never able to escape the injury bug in my career, while he’s never really been injured at all. But all of that is a testament to his hard work and dedication. I’m proud of him. I’m happy for him. And, most of all, I want to thank him for being a part of the greatest 1-2 punch ever created, never to be duplicated. – Shaquille O’Neal
Bohaterem wieczoru był Bryant, ale bohaterem meczu trzeba nazwać Lou Williamsa. Lou zdobył 14 ze zdobytych 24 punktów w czwartej kwarcie – w tym dwa niezwykle ważne rzuty w ostatnich dwóch minutach gry (rzut z dystansu dający prowadzenie i później rzut z wyskoku sprzed nosa Pau Gasola, który dał 5 punktowe prowadzenie). O Sixers można mówić, że to zespół bez gwiazdy, ale na pewno nie bez gracza potrafiącego kończyć najważniejsze akcje.
From the start of my basketball career, and for as long as I could remember, I’ve always played well in the fourth quarter. I know that’s the most important time of a basketball game. – Lou Williams
Poza Bryantem dobrze spisały się dwie wieże z Los Angeles. Gasol zdobył 16 punktów i 11 zbiórek, a Bynum zaliczył występ na poziomie 20/20. Tym co sprawiło, że pozbawieni zawieszonego Mike’a Browna Lakers przegrali była ponownie słaba produktywność ławki. Zmiennicy zdobyli zaledwie 16 punktów, a jeżeli dołożymy do tego tylko 10 punktów podstawowego duetu World Peace – Fisher to widać, że nie mieli prawa wygrać w Filadelfii. Dla porównania ławka Sixers rzuciła 49 punktów.
76ers bardzo dobrze zaczęli serię trudnych spotkań. Po wygranych z Magic, Hawks i Bulls przerwanych porażką z Heat kontynuują pojedynki z czołowymi zespołami ligi. Następni w kolejce są Spurs i Clippers.
Z pewnością w utrzymaniu świetnej formy pomaga im bardzo mała liczba strat. Wczoraj zgubili jedynie 4 piłki przy przykładowo 10 stratach duetu Bryant-Bynum. Widoczny był jednak brak Eltona Branda. Gospodarze pozbawieni swojego czołowego zbierającego przegrali walkę na desce aż 30 do 55.
Kobe kolejny raz był wygwizdywany przez fanów w swoim mieście. Wszystko zaczęło się w 2001 roku gdy Lakers grali w finałach z Sixers. Bryant powiedział, że przyjedzie do Filadelfii by wyciąć serca kibiców. Słowa dotrzymał, a miejscowi tego nie zapomną. Dodatkowo w 2002 roku komisarz Stern przyznał mu tytuł MVP w hali Sixers co spotkało się z festiwalem gwizdów – Kobe miał później powiedzieć, że go to bardzo zabolało. Mimo tego wszystkiego Mamba wciąż utrzymuje kontakt ze swoją szkołą Lower Marion i przekazuje datki na jej funkcjonowanie.
Kontuzje i gracze nieaktywni
Lakers: Walton, McRoberts, Ebanks, Morris (decyzje trenera)
76ers: Brand (kontuzja kciuka), Battie, Elson, Nocioni, Bracklins (decyzje trenera)
Ciekawostki
- Mike Brown za zachowanie w poprzednim meczu został ukarany jednomeczowym zawieszeniem i karą finansową w wysokości 25 tys. dolarów.
- Jego miejsce na ławce zajął znany z prowadzenia (niekoniecznie z sukcesami) Detroit Pistons John Kuester.
- Bryant wcześniej został najmłodszym koszykarzem, który osiągnął próg 28 000 zdobytych punktów.
- 14 zbiórek w pierszej połowie to negatywny rekord sezonu Sixers.
Filmowe podsumowanie spotkania
Boxscore
Lakers: World Peace 4, Gasol 16 (11zb), Bynum 20 (20zb), Bryant 28 (5zb, 6ast), Fisher 6 (6zb), a także Murphy 7 (5zb), Barnes 0, Kapono 0, Goudelock 9
76ers: Iguodala 12 (5ast), Allen 4, Hawes 8 (5zb, 5ast), Meeks 9, Holiday 13 (6ast), a także Williams 24, Young 9, Turner 8, Vucevic 8 (6zb)
You must be logged in to post a comment.