NBA Today! – 6 lutego

90:95

108:111

107:102

108:87

88:99

99:90

89:84

100:92

99:90

111:107

Kącik video

Daily Zap

Top 10

Nagrody dnia

MVP: Chris Paul (LAC) – 29 pkt, 8 ast, 7 zb

Dzisiejszy mecz w Orlando to swoiste „pyrrusowe zwycięstwo” (szkoda Billupsa..) Clippers, choć gdyby nie Paul, Postrzygacze wyjeżdżaliby z Orlando w znacznie smutniejszych nastrojach.

Fakt, Paul siedział na ławce, gdy Clippers przeprowadzali run 14-2 w drugiej kwarcie zbliżający ich na dwa punkty. To prawda, CP3 miał w pierwszej połowie tylko 9 punktów i 2 asysty. Ale pamiętajcie też o tym, co wyprawiał w drugiej części meczu oraz (przede wszystkim) dogrywce. Do Paula należało trafienie dające 1:38 przed końcem czwartej kwarty dwupunktowe prowadzenie. To do niego należał swoisty 'dagger’ wbity Magikom 76 sekund przed zakończeniem dogrywki, Paul wówczas trafił nad Dwightem Howardem powiększając prowadzenie do 3 punktów. To wreszcie Chris pozbawił Magików złudzeń, siedem sekund przed końcem meczu nie myląc się z linii rzutów wolnych.

Poza tym  – miał najlepsze statystyki. Chociaż, może nie najlepsze bo..

Drugie miejsce: DeMarcus Cousins – 28 pkt, 19 zb

..w tym samym czasie bomba z Sacramento roznosiła właśnie nowoorleańskie kosze. Dwa dni wcześniej, w Oakland łupem niepokornego wielkoluda z Alabamy padały kolejne punkty i zbiórki (21 pkt, 20 zb). Oba mecze, podobnie jak jeszcze wcześniejszy (vs. POR, ale tutaj Cousins miał tylko 8/6), Kings wygrali. Coś dobrego się zaczyna dziać w Sactown. A przynajmniej jako kibic Kings – mam taką nadzieję.

Cousins notuje udany drugi sezon – 15,5 punkta oraz 11,6 zbiórki na mecz to bardzo dobre wyniki, które przykrywają problemy ze skutecznością (45,8%). Dobre średnie osiąga mimo rozgrywania średnio mniej niż pół godziny, choć spowodowane jest po części jego wiecznymi problemami z faulami (4.2 na mecz)

Ciekawy stat – Kings są 5-1 (przypominam – mają bilans 9-15), gdy Cousins czyści tablice (min. 15 zbiórek).

Czekam na dalszy rozwój wydarzeń w stolicy Kalifornii. W Sacramento, a nie w samych Kings, bo chcę, by Królowie nadal grali w swoim mieście.

Trzecie miejsce: Steve Nash (PHX) – 24 pkt, 11 ast, 9-12 FG

Suns grają z mocnymi Hawks. Marcin Gortat ma tylko 8 punktów i 9 zbiórek. Iloma punktami przegrywa Phoenix?

Zwycięstwo Słońc to dość duże zaskoczenie, zwłaszcza, że w Arizonie nie wiedzie się ostatnio najlepiej, a w Georgii – wręcz przeciwnie. Ale Suns mają Steve’a Nasha (będzie pasował do koszulki Zachodu), a Hawks – jakichś dwóch niskich panów, którzy w 48 minut zdobywają łącznie 10 punktów, trafiając 4 z 13 rzutów, patrząc przy tym, jak chudy Kanadyjczyk trafia kolejne trójki (4-4).

Nash grał tylko 31 minut. To dość mało, ale biorąc pod uwagę „politykę minutową” klubów z zasłużonymi gwiazdami, to odpowiednia liczba. Szkoda tylko, że Nasha nie ma przed czym oszczędzać, a Duncana, Garnetta i innych „dziadków” – już tak, bo Spurs i C’s zagrają w PO. Suns nie.

Do tej kolekcji przydałoby się dołączyć jeszcze jedno zdjęcie. Oby trenerzy nie pobłądzili i nie wybrali kogoś nieodpowiedniego na miejsce Steve’a na ławkę ASG.

Najlepszy przegrany: LaMarcus Aldridge (POR) – 39 pkt, 6 zb

Jeszcze jeden pasujący do Meczu Gwiazd. Tylko, że on nie ma jeszcze zdjęcia z takiej imprezy, a powinien mieć już fotki z zeszłego roku. Na szczęście znów gra bardzo dobry sezon i daje szansę trenerom na zrekompensowanie pomyłki, jaką było pominięcie go w 2011 roku.

Howard miał lepsze statystyki? Co z tego.

Gdyby nie „goaltending” ukazany na filmiku wyżej, Aldridge byłby dziś MVP. Mógłbym nawet w ramach protestu mimo wszystko go tam umieścić, ale trzymam się wyników, jeszcze nieraz LMA poprowadzi Blazers do wygranej. A jak Wy sądzicie – był czysty blok, czy rzeczywiście 'goaltending’? Dla mnie wynik meczu brzmiał 103:101 dla Portland.

Drugie miejsce: Dwight Howard (ORL) – 33 pkt, 14 zb, 15-21 FG

Dogrywka się nie liczy. Howard nie zdobył w niej punktu i nie zebrał żadnej piłki, ale to też ma jakiś pozytyw (nie wierzę, że to piszę), bo 33 punkty i 14 zbiórek uzyskanych w regulaminowym czasie gry robi duże wrażenie. Szkoda, że nie dorzucił dwóch-czterech punktów w OT, bo te mogłyby okazać się kluczowe i np. nie byłoby sytuacji, w której Richardson oddawał rzut, który musiał wpaść. Gdyby DH12 oparł się obronie Griffina, to losy meczu mogłyby zupełnie się odwrócić. Na korzyść Orlando, oczywiście.

Wrócmy jednak do tego, co działo się przed dogrywką. Po raz kolejny Dwight potwierdził, że gdy mu się chce, może wszystko. Inna sprawa, że chce mu się coraz rzadziej. Ale gdy już zdarza się mecz, jak ten z Clippers, Howard jest nie do zatrzymania. DeAndre Jordan? Check. Reggie Evans? Check.

Aż żal, że taki gracz odejdzie z Orlando. Tfu, tfu, odpukać.

Trzecie miejsce: Andrew Bynum (LAL) – 20 pkt, 20 zb

Gdy środkowy Wschodu w tegorocznym ASG siał spustoszenie pod koszami i przegrał, środkowy Zachodu też siał spustoszenie pod koszami i.. też przegrał. Z drobną różnicą, że clutch-performerem rywali Dwighta był CP3, a drużynie Bynuma zwycięstwo odebrał najlepszy dziś sixth-man.

Bynum, Gasol i Kobe (który jest od dziś piątym strzelcem all-time, wyprzedzając dziś Shaqa – dzięki Prusz i Marcin#10) zdobyli dziś 64 punkty. Reszta – 26. To już nie jest śmieszne. Ta porażka sprawiła, że Lakers mają w tej chwili szósty bilans na Zachodzie.. razem z trzema innymi ekipami. Każda kolejna przegrana w połączeniu ze zwycięstwem rywali zrzuca Jeziorowców na dziewiąte miejsce.

Sixth-man: Lou Williams (PHI) – 24 pkt

A co będę pisał..

Drugie miejsce: Linas Kleiza (TOR) – 30 pkt, 5 zb, 11-16 FG

Gdyby nie Lou-Will i jego popisy w czwartej kwarcie, to Litwin zająłby jego miejsce.

Kleiza oraz Jerryd Bayless zdobyli razem 60 punktów. Niestety dla Raps, tyle samo zdobył waszyngtoński duet John Wall-Nick Young. W starciu pozostałych graczy lepsi o 3 punkty byli Wizards. Po raz kolejny zabrakło Andrei Bargnaniego, bo choć Kleiza oraz Bayless zagrali dziś naprawdę świetnie, to Włocha stać by było na 'zamknięcie’ tego meczu.

Trzecie miejsce: Steve Novak (NYK) – 19 pkt, 7-10 FG, 5-8 3pt

Raz na jakiś czas każdy strzelec ma mecz, w którym trafia wszystko, stając się najczęściej głównym bohaterem bądź jednym z kilku dla swojej drużyny. Potem znika na jakieś dwa miesiące. Tak więc – do zobaczenia w kwietniu Steve!

Swoją drogą – nie myślałem, że kwartet Lin-Novak-Jeffries-Walker kiedykolwiek wygra jakiś mecz, a co dopiero z Jazz. Carmelo who? Amare who?

Rookie: Isaiah Thomas (SAC) – 17 pkt, 6 ast, 5 zb

Tak, Cavs dziś nie grali. Tak, Wolves też nie.

Poważnie – jak na 60. pick w Drafcie 2011 Thomas jest ogromnym stealem. Nawet w Sacramento – per 36 minut Isaiah (nie Isiah!) notuje 15.4 punkta i 5.1 asysty, a inny debiutant, bardziej medialny, Jimmer Fredette (10. pick) ma 13.6 punktów na 36 minut gry.

Drugie miejsce: Iman Shumpert (NYK) – 8 pkt, 6 zb, 6 ast

Dobre wsparcie dla.. Lina i Novaka. Nie wierzę, że to napisałem.

Trzecie miejsce: Andrew Goudelock (LAL) – 9 pkt, 4-6 FG

To on aspiruje do miana 'tego czwartego’ w Lakers – łącznik między trzema gwiazdami, a resztą zespołu. Kimś takim miał być Norris Cole w Miami, czasem wychodzi, czasem nie. Z Goudelockiem jest podobnie, ale ostatnimi czasy gra naprawdę dobrze. Kolejny steal (46. pick).

International Player: Steve Nash (PHX) – 24 pkt, 11 ast, 9-12 FG

Drugie miejsce: Linas Kleiza (TOR) – 30 pkt

Trzecie miejsce: Jeremy Lin (NYK) – 28 pkt, 8 ast, 10-17 FG

Carmelo who? Amare who? To Lin jest w tej chwili prawdziwą gwiazdą w NY Knicks. Dwight Howard już chce utworzyć z nim nową Wielką Dwójkę. Z każdym, tylko nie z Jameerem Nelsonem.

Zobaczymy, czy Jeremy pociągnie tą passę. Jeśli tak, może stać się jedną z najlepszych historii tego skróconego sezonu.

All-NBA 1st team:

  • Chris Paul
  • Nick Young
  • Linas Kleiza
  • LaMarcus Aldridge
  • Dwight Howard

All-NBA 2nd team:

  • Steve Nash
  • John Wall
  • Kevin Durant
  • Tim Duncan
  • DeMarcus Cousins

Najlepsi

punkty: Aldridge (39)

zbiórki: Bynum (20)

asysty: Nelson (12)

przechwyty: Gay (4)

bloki: Duncan (5)

straty: Lin (8) – nie można mieć wszystkiego:)

3pt: Bayless (6)

FT: Wall, Aldridge (11)

Kącik statystyka zaawansowanego

najszybszy mecz: Rockets-Nuggets – 99.6

najwolniejszy mecz: Lakers – Sixers – 81.7

największy ORTG: Bulls – 127.8

najmniejszy ORTG: Nuggets – 90.3

usage: Toney Douglas – 69%

TOV%: Lucas, J. Jordan, Vesely, Kanter, Forbes – 100%

BLK%: Francisco Garcia – 19%

STL%: Leandro Barbosa – 11,4%

AST%: Anthony Carter – 100%

TRB%: Nazr Mohammed – 33%

DRB%: Jeff Adrien – 57,7%

ORB%: Amir Johnson – 51,5%

Komentarze do wpisu: “NBA Today! – 6 lutego

  1. prawdopodobnie nie jestem obiektywny w tej sprawie, ale chociaż jakieś wspomnienie o Kobe’em powinno byc, skoro jest już piąty na liście All Time Scoring :)

  2. miałem dać, ale zapomniałem. sorry
    odnośnik do recapu lakers-sixers jest niejako „na pocieszenie”:D

    i dzięki za przypomnienie:)

  3. Wojtku pominąłeś dziś mocno Lina. Wzmianka tylko jako 3 w International Players..;-( Nie zachwycajmy się wygraną słabych Wizards nad słabszymi bez Bargnaniego Raptors, rozdając im nagrody. Knicks ograli wiele groźniejszych Jazz , zatrzymując Harrisa i Millsapa..

    1. wizards nie rozdałem żadnej nagrody – to właśnie Kleizie dałem dlatego, że nawet bez Bargnaniego zagrali dobry mecz w ataku.

      Lina nawet do International dałem na wyrost – wszak to „Amerykanin” :D pierwotnie trzecie miejsce miał mieć Greivis Vasquez (dobry ostatnio), ale musiałem chociaż wspomnieć o Jeremy’m

  4. Swoją drogą ja rozumiem że Lin naprawdę gra super i jest wielkim zaskoczeniem, ale jeśli ma przy tym 8 strat, to ciężko uznać to za naprawdę do końca udany mecz, nawet przyjmując career-high w punktach i asystach :)

Comments are closed.