Pierwszy raz od dawna nie będzie nic o Jeremy’m Linie. Cieszycie się?
– Rajon Rondo zanotował potężne triple-double podczas wygranej Celtics z Bulls. Rozgrywający z Bostonu zaliczył 32 punkty, 15 asyst, 10 zbiórek oraz trafił 11 z 22 rzutów z gry i 10 z 13 wolnych. Został tym samym dopiero piątym aktywnie grającym obecnie graczem, który notując triple-double, trafił po przynajmniej 10 rzutów z gry i z linii. Pięć razy dokonał tego LeBron James, dwa Russell Westbrook, a po jednym takim meczu mieli Richard Jefferson i Tracy McGrady.
– Kobe Bryant trafił tylko 9 z 23 rzutów z gry przeciwko Raptors i było to już 11. spotkanie z rzędu, w którym Black Mamba zanotował skuteczność poniżej 50%. Taka seria zdarzyła mu się dopiero trzeci raz w karierze. Wcześniej miało to miejsce na przełomie lutego i marca 1998 i dokładnie 13 lat później.
– John Wall drugi raz w karierze zanotował 15 asyst, dzięki czemu stał się pierwszym od ponad 10 lat zawodnikiem Wizards, który zaliczył więcej niż dwa takie mecze. Ostatnim zawodnikiem, który tego dokonał był Rod Strickland (1996-2001), który miał w tym czasie na swoim koncie aż 16 takich gier.
– Monta Ellis zanotował w trzech kolejnych meczach na własnym parkiecie: 33, 48 i 33. ostatnim graczem Warriors, który w trzech kolejnych meczach rzucił 30 oczek był Chris Mullin w 1991 roku.
– Heat zdobyli 26 punktów z linii, przy tylko 6 Hawks. Dla „jastrzębi” było to dopiero drugie w 63-letniej historii spotkanie, w którym przegrali mecz (87-107) 20 lub więcej punktami, a nie zdobyli mniej punktów z gry. Pierwszy taki przypadek miał miejsce w 1963 roku, kiedy St.Louis Hawks polegli 94-114 z Celtics, a w punktach z linii 18-40.
– Kobe Bryant rzucił już 16. game winnera w swoje karierze, w sytuacji, w której na zegarze pozostaje 5 lub mniej sekund. To najlepszy wynik w NBA od sezonu 1996/97. W tym czasie Carmelo Anthony zaliczył 14 takich rzutów, Ray Allen 12, a Vince Carter 11.
– Ben Wallace rozegrał 1 054. mecz w karierze, czym wyrównał rekord Avery’ego Johnsona pod względem spotkań rozegranych przez zawodnika pominiętego w Drafcie.
You must be logged in to post a comment.