Jeszcze kilkanaście dni wcześniej pojawiały się plotki o tym, że Allen Iverson miałby zagrać w Los Angeles Lakers u boku Kobe Bryanta. Jak podaje jednak portal sportando.net, 35-letni zawodnik podpisze niebawem kontrakt z występującym w lidze wenezuelskiej klubem Guaros de Lara.
MVP ligi z 2001 roku ma zagrać w Wenezueli z powodu problemów finansowych. Jak się niedawno okazało „The Answer” stracił ponad 154 milionów dolarów, które zarobił podczas 15 lat gry na parkietach najlepszej ligi na świecie. Grając w koszulce Guaros de Lara choć częściowo będzie mógł podreperować swój budżet.
Klub z którym Iverson ma podpisać kontrakt zajmuje obecnie 6. miejsce w ligowej tabeli z bilansem 3-5. Nowymi kolegami A.I. będą: znany między innymi z występów w Lakers Smush Parker, Damone Brown (ex Nets, 76ers, Wizards) oraz były gracz Nets – Hassan Adams.
Iverson próbował w poprzednim sezonie swoich sił w lidze tureckiej, gdzie w barwach Besiktasu Stambuł, ale przygody z europejską koszykówką na pewno nie może zaliczyć do udanej. Nie potrafił odnaleźć się na parkiecie, a przede wszystkim czas spędzał głównie na leczeniu kontuzji.
Przykre jest oglądać upadek kolejnego byłego gwiazdora NBA, który mimo zarobienia ogromnych pieniędzy w trakcie kariery, musi na „stare lata” grywać po prowincjonalnych ligach, aby zarobić jakiekolwiek pieniądze.
Szkoda go bo wszedzie na mixach z lockautu podpisany jest jako NBA LEGEND!
Nie powinien tak skończyć :)
Zgłaszam nadużycie ;)
lepszego zdjecia nie mogliście wkleić?? ;)
Zgadza się, więcej szacunku dla najlepszego z najniższych w historii.