Dirk Nowitzki i Dominique Jones byli bohaterami Dallas Mavericks. Pierwszy wraca do formy – wczoraj rzucił 28 punktów i zebrał 12 piłek. Drugi pod nieobecność Jasona Terry’ego i Rodrigue’a Beauboisa dał iskrę z ławki rezerwowych dzięki 12 zdobytym punktom.
Sixers przegrali trzeci kolejny mecz na swoim parkiecie, ale prawdziwe zaniepokojenie musi budzić fakt, że w trzeciej odsłonie zdołali zdobyć tylko 8 (!) punktów.
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
Dallas Mavericks | 20-11 | 21 | 16 | 24 | 21 | 82 |
Philadelphia 76ers | 20-11 | 27 | 24 | 8 | 16 | 75 |
W skrócie
Na parkiecie w Wells Fargo Center spotkały się zespoły zmierzające w przeciwnych kierunkach. Sixers świetnie grali od początku sezonu, ale ostatnio ewidentnie złapali zadyszkę. Mavs po katastrofalnym starcie, w końcu grają tak jak przystoi Mistrzom NBA.
Mecz można było zapowiedzieć także jako pojedynek największych specjalistów od triple-double w lidze. Wczoraj bliżej takiego osiągnięcia był Jason Kidd (9pkt, 9zb, 8ast) przy odpowiednio 10/7/7 Andre Iguodala’i.
Pierwsza połowa w niczym nie zapowiadała tego, że Mavs mogą wygrać. Gospodarze byli bardziej zdecydowani pod bronionym koszem, a każdą udaną defensywną akcję starali się przekuć w łatwe punkty z kontry. Kolejny raz w zespole Douga Collinsa zmiennicy grali lepiej niż gracze pierwszego składu. Bardzo dobrze prezentował się zwłaszcza Nikola Vucevic (16pkt, 7zb).
W drugiej połowie coś jednak pękło w drużynie z Filadelfii. Po gościach było widać, że są zdeterminowani tak jak nie byli od dawna. Trener Carlisle przy każdej okazji powtarzał im, że mają skoncentrować się na obronie, a atak sam do nich przyjdzie. Przyszedł – w osobie Dirka Nowitzki’ego. Niemiec był nie do zatrzymania. Zdobył 24 ze swoich 28 punktów w trzeciej i czwartej kwarcie. Próbkę jego niesamowitych rzutów możecie zobaczyć w skrócie spotkania. Dla tak grającego Dirka nie ma odpowiedzi. Collins wysyłał do pilnowania go Branda, Allena, Vucevicia i Younga – wszystko na nic.
Just keep giving the ball to Dirk and he’s going to make something happen. – Dominique Jones
I had a couple go in, and we all know when a shooter sees a couple go in, the confidence goes up. I knew in the second half I was going to come out and keep firing. I’m glad they went in. – Dirk Nowitzki
Po tym jak w trzeciej kwarcie Sixers zdobyli tylko 8 punktów, goście wyszli na prowadzenie. Zmiany i próby motywowania wśród gospodarzy spełzły na niczym i to Dallas było górą w Wells Fargo Center. Nie może to być niespodzianką jeżeli spojrzymy na liczby. 24 punkty w 24 minuty drugiej połowy (9/42 z gry)? Grając tak nie wygra się z dużo gorszymi zespołami niż Mavs.
We just never could get anything offensively generated in the second half. – Doug Collins
Podopiecznych Ricka Carlisle trzeba osobno pochwalić za ograniczenie szybkiej gry gospodarzy w drugiej połowie. Pozbawieni łatwych punktów i przy słabo grającym backcourcie Sixers mieli duże problemy z graniem ataku pozycyjnego. 24 zdobyte punkty w trakcie połowy to najniższy wynik Sixers od czasu otworzenia ich nowej hali w 1996 roku.
Tonight was all about grit and guts and 13 guys being together and getting the job done – Rick Carlisle
Kontuzje i gracze nieaktywni
Mavericks: West (kontuzje), Terry, Beaubois (powody osobiste), Cardinal (decyzja trenera), Williams (poza składem)
76ers: Hawes (kontuzja), Battie, Elson, Nocioni (decyzje trenera), Bracklins (poza składem)
Ciekawostki
- 16 punktów to nowy rekord kariery Vucevicia.
- Swój rekord ustanowił też Levoy Allen zbierając 10 piłek.
- Obwodowy duet Meeks – Holiday nie trafił żadnego rzutu z gry (0/12).
- Mavericks nie mają w składzie ani jednego debiutanta, a 8 zawodników ma powyżej 10 lat doświadczenia.
- Nowitzki potrzebuje jeszcze jednego bloku by osiągnąć pułap 1000 w swojej karierze.
- Gdy to zrobi będzie trzecim graczem w historii z minimum 1000 celnych rzutów za trzy punkty i 1000 bloków. Dołączy do Clifforda Robinsona i Rasheeda Wallace’a.
- Sixers trafili tylko 1 z 14 odanych rzutów z dystansu.
Filmowe podsumowanie spotkania
Boxscore
Mavericks: Marion 6 (7zb), Nowitzki 28 (12zb), Haywood 4 (6zb), Kidd 9 (9zb, 8ast), Carter 10 (6zb), a także Odom 5, Jianlian 0, Mahinmi 0, Wright 8, Jones 12
76ers: Brand 8 (6zb), Iguodala 10 (7zb, 7ast), Allen 8 (10zb), Meeks 0, Holiday 3, a także Williams 12, Young 14 (5zb), Turner 4 (9zb), Vucevic 16 (7zb)
Pięknie :) Co prawda można było jeszcze bardziej po rozpływać nad genialnymi Mavs, zwłaszcza nieocenionym Jasonem Kiddem, ale dobra relacja ;)