Eksperyment z Crawfordem zawiódł oczekiwania McMillana.
Wygląda na to, że liderzy Heat, grający bez nieobecnego ze względu na śmierć babci Chrisa Bosha, nie zwalniają All Star-owego tempa. Minionej nocy ich łupem podczas wizyty w Portland padły Świetliste Smugi, które w obecnych rozgrywkach notują wyraźną obniżkę formy w porównaniu do poprzednich dwóch lat.
Szczególnie imponował LeBron James, który w ostatnich 5 potyczkach w Portland rzuca średnio 38.8 pkt. Śmiem twierdzić, że Rose Garden dla LeBrona to niczym Madison Square Garden dla Michaela Jordana..
LeBron i Dwayne nawiązali do swojego niedzielnego występu (i byli gdzieś w drodze do najlepszego występu tego sezonu pary znajomych z Zachodu – Duranta i Westbrooka). Obaj trafili 25 z 45 rzutów z pola gry, zaliczyli 16 asyst i przechwycili 8 piłek. Ponadto James zagrał bez straty piłki (!). 71 punktów zrobiło wyraźną różnicę w Rose Garden.
Bardzo dobrze w miejsce nieobecnego Bosha wkomponował się Udonis Haslem, autor 11pkt i 14zb. Haslem i Joel Anthony zatrzymali Marcusa Camby’ego na 2pkt i 7zb przy skuteczności 1/6 z gry. W ekipie gospodarzy starał się jak mógł zakontraktowany przed 3 dniami Joel Przybilla (4pkt i 6zb)
Ważną statystyką okazała się liczba strat. Goście stracili ledwie 9 piłek, podczas gdy Jamal Crawford (17pkt ale i 5 strat; 0-5 zza łuku) i spółka aż 16. O wiele lepiej od J.C. prezentował się Wesley Matthews, zdobywca 15pkt (4/6 z gry), 7zb i 4as. Wygląda na to, iż eksperyment z trzymaniem ex gracza Hawks na pozycji nr 1 nie bardzo opłaca się trenerowi McMillanowi.
Dzięki akcjom LaMarcusa Aldridge’a (20pkt) i Nicolasa Batuma (17pkt) miejscowi prowadzili przez większość pierwszej odsłony. Od 7 minuty tej kwarty drugi bieg wrzucili goście. Rozpoczęło się od skutecznej obrony, wymuszania strat na rywalu i niecelnych rzutów gospodarzy. Następnie do ataku przechodzili Wade, James czy Mario Chalmers (5pkt w finałowych 2 minutach). Przed drugą kw. przewaga gości wynosiła już 8 oczek (32-24).
Na starcie kolejnych 12 minut, gospodarze nieco otrząsnęli się po ciosie gości. Trójki Feltona i Matthewsa zniwelowały dystans do rywala (34:37). Chwilę później nastąpił drugi zryw przyjezdnych. Wade zdobył 6 kolejnych punktów, zaliczając na konto i przed przerwą 22. James dołożył 5 oczek i min. trójkę która dała przewagę 18 oczek przed przerwą (60:42).
Pierwsza połowa praktycznie ustawiła wynik całego spotkania i dała solidne podwaliny do 28 wygranej w sezonie Heat. Żar wyglądał jak drużyna z wyższej półki a obrona Blazers kompletnie nie radziła sobie z grą gwiazd NBA. Łatwość zdobywania punktów, mijanie rywali i wykorzystywanie przewag na pozycjach numer 2 i 3. Kiedy popatrzmy na statystyki Batuma, Matthewsa czy Aldridge’a możemy uznać, że rozegrali oni całkiem dobre zawody. Niestety w kolejnych 24 minutach ich drużyna odrobiła tylko 4 oczka.
Pointa: być może w Portland powinni pomyśleć o zmianie trenera. Na pewno zespołowi potrzebny jest bardziej kreatywny lub będący w wyższej formie rozgrywający niż Ray Felton. Być może potrzeba znaleźć chętnego na usługi Geralda Wallace’a (4-9 z gry i 12pkt; usługi i wysoki kontrakt) i wstrząsnąć drużyną, która nie robi żadnego postępu. 18-18 na dziś patrząc w ich bilans nie daje play offs i jest dalekie od oczekiwań fanów w Portland.
Była to 9 z rzędu wygrana zespołu Erika Spoelstry , trenera miesiąca na Wschodzie.
Wynik: 107-93 dla Miami
Najwięcej rzucili:
James 38pkt/11zb/6as/5przech. i Dwayne Wade 33pkt/10as
oraz
Lamarcus Aldridge 20pkt/6zb, Jamal Crawford 18pkt i Nicolas Batum 17pkt i 5zb
Dokładnie niech odchodzi McMillan i Wallace. Jeden pomijając to że nie bardzo wie jak kierować ogólnie to o ile się nie mylę to kiedy trener ma największe pole do popisu to w clutch ma bilans 1-10 o ile dobrze kojarzę a to już na pewno obciąża jego konto.
Wallace już nawet w Rose Garden gra słabo więc nie ma o czym mówić nawet.
Ale Przybilla całkiem nieźle wyglądał muszę przyznać szczególnie w obronie będzie z niego pożytek spory.
Swoją drogą trade z Toronto byłby idealny http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=7ezxt4q
chcą się pozbyć Barbossy nie mają SF dostają Wallace chcą pg przyzwoitego za Calderona dostają przyzwoitego Feltona. Może Calderon szczytem marzeń nie jest ale byłoby to wzmocnienie