JaVale McGee miał powód do świętowania. W debiucie dla swojej nowej drużyny zdobył zwycięskie punkty ustawiając wynik na poziomie 116-115. Choć i tak najlepszym zawodnikiem tym meczu okazał się zdobywca 45 punktów – Ben Gordon, który nie spudłował żadnej ze swoich 9 prób zza łuku.
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
Detroit Pistons | 16-30 | 18 | 39 | 34 | 24 | 115 |
Denver Nuggets | 26-21 | 40 | 22 | 29 | 25 | 116 |
Nuggets zaczęli mecz od kapitalnego rzucania. Zdobyli ogromną przewagę punktową na koniec 1 kwarty, prowadząc już 22 punktami, wygrali pierwszą ćwiartkę 40-18. W następnych kwartach był tylko odzew od strony Pistons, że nie chcą, aby mecz tak wyglądał, zdobywając odpowiednio 39 i 34 punkty w 2, i 3 kwarcie. Ostatnia kwarta miała zadecydować o wyniku, który wahał się do ostatnich chwil. Ostatecznie Pistons prowadzili 3 punktami w końcowych fazach meczu, wtedy Arron Afflalo (23 pkt, 3 zb, 3 as) poprowadził akcję 2+1. Niestety (jak się później okazał, na szczęście), spudłował rzut wolny, który mógł doprowadzić do remisu. Jednak aktywny w tym meczu JaVale McGee dołożył kolejne 2 punkty do swojego dorobku kończąc akcje dobitką, która wyprowadziła Nuggets na 1-punktowe prowadzenie.
Najlepszym zawodnikiem na boisku był Ben Gordon. Grał jak za swoich „dawnych, dobrych lat”. Trafiał rzuty przez ręce, po koźle, po zasłonie, z wypracowanych, niewypracowanych pozycji. Trafił łącznie 13 z 22 rzutów z gry, z czego, aż 9 było za 3, gdzie miał 100% skuteczność. Dodał jeszcze 10 punktów z 11 rzutów z linii rzutów wolnych. Do swojego dorobku dopisał także 8 asyst. Do takiego wysokiej zdobyczy punktowej swoje zasługi dołożyli Brandon Knight (12 pkt, 4 as) i Greg Monroe (13 pkt, 11 zb). Pistons trafili 77.8% swoich rzutów z dystansu (14-18) i 50.6% z gry (40-79).
Udany debiut zaliczył JaVale McGee, który zdobył pierwsze punkty dla swojej drużyny, a także ostatnie w całym meczu. Skończył mecz z 15 punktami, 7 zbiórkami i 3 blokami, a Samorodki były +2, gdy on przebywał na boisku. Świetny mecz zaliczył Ty Lawson, który jest obecnie liderem drużyny. Rzucił rywalom 25 punktów i rozdał 6 asyst, trafił 10 na 12 rzutów w tym 4 razy za 3. Drugi swój mecz w tym sezonie zagrał Wilson Chandler. Tym razem było go stać na double-double na poziomie 11 punktów i 10 zbiórek. Ciągle jednak ma on problemy ze skutecznością, mówi o tym statystyka 4 celnych i 11 oddanych rzutów. Świetne 34 minuty zagrał Arron Afflalo. Udało mu się zdobyć 23 punkty, 3 zbiórki i 3 asysty. A jego akcja pomogła dogonić Pistons na 1 punkt, gdzie dzieła dokończył McGee swoim wsadem.
Nuggets wygrali zbiórki 17 tablicami róznicy (47-30). Pistons chętniej biegali do kontr (24 pkt, Nuggets 14), tracili także rzadziej piłkę od rywali (11-20). Denver jednak zdominowało całkowicie strefę podkoszową, gdzie zdobyli praktycznie 2 razy więcej punktów, niż przeciwnik (60-36).
BOXSCORE
Denver Nuggets – Lawson 25 (6 as), Afflalo 23 (3 zb, 3 as), Harrington (8 zb, 2 as), McGee 15 (7 zb), Faried 12 (5 zb), Chandler 11 (10 zb, 3 as), Mozgov 9 (7 zb, 3 as), Brewer 5 (3 as), Miller (6 zb, 7 as)
Detroit Pistons – Gordon 45 (9×3, 8 as), Knight 16 (4 as), Monroe 13 (11 zb, 2 as), Jerebko 12 (6 zb, 2 as), Bynum 10 (3 zb, 6 as), Maxiell 7 (3 zb), Prince 6 (2 zb), Wilkins 5 (2 as), Wallace 1 (4 zb)
Przyznam że pierwszy raz jestem zawiedziony artykułem. Liczyłem na jakąś relację z tego meczu która cokolwiek przybliży komuś kto nie oglądał( np ja) a tutaj wyciąganie wniosków z Boxscore + top 10 i akcja McGee.
i znowu Denver dalo sie dogonic, podobnie jak z Bostonem… Są bardzo dobrzy w ataku ale to co wyprawiaja w obronie to mozna sie za glowe zlapac, definitywnie musza to poprawic, musza takze ustabilizowac gre w ataku bo nie moze byc tak ze w jednej kwarcie rzucaja 40pkt natomiast w kolejnej tylko 22. Tak jak pisalem wczesniej dobrze atakuja ale w pewnym momencie sie zacinaja i jest dupa :D ;]