Dzisiaj króciutko, więcej do czytania było w naszym live-blogu:)
MVP: Dwight Howard (ORL) – 28 pkt, 16 zb, 3 blk, 11-16 FG
Miałem w pamięci ostatni mecz z Bulls (59 pkt) i bałem się, że powtórzy się sytuacja z końca stycznia – gdy Magic po meczu z Celtics wpadli w wielki dołek. Tym bardziej, że podejmowali naprawdę dobrych w ostatnich dniach Suns, a do Orlando po raz pierwszy w charakterze gościa przyjechał Marcin Gortat. I naprawdę odetchnąłem z ulgą po wygranej Magików oraz (uwaga, pozbyłem się na chwilę patriotyzmu) zmiażdżeniu Gortata przez Howarda, bo jak inaczej nazwać 4/9 Gortata, który wyglądał jak co najwyżej back-up DH12 (którym przecież nie tak dawno był), przy 28/16 na wysokiej skuteczności Dwighta, który prezentował się tak, jak powinien – jak najlepszy środkowy ligi.
Drugie miejsce: Josh Smith (ATL) – 32 pkt, 17 zb, 5 ast
Jak widać na przykładzie tego gracza, nigdy nie wyczerpie się fantazja „wykręcania” coraz to nowszych statline’ów. 32/17/5 nie widziałem od dawna. A dokładniej od 20 stycznia br. (LaMarcus Aldridge 33/23/5 vs. TOR). A jeśli dodać to tego wyczyny Joe Johnsona, który znów był świetny i to wtedy, gdy był potrzebny – Hawks mogą na chwilę pozbyć się łatki najnudniejszej play-offowej drużyny ligi. A gdy jeszcze wróci Al Horford.. nie chciałbym trafić na Atlantę.
Trzecie miejsce: Kevin Durant (OKC) – 32 pkt, 9 zb, 5 ast, 10-18 FG, 11-11 FT
Russell Westbrook 8-20 FG. Chris Paul 3-12. Nick Young 3-11. Blake Griffin 3-11.
Honor gwiazd ligi uratował oczywiście Durant.
Najlepszy przegrany: Ben Gordon (DET) – 45 pkt, 8 ast, 9-9 3pt
Finley, miałeś rację – tylko Gordon mógł zostać nagrodzony tą nagrodą.
Drugie miejsce: Kyrie Irving (CLE) – 29 pkt, 9 zb, 9 ast, 10-19 FG
Kolejny, który rozegrał świetny mecz i prawie poprowadził swój zespół do wygranej, ale jedna akcja odwróciła losy spotkania na niekorzyść w tym wypadku Cavs, którzy przez Joe Johnsona utracili zwycięstwo. Szkoda, bo Irving znów rządził i dzielił i jeszcze raz rządził. Tracił? Mały szczegół.
Trzecie miejsce: Jarrett Jack (NOH) – 17 pkt, 10 zb, 11 ast
Wiedziałem, że doczekam dnia, w którym Jack zagra lepiej od Chrisa Paula. Dziś zanotował pierwsze triple-double w karierze, grając tylko 31 minut. O wygranej Hornets z Warriors nawet nie myślałem. Rafale Kamieński, życzę pierwszego picku w loterii.
Rookie: Kyrie Irving (CLE) – 29 pkt, 9 zb, 9 ast, 10-19 FG
Drugie miejsce: Klay Thompson (GSW) – 27 pkt, 5 zb, 5 ast
Lubię go bardzo, wiedziałem, że odejście Ellisa będzie dla niego korzystne i nie pomyliłem się. Rozegrał najlepszy występ od wymiany MIL-GSW, ma małe problemy ze skutecznością, ale dziś trafił 11 z 24 rzutów, co jest dobrym wynikiem. Warriors wygrali, choć nie sprzyja to planowi tankowania. Ale z drugiej strony – w meczu dwóch tankujących musi przegrać ta gorsza.
Trzecie miejsce: Kawhi Leonard (SAS) – 16 pkt, 9 zb
Odejście Dicka Jeffersona na pewno dobrze wpłynie na rozwój Leonarda. Na Spurs też, przyszedł przecież S-Jax. Ciekawe, czy Warriors się cieszą.
International Player: Pau Gasol (LAL) – 27 pkt, 9 zb, 13-16 FG
„Starzeje się, wymieńmy go, póki da się coś za niego dostać.”
Mitch Kupchak jest genialny. Nie tylko dlatego, że zostawił Hiszpana, ale sprowadził Ramona Sessionsa w wymianie, która nie przeszłaby nawet w NBA 2K12.
Drugie miejsce: Nene (WAS) – 22 pkt, 10 zb, 9-13 FG
JaVale McGee wygrał dla Nuggets mecz, ale Nene również zanotował świetny debiut zwieńczony wygraną Wizards nad Nets, co jest lepszym osiągnięciem niż Nuggetsowe pokonanie Pistons.
Trzecie miejsce: Dirk Nowitzki (DAL) – 26 pkt, 10 zb
W ogóle nie jestem zaskoczony. Dirk łapie właśnie najlepszą formę, ale oby nie wyczerpał jej zbyt szybko.
- All-NBA 1st team:
- Kyrie Irving
- Ben Gordon
- Kevin Durant
- Josh Smith
- Dwight Howard
All-NBA 2nd team:
- Jarrett Jack
- Kobe Bryant
- David Lee
- Pau Gasol
- Nene
Najlepsi:
punkty: Gordon (45)
zbiórki: Smith (17)
asysty: Jack, Barea (11)
przechwyty: Paul (5)
bloki: Brand (5)
straty: Irving (7)
3pt: Gordon (9)
FT: Smith (12)
a rezerwowi? ;)