Już dzisiaj w nocy oczy wszystkich kibiców koszykówki na świecie zwrócone będą na Nowy Orlean, gdzie w wielkim finale NCAA zmierzą się zespoły Kentucky i Kansas. Dokładnie 28 lat temu w tym samym spotkaniu, ale rozgrywanym w Seattle spotkały się Georgetown i Houston. Co skłoniło mnie do wspomnienia ich pojedynku?
Obie drużyny dowodzone były przez późniejszych wielkich środkowych zawodowej ligi. Patrick Ewing jako zawodnik Hoyas, a Akeem Olajuwon Cougars.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Georgetown 84-75, dla których była to pierwsza i jedyna jak dotychczas wygrana w krajowych mistrzostwach. Najważniejszym wydarzeniem tej wygranej było to, kto był trenerem zwycięskiego zespołu. John Thompson został pierwszym Afroamerykaninem w historii, który zasiadał na ławce najlepszego zespołu NCAA. Dla USA, które dopiero niewiele wcześniej otworzyły się na Afroamerykanów, był to bardzo ważny moment, przełamujący kolejne granice dla czarnoskórych obywateli kraju.
Thompson przejął zespół Georgetown w sezonie 1972/73 i z mało znanej, katolickiej szkoły uczynił uczelnię osiągająca wielkie koszykarskie sukcesy. W sumie wygrał ze swoim teamem 596 meczów, a 239 przegrał w ciągu 26 sezonów. 19 razy poprowadził zespół ze stolicy do gry w March Madness i trzy razy w Final Four. W 1976 roku był asystentem Deana Smitha w amerykańskiej kadrze, która zdobyła złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu. 12 lat później w Seulu poprowadził m.in. Mitcha Richmonda i Dana Majerle do brązowego medalu już jako Head Coach.
Do NBA wprowadził aż 26 swoich wychowanków, w tym dwóch z pierwszymi numerami w Drafcie – Patricka Ewinga i Allena Iversona.
Ewing został wybrany MVP tamtego turnieju, ale w finałowym spotkaniu nie okazał się najlepszym zawodnikiem zespołu, notując 10 punktów i 9 zbiórek w 30 minut. Olajuwon zaliczył 15 punktów i 9 zbiórek, a obaj w niedalekiej przyszłości wprowadzili grę na pozycji środkowego w NBA na wyższy poziom.
Ewing to jednak kawal brzydala byl :P