Knicks nie zwalniają tempa.
Po ograniu bostońskich Celtów i wyrównanej walce z Miami Heat, Knicks nie zwalniają tempa. Minionej nocy gracze Avery’ego Johnsona próbowali zatrzymać trójki rywala (polecam Migawkę z Historii a nim mecz w całym wymiarze przeciwko Celtics) i złapać go w Sieci..Knicks mają ciągle w pamięci spotkanie z Nets tego sezonu, kiedy obronę nowojorczyków z wielkim powodzeniem forsował Deron Williams, zdobywca 38 oczek. Tym razem D-Willa nie było na parkiecie w Prudential Center..
Nie było też leczącego dolegliwości żołądkowe Barona Davisa i w tym przypadku aż 32 minuty na boisku spędził Mike Bibby (8pkt i 8as). Ex gracz Heat świetnie jednak radził sobie na obwodzie z Imanem Shumpertem (8pkt/5as/4przech.) i z powodzeniem kierował poczynaniami Knicks. Efekt, jego zespół stracił tylko 9 piłek (takiego wyniku nie było ani z Baronem Davisem ani z Jeremym Linem na parkiecie, kiedy byli zdrowi). W pierwszych sześciu minutach meczu przyjezdni (niedalecy zresztą) rzucili już 24 punkty..
Carmelo podczas pierwszej odsłony był on fire! Rzucił 21pkt i trafił wszystkie cztery próby z dalekiego dystansu!! Wszystko wskazywało na to, że padnie rekord sezonu. 57 oczka Derona Williamsa były mocno zagrożone.
38-22 po pierwszej odsłonie i nawet Avery Johnson nie był w stanie zahamować przerwami na żądanie serii najlepszego zawodnika NBA ostatnich dwóch tygodni (tak,tak – do dziś nie wiem czemu nie został graczem poprzedniego tygodnia a może uda się w następny poniedziałek?). 61% z gry robiło wielką różnicę. Seria z meczu z Celtami trwała na dobre.
Na niewiele Nets zdał się powrót Geralda Wallace’a , autora 21 pkt, który ma za sobą 4 opuszczone mecze. Wyraźnie zabrakło Derona Williamsa, który leczy uraz łydki.
X-factor: ławka Knicks i kolejne udane wejście pary J.R. Smith – Steve Novak. Tym razem nie wrzucili oni aż 15 trójek rywalom, ale po trzy rzuty za trzy punkty z rąk jednego i drugiego rezerwowego wpadło do kosza.
Najlepsi na boisku: Carmelo Anthony (33pkt i 7zb) przy skuteczności 5-7 za trzy punkty. Tyson Chandler z kolejnym double double na poziomie 20pkt i 10zb (8/11 z osobistych).
Ich zabrakło: Jeremy Lin, Amar’e Stoudemire, Deron Williams.
Zawiedli: solidny i regularny Kris Humphries nie był sobą. 2 na 11 z pola i ratujące mu twarz w tym meczu 15 zbiórek. Po drugiej stronie mający słaby tydzień i wyraźną obniżkę formy Landry Fields (1-5). 2 na 6 z gry zanotował – tylko – MarShon Brooks (wiele w tym zasługi Shumperta).
NYK | NJN | ||
Suma zbiórek | 41 | 44 | |
Zbiórki w ataku | 9 | 9 | |
Straty | 9 | 17 | |
Punkty z kontr | 16 | 8 | |
Najwyższe prowadzenie | 21 | 0 | |
Punkty z pomalowanego | 36 | 30 |
Kluczowa statystyka: Liczba strat i 17 po stronie Sieci. 7 popełniła para skrzydłowych Humphries – Wallace. Nets po tym meczu mają niechlubny bilans 1-7 bez Derona..
Ciekawostka: Knicks wygrali 15 z 20 meczów w erze Mike’a Woodsona. Carmelo w kwietniu nie zwalnia tempa i rzuca każdej kolejnej drużynie średnio 32 oczka.
Powiedzieli po meczu:
Avery Johnson : „Carmelo był fenomenalny w pierwszej kwarcie. Miałem wrażenie ,że dwa lub trzy jego celne rzuty były – z połowy boiska!”.
Carmelo Anthony: „czuliśmy się jak na własnym parkiecie” . Wielu fanów krzyczało Go Knicks i na wyczyny lidera gości odpowiadało gromkimi „MVP!MVP!!”.
Wynik: N.Y. Knicks (33-29) – N.J. Nets (22-41) 104:95
Punkty: Anthony 33, Chandler 18, Smith 15 oraz Wallace 21, Gaines 18, Green 12 i Morrow 10.
Podsumowując: na Nets ostatnio „wyżywają się” najlepsi skrzydłowi tej ligi. Pamiętacie za pewne – o czym pisałem – LeBron James się przełamał i wtrącił swoje 17 oczek w 4kw. pod rząd przeciwko słabym Sieciom. Teraz serię Króla kontynuował inny świetny skrzydłowy, który otworzył mecz 21 punktami. Kto następny w kolejce po jakieś niecodzienne staty (nie skrzydłowy)? Brandon Jennings, Monta Ellis?? Zapraszamy do Bradley Center i na ciągle marzących o play off Kozły.
Następne mecze: Knicks (Cavs w piątek, Hawks w niedzielę i Clippers w środę) Nets (Bucks w sobotę, Sixers w poniedziałek i Raptors w czwartek).
Wielu fanów krzyczało Go Knicks i na wyczyny lidera gości odpowiadało gromkimi „MVP!MVP!!”.
Pamiętam jak jeden z felietonistów pisał ( nie wiem czy to nie ten bystrzacha od „carmelizmu” ), że podczas jednego meczu Melo był wygwizdywany, pisałem wtedy, że głupcy będą go jeszcze po nogach całować. Populiści go chcieli nawet amnestią objąć, heh. Ten śmieje kto się śmieje ostatni, a Melo się śmieje najgłośniej.
@3aac7a699f3e0a21a1dee0e5398d988c:disqus Ja pisałem o tym, że Melo został wygwizdany przez fanów w MSG. Bystrzacha od 'carmelizmu’ – wtf, albo ja o czymś nie wiem, albo Tobie się pomyliło.
No i na koniec – jak stwierdzenie faktu przekładasz na to, że jestem głupkiem i mam go całować po nogach?
Nie miałem na myśli Ciebie, tylko kibiców Knicks, którzy zaprezentowali taką wieś.
Wiesz to są kibice i niestety przez płacenie za bilety mają prawo do takich reakcji… Dodatkowo kibice w MSG są wymagający i czekają na sukcesy już tak długo, że im się nie dziwię czasami, a w tamtym okresie Melo był pokłócony z połową składu i D’Antonim…