Pierwsza i czwarta kwarta najlepszej drużyny Eastern Conference z najsłabszą, pokazała dystans dzielący obie ekipy. W nich goście ograli Rysie 57:29 i łatwo zdobyli 47 zwycięstwo w sezonie, mimo, iż w ich składzie nie było ani Derricka Rose’a ani Luola Denga. Całe spotkanie jednak zostało przysłonięte przez doniesienia z obozu Bobcats.
Wg źródeł Yahoo, po poniedziałkowej potyczce Bobcats z Celtics (82-94) doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu z udziałem skrzydłowego Tyrusa Thomasa i trenera Paula Silasa, w szatni Rysiów.
Po meczu 68-letni trener popchnął skrzydłowego Tyrusa Thomasa w kierunku jego szafki. Ten podniósł się i uderzył trenera zasłaniającego się rękoma. Na szczęście w porę zareagowali koledzy z drużyny i rozdzieli szamotających się gentlemanów.
Silas miał pretensje do byłego podkoszowego Byków o mało poważne zachowanie na boisku (rozmawianie i śmianie się graczami Celtów, zły stosunek do kolegów )czy burzenie morale drużyny (które jest i tak niskie). Obaj panowie zostali ukarani przez klub grzywnymi. Thomas w meczu z Bykami spędził 3 minuty na parkiecie a całą pierwszą połowę pedałował na rowerze stacjonarnym (0-3 z gry).
Wracając do meczu: Byki drugi raz zatrzymały Rysie w tym sezonie poniżej 70 oczek, sweepując ich w serii 3-0. Królem polowanie na Rysie okazał się Rip Hamilton, autor 22 punktów w 24 minuty gry. Dla Ryśka jest to to drugi mecz z rzędu z podobną zdobyczą punktową, a ponadto w 3 z 5 ostatnich spotkań osiągał on barierę 20 oczek.
Pierwsze siedem prób Hamiltona trafiło do siatki gospodarzy.
X-factor: Tom Thobodeau znów mógł liczyć na swoich rezerwowych, którzy ograli miejscowych zdobywając 42 punkty. Omer Asik zaliczył aż 15 zbiórek. Taj Gibson dołożył 12 desek.
Rysie przegrały 18 mecz z rzędu co jest najgorszą serią w historii klubu. Klub, którego właścicielem od przeszło 2 lat jest Michael Jordan notuje najniższy w rozgrywkach bilans 7-54 a jeśli do końca sezonu nie wygra ani jednego meczu (5 pozostało) to zaliczy najgorszy wskaźnik zwycięstw w historii NBA – 10,6%.Rysie to 5 team NBA od roku 2001, który przegrał 18 spotkań z rzędu.
Najlepsi w meczu: trzej wyżej wspomnieni – Omer Asik (9pkt i 15zb), Taj Gibson (9pkt i 12zb) oraz Richard Hamilton (22pkt).
Zawiedli: centrzy Bobcats. Bismack Biyombo miał 2 na 10 z gry a Byron Mullens 3 na 11.
CHI | CHA | ||
Suma zbiórek | 57 | 38 | |
Zbiórki w ataku | 16 | 14 | |
Straty | 9 | 6 | |
Punkty z kontr | 16 | 13 | |
Najwyższe prowadzenie | 34 | 1 | |
Punkty w strefie podkoszowej | 38 | 30 |
Kluczowa statystyka: skuteczność z gry i zbiórki. 29.8% z pola to fatalna skuteczność z gry ekipy Paula Silasa. 1 z 8 rzutów trafił tylko Matt Carroll. Natomiast Corey Higgins nie trafił żadnej z 7 prób. Liczba zbiórek na korzyść gości jest również przygniatająca. Honoru Bobcats próbował ratować Biyombo z 13 odskokami. Nie wpłynął on jednak aż tak znacząco na słaby wynik drużyny – 57:38.
Rysie trafiły tylko jeden rzut zza łuku na osiem prób. Bulls mieli 9 na 19. Na pocieszenie gospodarzom pozostał fakt, iż stracili oni rekordowo nisko w tym sezonie, 6 piłek..
Ciekawostka: Bulls mają bilans 28-1, kiedy nie pozwalają rywalom rzucić więcej niż 90 oczek. Są też niepokonani w 21 spotkaniach z rzędu, gdy rzucają powyżej granicy 100pkt.
Wynik: Chicago Bulls (47-15) – Charlotte Bobcats (7-54) 100:68
Punkty: Hamilton 22, Noah i Lucas po 12, Boozer 10 oraz Walker 16, Brown 14, Henderson 13.
Następne mecze: Bulls z Heat (dziś) oraz w sobotę z Mavs i w środę z Pacers. Bobcats z Grizzlies (w piątek) oraz w niedzielę z Kings i poniedziałek z Wizards (będzie więc szansa na wygrane).
Thomas w meczu z Bykami spędził 3 minuty na parkiecie a całą pierwszą połowę pedałował na rowerze stacjonarnym (0-3 z gry). O co chodzi z tym rowerem stacjonarnym? :D
W halach za koszami do rozgrzewki są stepery czy rowery.Thomas nie siedział na ławce tylko pedalowal za koszem,śledząc mecz z boku.