MVP: Kevin Durant (OKC) – 29 pkt, 14 zb, 7 ast, 9-15 FG
- 29/14/7 to dopiero drugi taki stat-line w tym sezonie. Wcześniej dokonał tego tylko Josh Smith. Durant potrzebował do tej sztuki najmniej minut (38) od 2002 roku, gdy w 31 minut taką linijkę skompletował Tim Duncan.
- Wczoraj LeBron James rozegrał świetny mecz przeciwko Bulls i w niektórych MVP rankingach przesunął się na pierwsze miejsce. Ale nie w moim. Nawet wczoraj wyżej ceniłem Duranta i jego szanse na pierwszą taką nagrodę w karierze. I dziś KD potwierdził, że jest w stanie po nią sięgnąć. W moim prywatnym rankingu wyżej jest Durantula, natomiast uważam, że cały czas w tym starciu jest remis i losy tej nagrody będą ważyć się do ostatnich dni RS. Nie chodzi tylko o statystyki, ale też o sytuację ich zespołów – i Miami i Oklahoma zajmują drugie miejsce w swoich Konferencjach, ale to Thunder mają większe szanse na 'jedynkę’, do Spurs tracą tylko pół wygranej.
Drugie miejsce: Joe Johnson (ATL) – 30 pkt, 6 ast, 5 zb, 11-18 FG
- Hawks wygrali z Celtics, którzy oszczędzali najważniejszych graczy. To może przynieść w play-offach efekty lepsze niż przewaga własnego parkietu, bowiem to 'poświęcili’. Atlanta ma 1,5 wygranej przewagi nad Bostonem i choć nie ma tie-breakera, to nie powinna stracić tej zaliczki. Obie ekipy zmierzą się w pierwszej rundzie.
- Choć Jastrzębie wygrały, mogą się niepokoić, bo zwyciężyły tylko pięcioma punktami, a przecież C’s grali bez Rondo, Pierce’a, Allena i Garnetta. W końcówce meczu JJ miał akcję 2+1 i jeszcze dwa rzuty wolne, dzięki czemu Hawks przetrwali. Johnson zdobył 23 punkty w pierwszej połowie (9-12 FG, 3-4 3pt).
Trzecie miejsce: Tim Duncan (SAS) – 21 pkt, 8 zb, 10-15 FG
- Spurs łatwo pokonali Lakers, nie pomógł nawet Kobe – Duncan, Ginobili i Parker zagrali po prostu zbyt dobrze. Razem zdobyli 61 punktów – Big 3 Lakers 46. Porównajcie sobie teraz role-playerów obu drużyn.
- Nadal są liderami Zachodu. Oby nie skończyło się tak, jak w zeszłym roku.
Najlepszy przegrany: Gerald Henderson (CHA) – 32 pkt
- Choć w tej nagrodzie gracze Cats mają ułatwione zadanie (bo przecież przegrywają), rzadko tu goszczą. A jednak dziś się udało.
- 32 punkty to rekord kariery Hendersona. W ostatnich czterech meczach notuje 22.8 punkta na mecz. Ale – co z tego?
- Bobcats przegrali 19. mecz z rzędu.
Drugie miejsce: Avery Bradley (BOS) – 28 pkt
- On również pobił rekord kariery, korzystając z nieobecności starszych kolegów. W pierwszej kwarcie meczu miał tak jak Johnson 12 punktów, a w trzeciej – 11.
Trzecie miejsce: Brandon Rush (GSW) – 20 pkt, 8 zb, 9-12 FG
- Mavericks wygrali z Warriors, choć ich najlepszy strzelec – Carter – miał tyle samo punktów, co trzeci strzelec Warriors (Wright). Nie pomogło 46 punktów od duetu Thompson-Rush.
Sixth-man: Manu Ginobili (SAS) – 20 pkt, 7 ast, 6 zb
Drugie miejsce: Brandon Rush (GSW) – 20 pkt, 8 zb, 9-12 FG
Trzecie miejsce: James Harden (OKC) – 20 pkt, 6 zb
- Sixth-man of the Year, może już dajmy mu tą nagrodę? Będzie szybciej..
Rookie: Klay Thompson (GSW) – 26 pkt
- Aż trzech debiutantów Warriors spisało się dziś bardzo dobrze – Thompson, Tyler (15/8) i Jenkins (10/10).
Drugie miejsce: Kyrie Irving (CLE) – 21 pkt
- Irving po kontuzji wraca do formy. W pierwszym mecuz po powrocie miał tylko 9 punktów, a dziś już 21 w 26 minut. Cavs niespodziewanie pokonali Knicks.
Trzecie miejsce: Jeremy Tyler (GSW) – 15 pkt, 8 zb
International Player: Manu Ginobili (SAS) – 20 pkt, 7 ast, 6 zb
Drugie miejsce: Tony Parker (SAS) – 20 pkt, 10 ast
Trzecie miejsce: Serge Ibaka (OKC) – 12 pkt, 6 zb, 8 blk
All-NBA 1st team:
- Mike Conley
- Joe Johnson
- Gerald Henderson
- Kevin Durant
- Tim Duncan
Najlepsi
punkty: Henderson (32)
zbiórki: Durant (14)
asysty: Parker, Jenkins (10)
przechwyty: Daniels, Bradley (4)
bloki: Ibaka (8)
straty: J. Smith, Kemba (7)
3pt: Novak (5)
FT: Durant (9)
Dziś trochę mniej, ale jutro powinno być za to więcej. Oczywiście, jeśli zawodnicy dopiszą.