Dwight-o-drama? Według raportów ESPN Dwight Howard zażąda wymiany do innego klubu tego lata, w momencie gdy Magic odpadną z rozgrywek posezonowych.
Podczas magazynu SportsCenter Stephen A. Smith znany z niezwykle dotkliwej analizy Kwame’go Browna
powiedział:
W tej minucie, w której sezon się zakończy, powołując się na to co słyszę od moich źródeł, możecie się spodziewać, że Howard powie Orlando „Zabierzcie mnie stąd. Nie chcę już tu dłużej być”. Macie Stana Van Gundy’ego zdenerwowanego organizacją. Macie Dwighta Howarda zdegustowanego tą organizacją. Sposób w jaki go potraktowano, razem z jego kolegami z drużyny, których opuścił mimo braku oficjalnego odejścia (AWOL) wtedy kiedy się zastanawiał. Macie tu problem.
Howard już wcześniej w tym sezonie poprosił o wymianę i wysłuchiwał drużyn, które gotowe były za niego sporo dać. Potem odrzucił swoją opcję i został w Orlando na kolejny rok. Jedyną opcją, żeby Dwight opuścił Orlando przed rynkiem wolnych agentów 2013 roku jest wymiana.
Dwight Howard nie chce już grać w tej drużynie i jest to oczywiste. Mimo to zachował się ładnie. Dlaczego? Otóż tak, Dwight tak czy inaczej opuści Florydę – czy to jako wolny agent czy w wymianie, tego faktu myślę, że już nie możemy podważyć. Mógł wykorzystać opcję i zostać wolnym agentem już po tym sezonie – nie został. Dwight nie chce być znienawidzony przez całą społeczność z Orlando, dlatego dał włodarzom jeszcze jedną szansę. „Wyduście ze mnie najwięcej ile się da, ale żebym też miał w tym interes”. Troska o drużynę? Myślę, że trochę tak, podczas tegorocznego deadline Magic nie udało się wymienić Dwighta, więc mają jeszcze jedną szansę. Dwight chce, żeby Orlando też coś z tego miało i jest to miłe zachowanie, które nieco osładza fakt, że jednak chce opuścić tą drużynę i społeczność, która widziała w nim Supermana. Jednak ich wiara malała z każdym rokiem od Finałów 2009, do teraz zachowując może jedną czwartą „wiernych”.
Stephen Smith kontynuuje:
Jest jeszcze jedna notka, która może was zaciekawić. Wtedy kiedy miał tę operację pleców, mówili (Magic), żeby poleciał do Los Angeles liniami AirTran czy coś takiego (Air Tran – tanie linie lotnicze, przyp. red.). Takie sygnały dochodzą do mnie przez 24 godziny pod względem tego jak go traktowali. (Dwight) czuje się jak supergwiazda, a traktują go jak pędraka.
To czy Smith ma rację przekonamy się już niedługo. Orlando powinno mieć świadomość, że Superman nie chce już mieć nic wspólnego z tą organizacją. Zamiast kurczowo się go trzymać i nie pozwolić mu odejść, powinni po prostu wynieść z tego jak najwięcej korzyści. To przecież tylko biznes.
Szefostwo klubu na czele z trenerem po wygarnieciu calej sprawy z D12 strzelili sobie w stope. Dobrze rozumiem rozumowanie Howarda i mimo ze Orlando to moja ulubiona druzyna, a Howard jej najlepszym zawodnikiem nie bede mial do niego zalu jak odejdzie. Gracz takiego kalibru nie zasluguje na tak nieprofesjonalne podejscie do sprawy ze strony klubu, a przede wszystkim coacha. Wiekszosc zawodnikow rowniez stoi po stronie Howarda.