Druga seria obejmie indywidualne wzloty sezonu zasadniczego. Na kilka dni przed play offs pokusiłem się o ocenę indywidualną i analizę największych wzlotów graczy, i drużyn podczas rozgrywek 2011-12. Zapraszam do zapoznania się z moimi typami.
10. Warto o nich wspomnieć: Lester Hudson (człowiek znikąd wdarł się przebojem do Cavs i zagra w play offs z Grizzlies w wieku 28 lat), Steve Novak (cichy zabójca z ławki Knicks, z najwyższą średnią punktów w karierze i z największą ilością celnych trójek), Ramon Sessions (sportowy i słuszny awans z przedmieść wielkiej koszykówki do L.A.)
Randy Foye (świetnie wykorzystał moment kontuzji Billupsa i przy gorszym sezonie Carona Butlera to on ostrzeliwuje rywali z dystansu), Drew Gooden (silny punkt Bucks i solidne zastępstwo Andrew Boguta, wybrany nawet raz graczem tygodnia, ze zdobyczą triple-double), Jeff Teague (na dobre zadomowił się w pierwszej piątce Hawks i jest świetnym wsparciem gwiazd klubu), Kevin Seraphin (najlepszy statystycznie środkowy Wizards od czasów rumuńskiego olbrzyma G. Muresana, wisienką na torcie była ostatnia wygrana konfrontacja z rodakiem, Joakimem Noahem ), Brandon Bass (gracz, który ciągle zaskakuje, który jest pracusiem a jego forma jest zawsze świetna), Kyle Lowry (gdyby nie kontuzje i infekcje to dziś byłby pewniakiem w wyścigu po MIP), DeMarcus Cousins (poprzedni sezon nie był przypadkiem, a sternicy klubu wolą postawić na niego niż na Tyreke’a Evansa; animal – przyszły uczestnik Meczu Gwiazd?), Aaron Afflalo (kolejny świetny sezon w Denver, znakomicie rozwijającego się zawodnika, będącego czasami w cieniu Ty’a Lawsona, czasami Danilo Gallinariego).
9. Ersan Ilyasova (Bucks) – jeden z liderów Bucks, obok pary Jennings – Gooden. Wszechstronność to jego znak firmowy. Coraz lepszy w defensywie, w warunkach amerykańskich. Potrafi coraz częściej przymierzyć z dystansu (w Europie było łatwiej, bo bliżej) , zbiera już niemal 9 piłek w meczu, a przy tym notuje średnio13 punktów. Tak jak jego kolega z drużyny Drew Gooden, dostał wyróżnienie w postaci Gracza Tygodnia. To najlepszy sezon tureckiego skrzydłowego w NBA na przestrzeni 4 lat. Ręce po niego wyciągają już sternicy Nets (chcą go schwytać w Sieci;-)
8. Avery Bradley (Celtics) – w tym roku mamy wyjątkowo, kilka historii o kopciuszku. O jednym będzie poniżej, a drugim – Hudsonie – było powyżej. No dobra, kto wierzył, że Bradley wejdzie z takim impetem do pierwszej piątki Celtics i zaważy na przyszłych losach Ray’a Allena? Dzięki niemu ‘Stare Zielone Skrzaty’ zyskały w defensywie i na atletyczności. Od końca marca Bradley tylko 4 razy był poniżej 10 oczek, a 4 razy przeszedł granicę 20 punktów. Na 17 spotkań z Averym w składzie, Celtics wygrali 12. Ah i najważniejsze, ten 188cm obrońca musi znajdować swoje miejsce obok kochającego piłkę Rajona Rondo. Szacuneczek.
7. Jeremy Lin (Knicks) – od niego zaczęła się prawdziwa wiosna w Big Apple. To na niego postawił Mike D’Antoni, wskutek kontuzji swoich rozgrywających i wygrał miesiąc dalszej pracy z Knicks. Na widok Jeremy’ego oglądalność koszykówki w Azji wzrosła do poziomu osiąganego w czasach Yao Minga (mimo, że absolwent Harvardu jest Amerykaninem) W końcu przy słabszej grze Carmelo Anthony’ego, fani doklejali do siódemki na koszulce Melo jedynkę Lina..Linasanity – tak nazywało się to szaleństwo. Niestety run po nagrodę MIP przerwała (chyba?) kontuzja. Piękna sprawa, o której będziemy długo pamiętać. Na koniec: gdzie zagra Jeremy w nowym sezonie? 14.6pkt i 6.2as to średnie gracza z tego sezonu a jego seria wygranych trwała 7 spotkań.
6. Goran Dragić (Rockets) – Suns mają pecha. Niegdyś od tak pozbyli się Rajona Rondo. Następnie, kiedy w Arizonie chciano postawić na Aarona Brooksa, oddano Słoweńca do Rakiet. Pech chciał, iż Brooks obniżył loty, a Dragić skoczył do góry! Niespełna 8 miesięcy, z przerwami na Eurobasket, trwała asymilacja Gorana w mieście NASA. Nagroda gracza tygodnia to już rzecz powszednia w tym czołowym, wymienianym przeze mnie gronie, ale trzeba podkreślić, że to jest duże wyróżnienie dla Europejczyka (patrz też Ilyasova). Średnie 11.8 pkt (po poprzedniej 7.5) oraz 5.2 as (z 2.9 ubiegłego sezonu) stało się łatwo zauważalne dla fana Rockets. Kevin McHale wydawał się być skazany na Dragića, a ten o mały włos nie sprezentował mu w debiucie trenerskim z Rockets, play offs. Fani Lakers i Mavs oraz Clippers mogą powiedzieć coś więcej na temat gry niesamowitego Słoweńca (1) 26pkt (2) 5 trójek (3) 14 asyst. Pytanie podobne: gdzie zagra Dragić w kolejnym sezonie?
5. Ryan Anderson (Magic) – biały skrzydłowy swego czasu trafił do Orlando z New Jersey. Miał być uzupełnieniem/dodatkiem przy transferze Vince’a Cartera w 2009 roku. Od tego czasu, z sezonu na sezon jego rola rosła w drużynie Stana Van Gundy’ego, a sam gracz poczynał sobie coraz śmielej. Dziś to główny kandydat do nagrody Postęp Sezonu, a przy średnich zwiększonych do 15.9 pkt (z 10.6) oraz 7.6 zb (z 5.6) staje się to całkiem realne. Anderson w miejsce Jameera Nelsona stał się ulubieńcem swojego trenera, który dał mu tzw. carte blanche, a dzięki temu zawodnik ma sporo swobody w grze i nie obawia się częstego rzucania na kosz rywala.
4. Andrew Bynum (Lakers) – Bestia się obudziła! Drew w końcu zaatakował na miarę swoich możliwości, przy należytym wsparciu trenerów i zawodników z drużyny, awansując do All Stars i stając się drugą opcją w ataku Lakers, po Kobem Bryancie. Tym samym też udowodnił on, że jest drugim najlepszym centrem ligi po Dwightcie Howardzie w ataku (obronę zostawiam panu poniżej). 15 mln USD za sezon zaczyna się spłacać bez kontuzji najlepszego środkowego Lakers od czasów Shaqa. 18.7 pkt na mecz i 11.8 zb przeciwko rywalom to najlepsze zdobycze w karierze. W pamięci naszej zostanie 30 zbiórek przeciwko Spurs (zaraz potem wybrany Graczem Tygodnia).
3. Tyson Chandler (Knicks) – wahałem się kto powinien zająć miejsce na pudle. Ty czy Drew? Ostatecznie wybór padł na środkowego Knicksów, wg. źródeł, lidera w wyścigu po nagrodę dla najlepszego defensora sezonu. Realiści widzą w jego transferze, widoczną poprawę defensywy Knicks i widzą spadek wartości obronnych Mavs. Pesymiści ciągle zadadzą pytanie czy Chandler jest wart ogromnych pieniędzy, 65mln USD. Wg mnie tak – zwłaszcza w okresie gdy liga ma tak mało wartościowych środkowych – a średnie 11.3 pkt (2ga w karierze), 10zb (3cia w karierze) i 1.4blk może nie wyglądają imponująco, ale spróbujcie się znaleźć w Nowym Jorku u boku Carmelo i Stata. Chandlerowi udało się! Tyson to najskuteczniejszy gracz w NBA przy wskaźniku celności (68%) i to jest najlepszy jego wynik w karierze.
2. Louis Williams (Sixers) – zmiennik w Filadelfii, będzie łakomym kąskiem podczas posezonowego okresu transferowego. Już dziś Lou zakłada, że spróbuje swoich sił na rynku wolnych agentów. Tymczasem wyszedł on z cienia Andre Iguodali, stając się czołową strzelbą Sixers, a ponadto obok Jamesa Hardena, najlepszym zmiennikiem w NBA. Jego średnia punktowa na dziś to 14.9 oczek (1.2 więcej niż przed rokiem) i jest najwyższa w karierze. To dzięki Williamsowi Sixers byli rewelacją pierwszych dwóch miesięcy rozgrywek.
1. Ty Lawson (Nuggets) – niektórzy z Was mogą powątpiewać w pierwsze miejsce rozgrywającego, który początek sezonu 2011-12 rozgrywał na Litwie. Czy na postęp Lawsona miało wpływ europejskie granie i mała zmiana myślenia? Jedno jest pewne, Ty przy kontuzji Danilo Gallinariego, chińskich wojażach Wilsona Chandlera, wymianie Nene i równej formie Aarona Afflalo, stał się prawdziwym liderem Denver Nuggets, będąc w ścisłej czołówce rozgrywających Zachodu (obok Parkera, Paula, Nasha i Westbrooka). To na niego postawił George Karl decydując się – zresztą słusznie – na oddanie do Portland Ray’a Feltona. Sam playmaker wywindował statystyki do poziomu 16.3 pkt oraz 6.7as i 3.7 zb. 4.5 oczek więcej, 2 asysty więcej i zbiórka więcej niż przed rokiem.
Dorzuciłbym też Geralda Greena, Gervisa Vazqeza, Hardena ( on też wywindował statystykę o ponad 4,6 pkt 1 zb, i 1,6 asysty oraz poprawił skuteczność z gry i za 3 punkty, ) Gortata ( poprawa o 5,5 punktu, 2,1 zb, 0,2 as, 0,2 stl, 0,4 blk i skuteczności z gry) oraz Pekovica( ten to dopiero poprawił statsy). Ostatnich 3 widziałbym w top 10.
Natomiast nie bardzo wiem co robi w zestawieniu Chandler. facet jest świetny, ale w jego przypadku, nie jest to jakiś wielki wzlot. W zeszłym sezonie też grał fantastycznie i miał olbrzymie zasługi w zdobyciu mistrzowskiego tytułu, tylko przy będącym w fenomenalnej formie Dirku jego wyczyny w obronie spadły na plan dalszy, ale wielu ekspertów już w zeszłym sezonie twierdziło, że to Chandler zrobił różnicę w PO, zresztą gdyby nie miał świetnego sezonu to kto mu by dał 65 mln:)
eh same cyferki, dla mnie Lou w tym sezonie nie zasłużył na żadne wyróżnienie bo zwyczajnie daje plamy, a 76-ers częściej wygrywają pomimo tego że jest na boisku a nie dzięki niemu. Young dużo lepsze wrażenie robi choć miał serię słabszych spotkań ( chociaż lou raczej pół sezonu nie bardzo grał)
Green i Peković podbijam oni to dopiero zanotowali progres.
Williams obok Hardena to główny faworyt do zmiennika sezonu.poza tym zaznaczyłem jego udział w dwóch pierwszych miesiącach.dziś jasno stawia sprawe,że spróbuje sił jako FA.myślę,że więcej na jego temat powie Ci jeszcze Bob by Cię może przekonać jak ważny dla Sixers był i jest Williams.W
jeszcze jedno Adrianie: skoro uczepiłeś się cyferek, to już – ja zaznaczyłem miesiące hossy Sixers i postawę Williamsa. Jeśli obejrzysz statystyki z jego osiągnięciami w pierwszych miesiącach to zobaczysz ,że tylko w jednym meczu wygranym zagrał na słabej skuteczności. w 90% wygranych spotkań zdobywał +10 punktów. Nie jest tak łatwo wejść z ławki w trakcie meczu i zapisywać ważne trafienia. Owszem, kwiecień ma fatalny i jego słabsza forma odbija się na dyspozycji Sixers. Jednak styczeń (udany), luty (b.udany) i połowa marca (udany) były b. dobre w jego wykonaniu. Dodam ,że śledziłem kilka pełnych spotkań Sixers (przeciwko Bulls, Heat czy Lakers) i nie bazuję wyłącznie na cyferkach.
Wyniki drużyn i wpływ danego gracza na nie był kluczowy,odsyłam do uwag o Chandlerze.DPOTY które powinien dostać obalilobymit przecenionego gracza m.in. Z czasów gry w Hornets i Bobcats.Green i Vasquez nawet nie otarli się o play off,więc nie widziałem u nich wpływu na formę drużyny.dzięki za uwagi
@ @woy9:disqus Ale ja się nie spieram z Tobą, że Chandler gra w tym sezonie bardzo dobrze. Dla mnie jest on DPOTY bez dwóch zdań. Po prostu uważam, że w zeszłym sezonie też grał świetnie, więc nie ma znacznego „wzlotu”.
„Green i Vasquez nawet nie otarli się o play off,więc nie widziałem u nich wpływu na formę drużyny.” Nie bardzo więc rozumiem jakie kryteria przyjąłeś (zresztą tak samo przy Chandlerze). To dlaczego wymieniłeś Seraphina, Cousinsa i Hudsona? Przecież oni też nie otarli się o PO.
@bb93e146c7ca2b88029a68d9e4dbfadb:disqus Pełna zgoda co do Williamsa :)P.S. i jeszcze jedno zupełnie nie związane z tematem. Po ostatniej zmianie strony nie można wpisywać komentarzy z komórki ( nie pojawia mi się klawiatura jak wchodzę na pole komentu) , można coś z tym zrobić?
Lanfaust dodalem dlaczego tak wybrałem,gdyż ludzie czasem wiedzieć lubią czym się kieruję w tekście.spieranie to chyba zbyt ostre słowo na wytłumaczenie moje..Vasqueza i Greena ludzie znają i wiedzą na co ich stać,Vasquez pokazał się już w Grzzlies a ja sam wyżej cenię Jaretta Jacka na dziś.Green od lat ma latke niespelnionego talentu i wybił się wśród kontuzjowanych i słabych Nets.tak naprawdę zobaczy jak się obaj spisza w pełnej rotacji,w następnym roku.pamiętaj,że Green nie dostał się do NBA dwa lata z rzędu.wszystko jest opisane w tekście czym się kierowałem,Seraphin najlepszy od czasu Muresana a niedawno wyraźnie przegrywał rywalizację w kadrze Francji z Noahem.Hudson to facet znikąd,którego fani nie znali ala Lin.Cousinsa uzasadnilem,że to on ma być liderem a były mecze gdzie prezentował się na top5 centrow nba.zadatki na All Star.
Ale ja nie kontestuję Twojego wyboru Seraphina, Cousinsa, czy Hodsona, bo co do nich nie musisz mnie przekonywać, ale odnoszę się do Twojego zdania o otarciu się o PO. Sam piszesz, że Green by niespełnionym talentem i się wybił :) a że wśród słabych Nets… CAVS i WASH nie są mocniejsze.