Autor: Bartek Berbeć
Według najnowszych doniesień Kobe Bryant będzie odpoczywał i nie pojawi się na parkiecie w meczu przeciwko Sacramento Kings, co oznacza, że znamy już rozstrzygnięcie w wyścigu o tytuł króla strzelców.
Ze średnią 28,0 punktów na mecz najlepszy okazał się skrzydłowy Oklahoma City Thunder. „Durantula” wyprzedził „Black Mambę” z Los Angeles Lakers dosłownie o włos – uzyskał średnią… 27,9.
Oznacza to, że KD stał się dopiero szóstym zawodnikiem w historii NBA, któremu ta sztuka udała się trzy razy pod rząd. Przed nim dokonali tego tylko takie legendy ligi, jak: Michael Jordan, Wilt Chamberlain, Bob McAdoo, George Gervin, Neil Johnston i George Mikan. Teraz w tym elitarnym gronie obecne będzie także nazwisko Duranta.