Wojtek pisał już wczoraj o pladze kontuzji, jaka dopadła kilku(nastu) zawodników NBA. We wtorek do tego grona dołączył skrzydłowy Atlanty Hawks, Josh Smith. Lider „Jastrzębi” zszedł z parkietu na 4,5 minuty przed końcem drugiego meczu z Celtics, po tym jak skręcił kolano w jednym ze starć podkoszowych z Kevinem Garnettem.
Nie mamy jeszcze informacji o tym, czy J-Smove wróci do gry jeszcze w tegorocznych playoffs. Jeśli nie, seria z bostończykami zakończy się zapewne szybko i niekorzystnie dla Hawks. Nie ma szans, aby rywalizować z C’s bez Ala Horforda, Zazy Pachulii i Smitha. Szybki, skrócony sezon zbiera żniwa i niewykluczone, że kolejni gracze „posypią” się niebawem. Póki co, od początku playoffs nie było jeszcze dnia, w którym nie dotarłyby do nas informacje o kolejnych urazach. Kto następny?
Jakby tego było mało, Smith spudłował taki dunk:
Póki co mam takie info: Smith left Tuesday’s game against the Celtics in the fourth quarter with patellar tendinitis in his left knee and is not expected to play in Game 3 on Friday.