Były dziennikarz zajmujący się NBA, Wendell Maxey poinformował na swoim Twitterze, że Andriej Kirilenko jest bardzo bliski podpisania trzyletniej umowy z Brooklyn Nets, którego większościowym udziałowcem jest rodak AK47, Michail Prokhorov.
Kirilenko, który ostatni sezon spędził grając w CSKA Moskwa, gdzie został wybrany najlepszym obrońcą Euroligi, chciałby wrócić do NBA. 31-letni Rosjanin w najlepszej lidze świata występował przez 10 lat, nieprzerwanie od sezonu 2001/02 reprezentując barwy Utah Jazz. Na przestrzeni całej kariery rozegrał 681 spotkań, w których notował średnio 12.4 punktów, 5.6 zbiórek, 2 bloki i 1.4 przechwytu.
Zakontraktowanie Kirilenki miałoby być pierwszym krokiem na drodze do wzmocnienia zespołu oraz budowania w okół niego dobrej atmosfery. Dalej nie wiadomo jaka przyszłość czeka Derona Williamsa, Geralda Wallace’a oraz Brooka Lopeza. Prokhorov i jego wspólnik Jay-Z marzą o stworzeniu silnej ekipy po przenosinach z New Jersey, a Rosjanin na pewno jest mocnym argumentem w negocjacjach kontraktowych z wolnymi agentami.
Jeśli chodzi o to, co AK47 mógłby dać Nets pod względem koszykarskim, na pewno zaangażowanie w defensywie, którego tak bardzo brakowało w tegorocznym zespole Nets. Kirilenko to nie jest już tak ofensywnie usposobiony gracz, jak w latach świetności w Utah, ale dalej grozi rzutem z dystansu, a poza tym świetnie potrafi odnaleźć się pod koszem.
Myślicie, że to dobry ruch właścicieli Nets?
You must be logged in to post a comment.