Przyznam się Wam, że kiedy nad ranem kończyło się piąte spotkanie pomiędzy Lakers a Thunder, jedną z pierwszych moich myśli było to, czy Metta World Peace pogratuluje Jamesowi Hardenowi. Wszyscy znają ich wcześniejsze „przyjazne” spotkania. Niestety ktoś zarządzający transmisją na ILP postanowił wyłączyć obraz w momencie, gdy chyba Kobe Bryant znajdował się w uścisku z Russellem Westbrookiem, a ja niestety musiałem lecieć do pracy.
Po powrocie przypomniałem sobie o całej sytuacji i… okazało się, że faktycznie – MWP podał rękę młodszemu rywalowi. Wydaje się nawet, że w cała sytuacja była jak najbardziej szczera. No chyba, że Metta akurat przechodził, a Harden „napatoczył” się przez przypadek, więc głupio było odmówić…