Miami Heat powrócili z dalekiej podróży. Widać to także po Waszych komentarzach – jeszcze tydzień temu James, Wade i spółka byli wysyłani na ryby – teraz ponownie się zastanawiamy czy mogą wywalczyć tytuł. Jak więc jest z tymi Heat?
Jednocześnie zapraszamy do dyskusji w komentarzach. Są Heat, musi być beef!
Moim zdaniem bez Bosha (mówili, że może wrócić po serii z Pacers, ale w to nie wierzę) nie są w stanie ograć Celtics. Nawet jeśli im by się to udało to w finale nie powalczą ze Spurs ;)
nic dodać nic ująć z tym że na końcu powinno być Thunder:D ale Thunder- Spurs to będzie to na co czekamy od dawna;) SPurs tak naprawde maja 1 rywala ktory jest grozny i na tym moga sie przejechac teraz mieli chlopcow do bicia a Thunder dwoch godnych rywali
Jakoś nie widzę wielkiej różnicy między 3 siłą Wschodu Indianą Pacers, a 4 Bostonem Celtics.
Doświadczenie i gra w stylu 'all out’. Pacers tego brakuje. Celtics wiedzą, że to jest ostatni strzał i taka szansa by dostać się do finałów jak teraz może im się nie trafić przez następne kilka lat.
Szansa Celtics jest w tym, że Garnett jest w wysokiej formie i to Zieloni ogrywali w R.S. Heat w ostatnich starciach. Doświadczenie, to jest coś czego wyraźnie brakuje Pacers patrząc na grę Collisona, wariującego w prowokatorskim zachowaniu Grangera – kompletnie nie radzącego sobie z LBJ’em czy też spoglądając w stronę zagubionego Hansbrougha..no i jeźdźca bez głowy Barbosę. Pacers mnie bardzo rozczarowali meczem numer 4, kiedy po pierwszej połowie zagrali bez pomysłu. Efekty 4 gry (pisałem o tym ,że to starcie będzie kluczowe w podsumowaniach) widać gołym okiem do dziś, a frustracja wśród graczy Vogela narasta z każdą minutą.
Siema ziomki ;) takie pytanie : nikt nie mówi ze OKC wyemilinuje SAS. Jeśli to zrobi to OKC -MIAMI bedą grać jak rowny z rownym. Styl gry maja podobny , trenerów jakiś super wybitnych też nie . Jedyna przewaga to t apod koszem . Taki finał to mój wymarzooony ;D
Parafrazując powiedzenie M. Twaina: „Wiadomości o śmierci Heat, Wade’a i LBJ, były mocno przesadzone”
Nie doceniliście determinacji Króla ;-)