Wiele się mówiło o podjęciu samodzielnej pracy przez słynnego, nowojorskiego King Konga. Po udanym asystowaniu w Orlando Stanowi Van Gundy oraz solidnej pracy z Marcinem Gortatem i Dwightem Howardem, pozostająca bez mistrzowskiego pierścienia legenda Madison Square Garden wiele sobie obiecywała po spotkaniu z Michaelem Jordanem.
Dziś popołudniu słynny center nowojorczyków odbył rozmowę z Jego Powietrzną Wysokością, podczas której usłyszał, iż jego słynny rywal nie zaoferuje mu wymarzonej, pierwszej posady..
Sam M.J. mocno liczy na dzisiejszy dobry los w drafcie a szczęścia na ławce trenerskiej będzie szukał w osobach Jerry’ego Sloana, Nate’a McMillana oraz Mike’a Malone’a czy Nate’a Thibbetsa. Ci dwaj ostatni również liczą na swoje debiuty po przygodach u boku Marka Jacksona w Oakland oraz Byrona Scotta w Ohio. Tylko czy Jordan czasem ich nie weźmie na plakat?