Kidd i Nash na celowniku Bulls!
Podczas gdy wielu z nas zastanawia się jak długo potrwa rozbrat z koszykówką Derricka Rose’a, sternicy klubu myślą nad kolejnym sezonem i potencjalnymi wzmocnieniami, zwłaszcza na pozycji numer 1. Wg ostatnich źródeł Byki są bardzo mocno zainteresowane rozgrywającymi, którzy w ciągu następnych lat trafią go Galerii Sław.
Gar Foreman i John Paxson postarają się przekonać, wizją walki o mistrzostwo NBA, jednego z dwóch wielkich playmakerów, którym obecnie kończą się umowy z pracodawcami. Na celownik ich trafili Steve Nash z Suns i Jason Kidd z Mavs..
Spekulacje na temat długości absencji Rose’a dotyczą nawet 12 miesięcy, ale włodarze zespołu chcą wartościowego wzmocnienia, mogącego im dać upragniony finał ligi i pozwoli na dalszy rozwój teamu. Mówi się też, że nowy playmaker powinien sobie również radzić w parze z największym liderem Chicago, spychając kontuzjowanego obecnie gracza – momentami – na pozycję numer 2!
CSN Chicago podaje również informację, że Carlos Boozer na 99% nie zostanie objęty amnestią, a Byki postarają się zostawić na dłużej w składzie Taja Gibsona i Omera Asika (tutaj wyrównać każdą ofertę za gracza). Tak samo nie przewiduje się wymian z udziałem Richarda Hamiltona, podczas gdy nowy sezon ma być dla niego największym testem, miejmy nadzieję, iż przy pełni zdrowia. Pozycję Ronniego Brewera określa się mianem – zagrożonej – natomiast jego rolę może wypełnić drugoroczniak Jimmy Butler. Kyle Korver najprawdopodobniej zostanie z zespołem, choć media sugerują, że jego wysoki kontrakt może zmusić managera klubu do zrezygnowania z usług skrzydłowego, by uniknąć płacenia podatku od luksusu! Fakt faktem Bulls nie mają lepszego dystansowego shootera od ex gracza Jazz i Sixers.
Gar Foreman bardzo wyraźnie spogląda również w stronę Luola Denga, martwiąc się o jego stan zdrowia. G.M. Bulls chciałby by jego drugi All Star dość szybko został operowany (nadgarstek) by znów gracz i zespół byli w stanie wrócić do wysokiej formy na starcie sezonu 2012-13. Obecnie Deng mocno myśli o domowych Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, a będzie w nich uczestniczył z niezaleczoną kontuzją.
Nie ma też żadnych spekulacji na temat pozyskania Paua Gasola i Dwighta Howarda czyli wg chicagowskich doniesień trzon drużyny ma zostać nietknięty. Źródła mówią, że umowa na dłuższy okres z Tomem Thibodeau jest kwestią kilku dni i Trener poprzedniego Roku w NBA dostanie minimum przedłużenia o kolejne 3 lata (z opcją na 4 rok).
Po holere oni trzymają Boozera. Nie dość że gra cienizne, blokuje minuty Gibsonowi to jeszcze ma ogromny kontrakt i blokuje wszelkie ruchy transferowe.
Błagam Tyreke Evans w bulls i po kłopocie, nie chce słyszeć o żadnym weteranie, który przyjedzie do chicago po to po co przyjechał do bostonu Shaq.