Zapraszam na porcję ciekawostek po drugim meczu Finałów 2012, w którym Miami Heat pokonali OKC Thunder i przed trzema meczami u siebie remisują 1-1. Występują: LeBron James, Dwyane Wade, Chris Bosh, Kevin Durant i inni.
LeBron James nie zniknął. Wygląda na to, że te Finały będą dla niego przełomowe. Przed nimi nigdy nie zdobył w meczu finałowym więcej niż 25 punktów. Nikt też nie miał większej średniej strat na mecz Finals. Różnica między PPG Jamesa w finałach, a w pozostałych rundach PO wynosiła 10 oczek.
Coś się jednak zmieniło. Nie wiemy, czy LBJ sięgnie po mistrzostwo, ale w dwóch pierwszych meczach Finałów miał odpowiednio 30 i 32 punkty. Za każdym razem bił rekord kariery. W czwartej kwarcie G1 stracił show na rzecz Kevina Duranta. Dziś KD również był nie do zatrzymania, ale LeBron także stawił się w ostatniej odsłonie. Trafił od tablicy na 1:26 do końca, nie mylił się także na linii w ostatnich sekundach meczu, gdy po tej akcji musiał rzucać osobiste.
W sumie, LeBron trafił dziś wszystkie 12 wolnych. Dokonał tego drugi raz w swojej karierze.
Przed tym meczem trafił 74% rzutów za jeden w karierze w play-offs, ale tylko jeden z trzech w tych PO, w ostatniej minucie meczu, gdzie różnica jest nie większa niż 3 punkty, lub w dogrywce. To pierwszy przypadek od 2009, gdy LBJ trafia dwa osobiste w takiej sytuacji. Wtedy dokonał tego przeciwko Orlando Magic.
12-12 na linii przy zwycięstwie max. 4 punktami w meczu Finałów zdarzyło się wcześniej tylko dwukrotnie. W 1956 roku Jack George trafił wszystkie 12 prób, a rekord pod tym względem należy do Terry’ego Portera (15-15 w 1990).
Dziś znów potwierdziła się teza, że LeBron „budzi się”, gdy jego drużyna musi gonić w serii. To trzeci przypadek w tych PO, gdy rywal Heat prowadzi w serii z nimi. Pacers prowadzili 2-1. Co zrobił LBJ? 40 punktów, 18 zbiórek w G4, Heat w sześciu. Celtics prowadzili 3-2. Co zrobił LBJ? 45/15/5, Heat w siedmiu. Teraz Miami przegrywało 0-1, ale James dostarczył 32 punkty.
Heat wygrali ten mecz nie tylko dzięki LeBronowi. Dwyane Wade po słabym 7-19 z gry w G1, teraz trafił połowę swoich rzutów. Przełamał tym samym serię 6 play-offowych spotkań, w których trafiał mniej niż 50% z gry. Była to najdłuższa taka seria Flasha.
Był LeBron, był Wade, czas na Bosha. Chris zdobył 16 punktów i zebrał 15 piłek. Został pierwszym graczem w historii Heat, który w meczu finałów zanotował 15/15.
Kevin Durant po 17 punktach w 4Q pierwszego meczu tym razem w ostatnich 12 minutach zdobył 16 oczek, choć od drugiej minuty czwartej kwarty grał z pięcioma faulami. 33 punkty w dwóch pierwszych czwartych kwartach Finałów w swojej karierze to najlepszy wynik od połączenia lig NBA i ABA. Wcześniej ten rekord należał do Shaqa (23), a jeszcze wcześniej do Jordana (22)
KD został jedynym graczem od 1976/77 (połączenie lig NBA i ABA), który w Finale, w dwóch czwartych kwartach z rzędu, zdobył min. 14 punktów. To tym bardziej imponujące, jeśli dodamy fakt, że te Finały są dla Durantuli pierwszymi w karierze. W swoich dwóch pierwszych spotkaniach NBA Finals zdobył łącznie 68 punktów i to jest trzeci wynik w historii (Allen Iverson 71, Michael Jordan 69). Durant okazał się lepszy m. in. od Ricka Barry’ego (67) i Willisa Reeda (66).
Oklahoma City Thunder po raz trzeci z rzędu wpakowała się w dwucyfrową stratę już w pierwszej połowie i za każdym razem wracała do gry. W G6 Finałów Zachodu wygrali ośmioma punktami ze Spurs, choć Ostrogi prowadziły już 18 oczkami. W G1 Finałów OKC odrobili 13-punktową stratę, wygrywając ostatecznie jedenastoma. Dziś Heat zbudowali 17-punktową przewagę i utrzymali prowadzenie do końca, choć Thunder zbliżyli się do nich na dwa punkty.
Wielka Trójka Miami znów działa jak należy. Miami było dziś +14 (54,3% FG), gdy Bosh, Wade i James byli razem na parkiecie. W G1 w 26 minut, jakie Big 3 spędziła razem na parkiecie, Heat zdobyli o 11 punktów mniej od swoich rywali.
Nie tylko Big Three spisało się dziś w Miami lepiej. Pozostali gracze gości zdobyli 28 punktów przy 16 punktach (5-20 FG) supportu Duranta, Westbrooka i Hardena. Sam Shane Battier miał 17 punktów.
Erik Spoelstra po raz pierwszy wystawił piątkę Bosh-Battier-James-Wade-Chalmers, wreszcie zastępując Boshem Udonisa Haslema. Opłaciło się. Scott Brooks powinien zastanowić się nad podobnym ruchem, bo Kendrick Perkins w 20 minut gry miał -16.